Wartości wyższe? Co to takiego?

Rozmowy ogólne.

Wartości wyższe? Co to takiego?

Postprzez Księżycowa » 4 cze 2011, o 19:20

Nigdy nie wychodzę z zajęć gdy dzwoni mi komórka a nauczyciel prowadzi zajęcia... chyba jako jedyna.... już nie wspominając o tym, ze odbierają będąc jeszcze w klasie a więc mówią razem z nauczycielem...

Nigdy nie zdarzyło mi się wejść na zajęcia, które dzieli przerwa znacznie po czasie, czy ,,wypaść" sobie na jedzenie w spóźniając się na lekcje, bo to akurat ta, która mnie nudzi... już nie mowiąc o tym, ze zostawiając przy tym swoje rzeczy w ławca a nauczyciel czeka, ba dowiaduje się, ze został zlekceważony i nazwiska danych osobników notuje...

Nie odpyskowałam nigdy nauczycielowi starszemu ode mnie o kilkanaście a pewnie i wiecej lat, tylko dlatego, ze zwrócił komuś uwagę za gadanie i chamskie odpowedzi, za które niby te osoby zostały odnotowane i miały być na uwadze...


Te kilka osób ,,z czarnej listy" zostało dziś potraktowanych całkowicie neutralnie, niewiele umiejąc...
Ja odpowiadając na to, co mialam na liscie z tego, co podała nam w notatkach zostałam potraktowana wg mnie bardzo niegrzecznie... chodze na pracy... nie nauczyłam się perfekcyjnie, bo po prostu nie miałam kiedy, ale umiałam... na każde pytanie cos odpowedziałam... na co uslyszałam, że chyba sobie żartuje, że to za mało, że to przedmiot maturalny, że powinnam oblać...
Nie wiem co się ze mną stało, ale nie umiałam się obronić powiedzieć, ze odpowiedziałam na kazde pytanie, że znam definicję, ze wiem o czym mowię, ale po protu też pracuję... Wczoraj siedziałam nad tym ponad sześć godzin, na prawdę się uczyłam w przeciwieństwie do innych...
I zrobiło mi się na prawdę przykro...

Nie wiem co ze mną się stało, ale nie potrafilam się obronić, co jest do mnie nie podobne... zatkało mnie... dostałam dopuszczający :shock: . z łaski nauczyciela, ktory wg mnie jest nie sprawiedliwy... za to pewna osoba (zbliżona wiekiem do nauczycielki) jakimś cudem dostała 5...

Poczułam się słaba i zaatakowana... po wyjściu z klasy pokierowałam się do łazienki, gdzie rozpłakałam się jak skrzywdzone dziecko... na prawdę nie wiem co jest ze mną. Czy to wyczerpanie całoroczną pracą, czy szkolne demony wróciły... nie wiem... ale myślę sobie jedno teraz... chyba zmienię podejscie do ludzi (mam nadzieję, że się nauczę). Będę opryskliwa i uparta, będę lekceważąco obierać komórkę wychodząc na zewnątrz, by porozmawiać...
Mam nie odparte wrażnie, że tacy ludzie są traktowani lepiej... jestem zawiedziona zachowaniem nauczycielki z trzydziestoletnim prawdopodobnie stażem...
Jutro jeszcze dwa egzaminy a ja mam poczucie, ze nie ma sensu się przygotowywać :( :(
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez blanka77 » 4 cze 2011, o 19:45

Było to niesprawiedliwe, fakt. Ale wiesz, skoro jesteś pewna swojej wiedzy to udowodnisz to na maturze, a teraz sobie odpuść. Grunt to być w porządku wobec siebie, a ludzie niech sobie oceniają jak chcą. Wszystkim nie dogodzisz.

Z zachowaniem nie popadaj w skrajność. Jeśli nie w Twoim stylu jest rozmowa przez tel. podczas zajęć itp., to tego nie zmieniaj. Bądź sobą i tyle.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez marie89 » 4 cze 2011, o 23:13

Sytuacje, które przytoczyłaś na początku... to mówiąc krótko - totalny brak kultury...

Objawia się on niestety coraz częściej.. i to wszędzie... dotyczy osób w różnym wieku...


Może kwestia hierarchii wartości... nastawienia materialistycznego i egoistycznego.. może wrak odpowiednich wzorów wychowawczych.. a może po prostu tacy ludzie bez krzty taktu... Wrrr...


A co egzaminu...

Czy Twoum zdaniem to ten rodzaj wykładowcy, który faworyzuje poszczególne osoby? Są tacy.. niestety..

Robiłaś wszystko co w Twojej mocy. Uczyłaś się i starałaś sie odpowedziec jak najlepiej.. a że trafiłaś na przemądrzałego bufona... Ehh...

