Nie wiem kim jestem, pomocy!!!

Problemy natury seksualnej.

Nie wiem kim jestem, pomocy!!!

Postprzez załamana84 » 3 gru 2007, o 21:22

Cześć mam na imię Karolina i mam 23 lata. Od 17 roku życia byłam z facetami. Jednak od jakiegoś czasu ciągnęło mnie aby spróbować sexu z kobietą. Jakieś 2 lata temu z moją koleżanką spróbowałyśmy pozycji 69, wtedy myślałam, że w sumie nie działało to na mnie, że było mi obojętne, bo w sumie nie byłam podniecona. Jednak w czerwcu tego roku poznałam pewną dziewczynę w klubie, która jest homosexualna. Wiem że nie jestem homosexualna, ale nie wiem czy jestem bi czy hetero, w sumie dopiero gdy ją poznałam zaczęłam się nad tym zastanawiać. Moi znajomi, zarówno moja przyjaciółka jak i mój były chłopak uważają, ze ta dziewczyna namieszała mi w głowie, że będę przez Nią cierpiała. Ich zdaniem: "znalazła śliczną, naiwną dziewczynę, którą udaje jej się manipulować". uważają też, że jest to mój kaprys, że to jest chwilowe zainteresowanie Ale ja jestem szczęśliwa z Nią. Uważają też, że jeśli naprawdę chciałabym być z Nią to nie kryłabym się tak i rozmawiała o tym o wiele łatwiej i że byłabym bardziej z tym tematem oswojona. Jeśli któraś z dziewczyn jest bi lub miała taką sytuację albo zna kogoś kto miał niech pisze, faceci też :)
załamana84
 
Posty: 9
Dołączył(a): 3 gru 2007, o 21:01

Postprzez agik » 4 gru 2007, o 00:35

Witaj!
A skąd się bieże Twój dylemat? Bo nie rozumiem... :oops:
Jesteś szczęśliwa, to chyba dobrze, no nie?
A nikt nikomu nie musi zaglądać pod kołdrę...
Robisz, jak Ci pasuje i juz! Jeśli nikt nie jest skrzywdzony, to chyba ok.

Czy chcesz to koniecznie nazwać?
Czy chodzi, Ci o to, że się kryjesz?

Ale i tak buźka :)

P.S. a znajomych nie musisz słuchać, niech sobie rozwiązują swoje dylematy
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez załamana84 » 4 gru 2007, o 00:53

Jestem szczęśliwa jak nigdy. To jest to dla Mnie nowe, nigdy nie byłam w takim związku. To co nowe, nie jest łatwe. Próbowałam powiedzieć o tym mamie, ale ona wpadła w szał, musiałam wszystko odkręcać. Boję się przyszłości tego jak ułoży się moje życie - to jest mój dylemat.
załamana84
 
Posty: 9
Dołączył(a): 3 gru 2007, o 21:01

Postprzez agik » 4 gru 2007, o 01:05

Jesteś szczęsliwa i boisz sie przyszłości?

A juz rozumiem... Chcesz ogłosić szczęście całemu światu, a boisz sie krytyki?
No tak, ale to nie są problemy z określeniem tozsamości, to są problemy z "otoczeniem".
Może poczekaj, poobracaj to sobie w głowie, ciesz się szczęściem.
Jęsli po czasie okaże się, ze to jest właśnie Twoja droga- to znajdziesz siłę na to żeby się "ujawnić". A zyjesz dla siebie, nie dla mamy. Wiesz mam taką kolezankę, jedynaczka wychuchana. Poleciała do stanow, rodzice w Polsce. Pozwoliłam sobie na taką uwagę, że jej rodzicom musi byc przykro i strasznie trudno, że mają ją jedną- jedyna, a tak strasznie daleko. A moja mamunia na to- no tak, ale ona tez ma tylko jedno życie.
I Ty też masz tylko jedno życie.
I możesz być szczęśliwa.
I nie musisz juz decydować i wykrzykiwać swojej decyzji całemu swiatu.
Na razie to moze być Twoj świat.
I to jest piekne, że jesteś szczęsliwa :)
Nie martw się
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez załamana84 » 4 gru 2007, o 01:13

Też jestem jedynaczką. Zawsze marzyłam o ślubie, wspaniałym mężu, dzieciach. Wiem że kocham Ją. To jest moja sprawa.
załamana84
 
Posty: 9
Dołączył(a): 3 gru 2007, o 21:01

Postprzez agik » 4 gru 2007, o 01:18

dobrze będzie, a jak... :D
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez załamana84 » 4 gru 2007, o 01:30

---------- 00:27 04.12.2007 ----------

Właśnie rozmawiałam z moim przyjacielem, jest mi bardzo bliski. Powiedział mi ze cieszy się z Tego że jestem szczęśliwa. Moja koleżanka mu się wygadała. Nie chciałam mu na razie o tym mówić (ufam mu), bo jak pisałam jest mi ciężko. On jest szczery i wiem że się cieszy, mimo tego, że chciałby bardzo być ze mną. Jednak powiedział mi: "znam Cię nie od dziś, jak zaczynałaś być z Mateuszem to też nie widziałaś poza nim świata, byłaś zakochana, smsowałaś z nim co chwilka, wysyłał Ci miłe smsy, później okazało się, że to nie to jednak. I tak było nie raz, raz byłaś zakochana w facecie który mieszkał ze swoją byłą dziewczyną, miał z nią dziecko, też Ci przeszło po jakimś czasie". Wiem że on chce dla mnie jak najlepiej, bo zawsze mogę na niego liczyć.

