Absyncia sie wyszczupla

Rozmowy ogólne.

Postprzez Abssinth » 2 cze 2011, o 23:24

Absyncia miala wczoraj sesje 1-1 z panem trenerem :)

okazalo sie, ze od czasu poprzedniego pomiaru zeszlo mi prawie 3% tluszczu z ciala :)

waga zeszla o pol kilo :)

dzisiaj sie nie moge ruszac, bo sesja byla dosc wyczerpujaca...i, dostalam od pana trenera plan, co mam dokladnie robic za kazdym razem na silowni - ilosc powtorzen, caly zestaw cwiczen po kolei:)

jest dobrze :) a nawet bardzo dobrze....i miesnie mi rosna jak szalone :)

taaaaaaaaki mam juz bicepsik, a tricepsy gonia :)
i buleczki z ud mi zeszly, ach te przeklete buleczki

woohoo!
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Honest » 2 cze 2011, o 23:41

Ho ho, widzę forma rośnie!!!! A dietę nadal trzymasz???

Ja dziś byłam w lesie 6 km - standardowo. I jeszcze 3 km, ale w butach na obcasie :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Abssinth » 3 cze 2011, o 00:14

hmmm to juz nie jest dieta...tylko tak normalnie, to jem, tego nie jem, patrze zawsze na ilosc weglowodanow we wszsytkim co kupuje...nie mysle nawet o tym, ze cos specjalnego robie...

troszku za duzo pogryzki, niestety....stres zajadam, musze sie za to zabrac.. :(

do celu przed wyjazdem nie dotre, ale i tak sie ciesze z mojego wygladu :)

buleczek nie mam, no :)

na obcasach sie tez dzisiaj przeszlam, na rozmowe o prace...i , kurna, palce od stop mam poobgryzane. nowe buty z wycieciem na przodzie :(
podziwiam strasznie, ze obcasy, bo ja tylko platformy i platformy, jak juz cus wyzszego chce, a na obcasach chodzic nie umiem :/
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Honest » 3 cze 2011, o 00:18

Oooooooooooooooo i jak rozmowa?????
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Abssinth » 3 cze 2011, o 00:21

tak se...mili ludzie, pytania w porzadku, tylko jakos bezplciowo bylo....obaczym :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Honest » 3 cze 2011, o 00:34

Bezpłciowo??? Świetne okreslenie :lol: :lol: Trzymam kciuki!!!!!!!!!!! :ok:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez caterpillar » 3 cze 2011, o 02:18

dobrzeeeeeee Abs ja nadal biegam czasem z 2 dniowa przerwa ale biegam nogi leca ale brzuch :roll: uch tak sobie
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez ewka » 3 cze 2011, o 06:52

Abssinth napisał(a):i , kurna, palce od stop mam poobgryzane. nowe buty z wycieciem na przodzie :(

O kurczę... ktoś Ci poobgryzał, czy sama jakoś? :D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Abssinth » 3 cze 2011, o 08:37

hahaha palcozercze buty :P
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Honest » 3 cze 2011, o 22:43

ewka napisał(a):
Abssinth napisał(a):i , kurna, palce od stop mam poobgryzane. nowe buty z wycieciem na przodzie :(

O kurczę... ktoś Ci poobgryzał, czy sama jakoś? :D


Kurcze, Abs, jeśli je obgryzłaś to musisz byc tak wysportowana (wygimnastykowana), że nie musisz już ćwiczyć!!!!!!!!!!!!1

A ja ostatnio ciągle chodzę pieszo. Tylko nogi - stopy - tak mi puchną :shock:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Abssinth » 4 cze 2011, o 00:59

hahah, rozciagnieta to ja zawsze jakos bylam....w koncu moge sobie znowu place u stop obgryzac, bo mi brzuszek nie przeszkadza (a przeszkadzal)

dzisiaj po pracy godzina pietnascie na silowni, zrobilam 20 min na orbitreku i to, co robilam z trenerem - trzy serie zamiast dwoch jak w srode, bo w srode mi w sumie tylko pokazywal jak i co.

fajnie jest sobie wisiec spod sufitu i podciagac nogi do gory :)

i, jakie mam fajne tricepsy, oh :D


lubie ogolnie chodzic na piechotke, ale nie oh nie na obcasach...Honest, honestly podziwiam :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Honest » 4 cze 2011, o 11:53

Abs a kiedy teraz spotykasz się z treerem??? Fajnie, że tak profersjonalnie podeszłas do tego!!!