Ja kiedyś na egzaminie trafiłam na Księdza chama... Uczyłam sie kilka dni.. bo trzeba było wykuć kropka w kropke tresci z wykładu... Tak sie denerwowałam, że powiedziałam tylko połowę z tego co wiedziałam... Blokada całkowita... I wiadomo.. ocena niska.. 3.. CZY 3,5... ale to mnie akurat nie wkurzyło... Tylko jego "uroczy" komentarz... który zinterepretowałam - "Jestes głupia.. co tu robisz..." - ubrane w ładniejsze słowa...

Wyszłam ze łzami w oczach... A ja choćbym się skręcała- publicznie nie płaczę...


W kazdym razie... Kasiorku... na swiej drodze spotykamy za równo ludzi dobrych... jak i wrednych dupków/ewentualnie zołzy...


Wiesz, że robiłas co mogłaś.
marie89
 

Re: Wartości wyższe? Co to takiego?

Postprzez imprecha » 5 cze 2011, o 09:08

kasiorek43 napisał(a):
Te kilka osób ,,z czarnej listy" zostało dziś potraktowanych całkowicie neutralnie, niewiele umiejąc...
Ja odpowiadając na to, co mialam na liscie z tego, co podała nam w notatkach zostałam potraktowana wg mnie bardzo niegrzecznie... chodze na pracy... nie nauczyłam się perfekcyjnie, bo po prostu nie miałam kiedy, ale umiałam... na każde pytanie cos odpowedziałam... na co uslyszałam, że chyba sobie żartuje, że to za mało, że to przedmiot maturalny, że powinnam oblać...
:(


A to bardzo podobna sytuacja spotkała Cię ,jaką zafundowałaś Mahice. Regulamin pkt 2. (nie tylko Ty)
Ona nic złego nie powiedziała ,(obrócenie w żart problemu powoduje zmniejszenie napięcia ,rozładowanie,i mozna spojrzeć spokojniej na sprawę) a Ty ją zaatakowałaś .
Twoja nauczycielka nawet Cie nie zaatakowała ,tylko powiedziała co mysli o Twojej wiedzy ,bo wie jak trudne sa dzisiaj matury. Zwróciła Ci tylko uwagę ,a Ty sie rozhisteryzowałaś. Regulamin pkt 2. Zupełnie niepotrzebnie,bo nie powiedziała Ci nic złego .Ale to czym zadziałałas na Mahikę wróciło do Ciebie.
Jak napisałam kiedyś -problemy osobiste ze świata realnego powodują tutaj w necie awanturki.
Warto o tym pamiętać i panować nad swoimi emocjami,albo....przeprosić.
A do matury sie poduczysz ,bo Pani zwróciła Ci uwagę ,ze to niewystarczające ,co umiesz pomimo,że sie bardzo starałaś .Wiec nie odbieraj tego jak atak ,tylko spokojnie przemyśl ,że należy jeszcze sie podciągnąć ,jeżeli chcesz osiągnąć cel.
imprecha
 

Postprzez caterpillar » 5 cze 2011, o 10:36

dzien bez prowokacji dniem straconym ? eh :nie: Regulamin pkt 2.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez imprecha » 5 cze 2011, o 11:22

niewinna ....eh :nie: Regulamin pkt 2.
imprecha
 

Postprzez marie89 » 5 cze 2011, o 11:37

Impresja.. aluzje chyba niepotrzebne... bo to dwie różne sprawy.. (takie jest moje zdanie... pewnie się nie zgodzisz :) )

A co do samej nauki...

Kasia stara się pogodzić naukę z pracą. Niekiedy to bardzo trudne. Wszyccy chyba o tym wiemy. Cięzko jest sprostać wielu zadaniom naraz... Niekiedy tez przychodza dni, że człowiek nie ma siły...

Kasia się starała. Odpowiedziała jak najlepiej w tym momencie mogła... a nauczyciel - ok, jak chciał coś dobrego doradzić niech doradza.. a nie komentuje.. (bo ja tak odebrałam to co napisała Kasiorek).

Są wykładowcy, którzy mają wysokie wymagania i określony cel... może nie zawsze są sympatycznie, ale uczyc się watro. Ale i są też tacy, którzy myślą, że mądrość posiedli bezgraniczną... są wymagający do przesady.. i cyniczni.. Takie połączenie to bomba zegarowa.

Rozumiem Kasiorka.. bo starała się, nie została doceniona, a co najgorsze potraktowana nieuprzejmie... W pierwszej chwili też bym sie przejeła.