---------- 00:30 ----------

On uważa, że to mój kolejny wybryk. Kolejna "zabawa".
załamana84
 
Posty: 9
Dołączył(a): 3 gru 2007, o 21:01

Postprzez agik » 4 gru 2007, o 01:35

Dlatego napisałam Ci zebys poobracała to sobie w głowie i poczekała.
I jesli to jakieś zauroczenie, to niedługo będziesz wiedziała. A jeśli nie- to tym bardziej.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez normalnanie? » 4 gru 2007, o 08:48

a ja ci sie nie dziwie tez jestem w podobnej sytuacji to ze sie chowasz z tym...to wynik małej swiadomosci i tolerancji ze strony społeczenstwa co do zarzucanego nam wuaytowania faceta...czy ż nie dlatego uciekamy do kobiety ze mężczyzna nie jest wobec nas feer? gdyby mój mąż zaspokajal moje potrzeby nie było by jej ze mną nic nie bierze się znikąd nie było uczuc nie było zaspokojenia emocjonalnego dała mi to ona... spragniony człowiek ...szybko wpada powodzenia ci zycze i przede wszystkim szczescia :D
normalnanie?
 
Posty: 15
Dołączył(a): 24 wrz 2007, o 07:44

Postprzez załamana84 » 4 gru 2007, o 12:05

Z jednej strony chcę być z Nią, a z drugiej, nie wiem czy chcę się w to angażować coraz bardziej - boję się poprostu
załamana84
 
Posty: 9
Dołączył(a): 3 gru 2007, o 21:01

Postprzez normalnanie? » 4 gru 2007, o 13:20

skąd ja to znam....ten strach przed brakiem tolerancji ale jeśli jesteś pewna ze masz szanse na szczęśliwe życie z nią to warto spróbować ale musisz być pewna czy masz szanse i czy chcesz napewno
normalnanie?
 
Posty: 15
Dołączył(a): 24 wrz 2007, o 07:44

Postprzez agik » 4 gru 2007, o 13:31

a ja sobie myśle tak- strach jest przeważnie gorszy od rzeczywistości.
Jeśli już się spełni najgorszy scenariusz, to i tak nie jest tak zły ja się wydawało.
A brak tolerancji można umieścić tam, gdzie jego miejsce- czyli mozna mieć w dupie...
Dwie kobiety mieszkające razem nie spotykają się z aż takim wielkim ostracyzmem, że to uniemozliwia zycie.
Z gorszym chyba spotykają się grupy religijne
Owszem, to przykre, ale ludzie i tak będa gadać, tak, jak obgadują nowy zakup (ten to musiał nakraść, bo skad by miał na nowe auto), nieumyte okna (ale fleja, jak on z nią wytrzymuje)
Przykre brzeczenie muchy.

Tylko, że jeśli nie wiesz, czy to jest TO, czy jakaś fascynacja, zauroczenie- to na razie poczekaj.

Strach jest o wiele gorszy, niz brak tolerancji.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez załamana84 » 4 gru 2007, o 13:48

a co byście poradziły mojemu przyjacielowi, który mówi mi, że jest szczęśliwy dlatego, że ja jestem, w jakimś stopniu jest to prawda, ale wiem że mówi to aby mnie podtrzymywać na duchu, a tak na prawdę, sam nie wie co ma o tym myśleć, tym bardziej, że nadal jest we mnie zakochany. Jak z nim porozmawiać, aby go nie zranić i nie stracić, tym bardziej, że może mieć do mnie żal o to że mimo tego że się domyślał i wiedział tak na prawde że jestem z Nią ja ściemniałam i mówiłam że nie, kiedyś gdy jeszcze go tak nie doceniałam okłamywałam go często. teraz wydała mnie moja i jego koleżanka wiem że on nie lubi kłamstwa i że ma żal, ale nie mówi o tym.
załamana84
 
Posty: 9
Dołączył(a): 3 gru 2007, o 21:01

Postprzez mahika » 4 gru 2007, o 14:04

To zrozumiałe że sie boisz, czesto boimy się nowych związków, ale myślę że z czasem sie wszystko ułoży, że sama zrozumiesz co chcesz i co jest najważniejsze, z czasem sytuacja Ci się wyklaruje sama, na razie powinnaś żyć i korzystać z niego jak najwiecej. Usmiechnij sie i zgarniaj szczęście garściami, na wszystko potrzebny jest czas.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez załamana84 » 4 gru 2007, o 17:21

Agik co byś zrobiła na moim miejscu mam na mysli post: Wto 4 Gru 2007 12:48
załamana84
 
Posty: 9
Dołączył(a): 3 gru 2007, o 21:01

Następna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 323 gości