(nie)przedawniony konflikt

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Postprzez Justa » 9 cze 2011, o 21:22

Tak sobie o tym myślę i wychodzi mi, że tak naprawdę to nie jest kwestia zaproszenia/nie zaproszenia tych osób. Stawiam, że one i tak by nie przyszły (zwłaszcza, że sikorka nie przyszła do nich na wesele), chociaż akurat w tej kwestii mogę się mylić - bo jeśli oni nie wiedzą o co biega (lub nie odczuwają tego tak emocjonalnie aż do tej pory, jak sikorka), to mogliby zupełnie naturalnie się pojawić.

Ja myślę, że sednem sprawy jest rzeczywiście relacja córka-rodzice i na ile obie strony są elastyczne oraz szanujące nawzajem swoje uczucia/potrzeby wobec siebie.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez blanka77 » 9 cze 2011, o 21:28

Zgadzam się z Tobą Justa.

Bo tak z drugiej strony patrząc to niby dlaczego rodzice mieliby nie chcieć kogoś zaprosić, oni też takim ślubem ŻYJĄ. Rozumiem, że nie wszyscy rodzice są idealni, ale większość z nich chciałaby jak najlepiej i z takiego założenia wychodzi.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Honest » 9 cze 2011, o 21:58

Ciekawy temat Sikorko. Myslę, e dotyczy on wielu osób.

Dużo mądrych słów tutatj padło. Ja się przychylę do tych, że już chyba po fakcie. Wiedza, że ich nie chcesz w tym dniu i teraz chyba pola manewru juz nie ma.

Dziwczyny, a to wiekszości par jakie znacie rodzice wyprawiali wesele??? Ja bym taty w życiu nie poprosiła o to. Chyba wyprawiłabym takie, na jakie byłoby mnie stać.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez blanka77 » 9 cze 2011, o 22:05

Myśmy obiad fundowali sami, ale nasi rodzice sami oferowali pomoc. Nie chcieliśmy to potem i tak nam dali sporo kasy, jak na normalnym weselu.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez caterpillar » 9 cze 2011, o 22:06

Ciekawe spostrzeżenie. Wychodzi na to, że rodzice mają obowiązek dać kasę, ale w zamian nie mogą niczego oczekiwać. Niesprawiedliwe, fakt. Nie pomyślałam w ten sposób, ale masz rację.


ja mysle ,ze tu duzo zalezy od rodzicow bo sa tacy ze:

dam ci kase i rob jak chcesz to twoj dzien
dam ci kase ale chce zebys wziol to i to pod uwage
dam ci kase ale rob jak JA chce


tak czy owak branie kasy jest juz jakas zaleznoscia czesto wlasnie niefajna i nalezy wziasc do pod uwage
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Honest » 9 cze 2011, o 22:08

Cat, a Ty planujesz ślub i wesele kiedyś???
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Justa » 9 cze 2011, o 22:10

Myśmy nie chcieli całonocnego weseliska (po pierwsze, że w ogóle nie czuliśmy tego, a po drugie ze względu na koszty), więc po ślubie kościelnym mieliśmy taki obiad z przystawkami + słodkości w lokalu. Finansowaliśmy to sami i sami decydowaliśmy, jak wszystko będzie wyglądać, chociaż z rodzicami oczywiście na ten temat wcześniej rozmawialiśmy, żeby ewentualnie zastanowić się/uwzględnić ich uczucia/zdanie.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez caterpillar » 9 cze 2011, o 22:17

Cat, a Ty planujesz ślub i wesele kiedyś??


neverrrrrr :twisted: :wink:

jesli juz to cywilny ale wlasnie po przebojach z chrzinami jakos mi sie nie pali :roll:


Justa fajnie ,ze tak Wam poszlo , moja kuzynka tez tak zrobila i bylo calkiem sympatycznie ,rodzinka w okrojonym skladzie ,oczywiscie byly afery bo ten i tamten sie obrazil ale coz na tyle bylo ich stac...a do kosciola mogl przyjsc kazdy.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Honest » 9 cze 2011, o 23:17

---------- 23:16 09.06.2011 ----------

Justa napisał(a):Myśmy nie chcieli całonocnego weseliska (po pierwsze, że w ogóle nie czuliśmy tego, a po drugie ze względu na koszty), więc po ślubie kościelnym mieliśmy taki obiad z przystawkami + słodkości w lokalu. Finansowaliśmy to sami i sami decydowaliśmy, jak wszystko będzie wyglądać, chociaż z rodzicami oczywiście na ten temat wcześniej rozmawialiśmy, żeby ewentualnie zastanowić się/uwzględnić ich uczucia/zdanie.


Zauważyłam własnie, że te obiadki są teraz w modzie. Fajna sprawa, naprawdę.

---------- 23:17 ----------

caterpillar napisał(a):
Cat, a Ty planujesz ślub i wesele kiedyś??


neverrrrrr :twisted: :wink:

jesli juz to cywilny ale wlasnie po przebojach z chrzinami jakos mi sie nie pali :roll:


Justa fajnie ,ze tak Wam poszlo , moja kuzynka tez tak zrobila i bylo calkiem sympatycznie ,rodzinka w okrojonym skladzie ,oczywiscie byly afery bo ten i tamten sie obrazil ale coz na tyle bylo ich stac...a do kosciola mogl przyjsc kazdy.



Cat, jakich przebojach z chrzcinami???????????? :shock:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez caterpillar » 10 cze 2011, o 00:18

no niby nic

po pierwsze ,ze nie do konca jestem pewna czy dobrze zrobilam, bo nie wychowuje dziecka w wierze katolickiej
no i planowalismy po mszy w gronie chrzestnych ,dziadkow i rodzicow przygotowac obiad itd i niby mialo byc jak my chcemy a jak przyszlo co do czego to mielismy +10 osob,ktorych nie za bardzo bylo gdzie usadzic i czym poczestowac :? a najlepiej jakbysmy pozapraszali caaala rodzine .