W dzisiejszym pędzie zycia, często jest tak, że musimy udowadniać sobie i innym że jesteśmy coś warci, że potrafimy... Niekiedy takie sytuacje męczą.. bo ile można..

Kasiorku.. Silna z Ciebie babka. Dasz radę. Nauczyciela olej. Inne egzaminy zdasz na 5.
marie89
 

Postprzez imprecha » 5 cze 2011, o 11:44

marie ,to nie są aluzje tylko powiedziane wprost.
Pięknie potrafimy innych oceniać i widzieć w innych to co sami potem komuś robimy.
Kasiorek świetnie widzi czyjeś niedociągnięcia i czuje sie obrażony ,a nie widzi tego ,że innym robi to samo ,tak samo i dziwi się ,że ktoś czuje sie przez nią obrażony.
Regulamin pkt 2.
Tak to bywa,bardzo wyraźnie widzimy w czyimś oku źdźbło ,ale belki w swoim to już nie posiadamy.
I uważam ,skoro kasiorek miała powody ,żeby się na mahice powyżywać , Regulamin pkt 2. to niech da przyzwolenie nauczycielce na posiadanie gorszego dnia .
Nie tylko Kasiorek ma gorszy dzień i można jej wybaczyc niedociagnięcia ,ale i pani nauczycielka ma prawo do gorszego dnia i do wybaczenia niedociągnięć .
Ja bym tam była wdzięczna nauczycielce za to ,że wskazuje mi poziom na jakim jestem i angażuje się ,a nie olewa i sama sie domyślaj czy wystarczająco umiesz do matury czy nie?
imprecha
 

Postprzez Księżycowa » 5 cze 2011, o 12:23

Impresja ja nie widze porównania... raz wypwiedziałam swoje odmienne zdanie i wielkie co... to nie można mieć własnego? Poza tym njak ja tak widze błęy wszystkich, to proszę zacytuj mi komu jeszcze cos wytknęłam z wyjątkiem tej jedneju sprawy nad którą się teraz będzie pastwiaźć a tak poza tym prosze opuscić mój wątek, jeśli masz zamiar ku czci Mahiki się na mnie odgrywać... Regulamin pkt 2.

Pocieszona jestem dziś... zdałam bilogię na 5 :D :D :D :D zadała mi więcej pytań niż innym i o wiele trudnieszych... odpowiedziałam aż sama się dziwiłam, ze tyle się nauczyłam :D :D :D przy okazaji mnie wychwaliła i dowartosciowała a ja już znam swoją dziedzinę :D :D

Co do polskiego, to dzis okzazało się, ze wszystkie młodsze odoby dostaly dziwnym trafem 2 a te o wiele starsze 4 - 5... jak takie coś będzie mialo miejsce w kolejnym semetrze idę do dyrekcji, bo wiem, że umiałam na 4 a jak nie, to chociaż na 3...

Marie i Cat... bardzo Wam dziękuję za obiektywność i odróżnienie sytuacji... :kwiatek:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez mahika » 5 cze 2011, o 12:39

Brawo Impresja, bardzo trafne spostrzeżenia :) Regulamin pkt 2.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Księżycowa » 5 cze 2011, o 12:50

Mahika możesz mi nie zasmiecać wątku, który nie dotyczy Twoich frustracji? Regulamin pkt 2. z góry dziekuję
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez mahika » 5 cze 2011, o 12:53

:) uszanuję twoją prośbę, tak samo jak ty uszanowałaś moją :):) Regulamin pkt 2.
masz to jak w banku :)
:) frustracja, a co to w ogóle jest :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Księżycowa » 5 cze 2011, o 13:05

Rób sobie co chcesz... wątek w sumie się skońcył... z resztą włazenie z butami w dyskusję innych zupełnie nie na temat świadczy o poziomie czlowieka... twój problem i współczuję jakości życia..
Regulamin pkt 2.

Różnimy się tym, ze ja akceptuję inne zdanie innych i jestem w stanie proiwadzić z nimi normalne rozmowy a Ty mówisz , że nie po Twojemu to się obrażam... dziecinada.... Regulamin pkt 2.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez limonka » 5 cze 2011, o 13:11

---------- 13:10 05.06.2011 ----------

kasiorku gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :oklaski: :oklaski:

---------- 13:11 ----------

mahika napisał(a):Brawo Impresja, bardzo trafne spostrzeżenia :)
ktore sa trafne?
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez mahika » 5 cze 2011, o 13:30

---------- 13:30 05.06.2011 ----------

Ja ci też współczuje jakości twojego życia, marne szanse że będzie lepsze zwłaszcza przy takiej jakości wartości :) Regulamin pkt 2.

---------- 13:30 ----------

Limonko, pozdrawiam serdecznie :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Następna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 441 gości

cron