aaaaa co za psychol
jak nie sila i krzykiem , to placzem i blaganiem, histeryk jeden ehh
dobrze zadzialalas i dobrze myslisz, ze im go mniej tym lepiej
co wyzej pisalam, nie mialo na celu jakiegos zdolowania Ciebie, po prostu sie martwie i boje, bo - jak napisalam - czesto powtarzamy, albo pozwalamy innym namieszac w naszym zyciu tak, zeby powtarzac zle wzorce.
Bo to jest tak - on ma problem, bo jest toksycznym psycholem (jak zreszta widac z calego Twojego watku, i nawet na przykladzie tego jednego zdarzenia). Ty masz dysfunkcje, ktora objawia sie w tym, ze go nie pogonilas od razu jeszcze wczesniej, ze pozwolilas wczesniej na takie traktowanie - ale juz widzisz cel widzisz, co jest to dobre a co zle, wiec jestes na dobrej drodze do zdrowego, w pelni, zycia. I do zapewnienia swojej coreczce takowego.
I znowu powtorze - nie ma to na celu zadnego zjezdzania Cie, mialam dokladnie to samo i pewnie do pewnego stopnia dalej mam gdzies te schizy ukryte...wiec staram sie przestrzegac na podstawie wlasnego doswiadczenia.
sciski cieple, i wszystkiego najlepszego dla Ciebie i malej!