Dzi¶ był taki piękny dzień... Nie wyszłam na dwór nawet na 5 minut... Cały czas spędziłam przed komputerem. Jeszcze nie tak dawno z kompa korzystałam tylko w pracy, w domu nawet do niego nie podchodziłam. A teraz.... Teraz okazuje się, że to bardzo przydatne urz±dzenie, które pozwoliło mi przetrwać ten tydzień. Pozwoliło oczywi¶cie dlatego, że dzięki niemu byli¶cie ze mn±.
Ten tydzień był trudny ale bardzo potrzebny. Teraz, pisz±c to jestem spokojna i opanowana (nie wzięłam dzi¶ żadnych proszków na uspokojenie), nie płaczę, nie cierpię, nie użalam się nad sob±... Mam nadzieję, że dochodzę do końca pewnego etapu mojego życia. Smutne. Co prawda, pewna starsza Pani, któr± uważam za mojego przyjaciela i która bardzo pomogła mi w ostatnim czasie, twierdzi, że jeszcze nie jestem gotowa. Może ma rację, może nie jestem gotowa, ale chyba już się zmęczyłam. Tak sobie my¶lę, że już nic więcej ten człowiek zrobić mi nie może, nie może powiedzieć nic, co bolałoby bardziej od tego, co już usłyszałam. Wszystko to bardzo bolało, ale faktycznie można zapomnieć - może nie zapominieć, ale wymazywać wszystko, czego nie chce pamiętać. A ja chcę pamiętać tylko te dobre chwile. Wiecie, ze z mojego pierwszego małżeństwa nie pamiętam absolutnie nic? To dziwne, przecież wychodz±c za m±ż musiałam kochać mojego męża. Rozwód był dla mnie tylko formalno¶ci±, żadnych emocji czy żalu. Ciekawe, jak za kilkana¶cie lat będę wspominała swoje drugie małżeństwo.
Wiecie, grupa wsparcia jest czym¶ wspaniałym. Nie przypuszczałam, że skupia tylu wspaniałych, cudownych, wrażliwych ludzi. Nie przypuszczałam, że w jednym "miejscu" może znaleĽć się tyle warto¶ciowych osób, walcz±cych o życie nieznajomych. A naprawdę walczycie o życie. Jeste¶cie niesamowici. Wiecie o tym? Oby tak dalej, może ja też kiedy¶ będę potrafiła pomóc komu¶ tak jak Wy pomogli¶cie mnie. Bardzo bym tego chciała. Bardzo chciałabym być tak warto¶ciowa, jak Wy. Bardzo chciałabym dać komu¶ co¶ od siebie....