Pozostal mi niesmak i jestem pewna ,ze byly by starcia a przeciez w naszym przypadko robienie jakiegos mega przyjecia kompletnie nie ma sensu.

dlatego mam zdanie jakie mam o wtracaniu sie rodzicow do tego typu ceremonii.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Honest » 10 cze 2011, o 00:21

Hmmmm... to faktycznie niezbyt miłe wspomnienie.

Ale podobają mi się Twoje poglądy co do ślubu Twojej córki, za XXXXXXXXXXXXXXXX lat oczywiście :lol:

Choć pewnie tata to zięciów przetestuje :lol: Taka mała piekność, będzie wielu pod oknami serenady śpiewać!! ;)
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez caterpillar » 10 cze 2011, o 00:28

wiesz jak mi cos odwali to walnij mnie ta miotla przez leb za xx lat albo pokaz ten watek :wink: :szczotka:

a zieciow to niech testuje :P (wybierze tego co najczyscie spiewa hehe)


ja jedyne czego oczekuje od mojego dziecka to to, ze ma byc szczeslliwe ...
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez limonka » 10 cze 2011, o 03:34

wiedze ze padlo wiele roznych ciekawych opinii:):)

wedlug mnie jesli rodzice decyduja sie wylozyc kase, trzeba ustalic jaka bedzie ich rola w przygotowaniu wesela. na ile bedea mogli podejmowac decyzje, czy jak to mowiac brutalnie "wtracac sie" :):):) jesli to nie zostanie ustalane to potem beda klotnie i spiecia:(

jesli chodzi o mnie to mialam fajne wesele, ktore w 70% finansowalismy sami. moja mama dala mi reszte i sfinasowala moja suknie:) co do reszty umyla rece. jedyne o co poprosila to zaproszenie kilku jej znajomych co dla nas nie bylo problemem.
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez ewka » 10 cze 2011, o 07:12

sikorka napisał(a):
doduś napisał(a):a co tak w ogóle i w szczególe tak Cię ubodło w tym określeniu ?

zle sie poczulam, po prostu - nie rozpisze Ci tego na czynniki pierwsze. zwyczajnie mnie to obrazilo.

Ja się też nad tym zastanawiałam i jest to jakieś "za duże" na moją głowę, bo nijak tego ogarnąć nie mogę :) Ponieważ nie ogarniam, to szukam gdzieś czegoś więcej... określenie dość potoczne (dzikus, odludek) na tych, którzy stronią od kontaktów. Jeśli stronisz (czy stroniłaś), to określenie (może nienajzgrabniejsze, ale powszechnie stosowane) jest też określeniem trafnym. I nieobraźliwym. Więc się zastanawiam, co Cię tak naprawdę tak ubodło? Rozumiem, że w wieku nastu lat człowiek ma tę jakąś nadwrażliwość... no ale wyrosłaś już z "nastu" i właściwie dałoby się to wszystko jakoś w sobie wygładzić... ale trzeba by chcieć, a ochoty u Ciebie ja nie widzę. Raczej jakieś takie zacietrzewienie. Jakbyś w tej kwestii pozostała na poziomie tej nastoletniej Sikorki.

I druga rzecz: wesele, jak gdzieś już wspomniałaś - będzie duże. Należy rozumieć, że ze wszystkimi gośćmi jesteś w zażyłych stosunkach i raz w tygodniu wykonujesz (lub odbierasz) dyżurny telefon "co słychać"?


blanka77 napisał(a):A ja uważam tak.

Ślub nie jest tylko świętem pary młodej, to także święto rodziców. Może oni nawet przeżywają wszystko bardziej niż sami zainteresowani.

I ja się z tym zgadzam. Rodzice chcą "poprawności stosunków rodzinnych" - wydaje mi się to naturalne i normalne i jak najbardziej prawidłowe.

A tak ni za tym ni po tym... jeśli młodzi ludzie biorą ślub i już są tacy dorośli i dojrzali - TO NIE ZNACZY, że nie mogą się mylić. Mogą. Dzisiejsza pewność i 100% przekonanie za kilka lat może się okazać skuchą i nie mówię tutaj o miłości i jakości ich małżeństwa. Po prostu rodzice z racji wieku i doświadczeń CZĘSTO mają rację... no ale wiem, że niełatwo jest im ją przyznać :D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Bianka » 10 cze 2011, o 08:13

caterpillar napisał(a):---------- 20:52 09.06.2011 ----------

A ja uważam że olanie rodziców i myślenie tylko o sobie to jest przesada


czyli co?



Czyli mam gdzieś że rodzice byli u córki znajomych i wypada żeby teraz znajomi byli u ich córki, mam gdzieś czy popsują im się z tego powodu z kimś stosunki lub będzie im głupio, nie słucham ich potrzeb bo to MOJE wesele i koniec, a potem spokojnie jeszcze wyciągam rączkę po pieniążki :/ to jest dla mnie olanie i gruba przesada( chociaż i bez rączki to jest po prostu niefajnie, no chyba że naprawdę nie lubię i mam gdzieś swoich rodziców:)

Co do sprawy to zupełnie naturalnym jest zaproszenie dalszych osób na poprawiny, najważniejsze są na weselu i myślę że w całej tej sytuacji byłby to kompromis, nie masz ich na weselu i jest po Twojemu ale masz chociaż na poprawinach i to jest dla rodziców i także dobra okazja żeby zakończyć wojenkę i poprawić stosunki...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 266 gości

cron