A ja w obcasach to raz przegalopowałam, przeważnie chodzę w tzw. cichobiegach (patrz: bez obcasa) :D
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez blanka77 » 4 cze 2011, o 16:23

A ja byłam wczoraj na drugiej lekcji tańca, a potem poszłam na zajęcia practis (dla osób po kursach, chcących potańczyć). W zasadzie na te zajęcia namówił mnie trener, bo ja jakoś czułam, że blado wypadnę na tle osób z dużo większymi umiejętnościami niż ja. Wcześniej na treningu trener kazał mi wykonac kilka figur i zapytał czy wcześniej byłam na jakimś kursie, no ja oczywiście nie. To powiedział, że pierwszy raz mu się zdarzyło, żeby osoba wykonująca to po raz pierwszy tak perfekcyjnie wykonała te figury :oops: Do końca zajęć nie mógł w to uwierzyć.

Potem gdy na practisie tańczyłam z różnymi partnerami (zmiana średnio co 3 minuty) to podszedł do mnie gdy tańczyłam z takim jednym i powiedział, że jestem weryfikatorką, czyli jeśli partner nie prowadzi dobrze, to od razu widać (bo mnie łatwo można prowadzić i reaguję na partnera) i mojego partnera zamurowało :) Nie wiedział czy ma dalej tańczyć, czy zapaść się pod ziemię :) No ja też mimo pochwały nie wiedziałam co mam zrobić :)

Potem mój trener podchodził jeszcze kilka razy i podkreślał partnerom, że ja tak tańczę, a miałam dopiero 2 lekcje. No urosłam trochę, hihihihi

Ogólnie jestem mega zadowolona i 4-godzinny trening nie dał mi w kość tak jak myślałam, że mi da. Czyli z ta moja kondycja to jeszcze nie przeszłość :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Honest » 4 cze 2011, o 23:52

Blankoooooooooo, gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!! Tyś urodzona widzę gwiazda parkietu! :marchewka:
A w jakich butach tańczyłaś???
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez blanka77 » 5 cze 2011, o 11:59

---------- 11:50 05.06.2011 ----------

A z butami to było tak :) Kupiłam lekkie buty na płaskim, typu baleriny, ale po 5 minutach w nich stwierdziłam, że chyba mi mięśnie nóg wysiądą, bo ja nieprzyzwyczajona do chodzenia na płaskim. A salsę tańczy się na śródstopiu, czyli bardziej na palcach. Zapytałam więc czy mogę zmienić obuwie na sandały na szpilce (wybrałam sobie takie wygodne na wypadek gdy na płaskim nie wydolę). Instruktor się zgodził i tak już zostało. Dużo lepiej tańczy się na wyższym obcasie niż na płaskim, bo nogi nie są tak bardzo obciążone. I jak zauważyłam to większość dziewczym nie miała butów na plaskim obcasie.

---------- 11:59 ----------

Kiedyś stwierdziłam, że w poprzednim życiu to ja chyba gdzieś w Ameryce Łacińskiej mieszkałam bo tamtejsze rytmy to mam jakoś we krwi i może stąd tak łatwo mi przychodzi pojmowanie nowych kroków. To jakoś samo ze mnie wychodzi :)

Wstępnie zdecydowałam się na salsę solo bo nie mam partnera do tańca (a myślałam, że solo będzie łatwiej niż w parze), ale w efekcie tańczę z instruktorem i to jest dla mnie dużo lepiej. No i cieszy mnie to, że się zbytnio ze mną nie męczy :) przynajmniej mówi, że jest bardzo dobrze, że szybko się uczę, a momentami jak już wspominałam, pewne elementy w moim wykonaniu go zaskoczyły. Powiedział, że tego co zrobiłam, to niektórzy ludzie uczą się wiele lat, a ja to zrobiłam za pierwszym razem i pierwszy raz mu się zdarzyło coś takiego :twisted:

Także od piątku jestem w skowronkach i bardziej się nakręcam na dalsze lekcje :) bo ja czasami mam słomiany zapał :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 385 gości