kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Problemy z partnerami.

Postprzez smerfetka0 » 2 cze 2011, o 08:55

a moze mu po prostu napisac? 'jestem zla na siebie za wczoraj. przepraszam nie chcialam zeby to tak wyszlo'. i czekac na nastepna okazje??
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez ewka » 2 cze 2011, o 10:59

Ja bym nic nie pisała. Bo niby czemu ma się tłumaczyć? I przepraszać?

Małgoś... no nie udało się tym razem, ale następnym? Fakt, trochę Ci się przegięło i dla "dobra sprawy" takie emocjonalne działania raczej nie wnoszą nic dobrego. I dopóki nie zapanujesz nad nimi, to chyba nie warto brać się za te kontrakty. Obawiam się, że się na wejściu możesz spalić i będzie kolejna kicha. I żal do siebie. I wściekłość. No nie jest Ci to potrzebne.

Wdech, wydech... macie dobry i częsty kontakt, a w głowie masz już ułożone... czekaj na dobry moment, na swoją spokojność. I jakoś pójdzie. Jak się nastawisz, że "jeśli nie dziś, to koniec świata"... no to się spalisz.

Oddech. Spokój. Oddech. Nadzieja. Oddech.


:ok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez smerfetka0 » 2 cze 2011, o 11:01

ja bym napisala cos takiego a tam nie ma zadnych tlumaczen.

faktycznie troche nei potrzebnie dla mnie malgosia wybuchla i go osaczyla, przeciez nie przeprasza za wszystkie problemy biorac wszystko na siebie i blagajac o powrot. daje do zrozumienia ze wie ze troche to bylo przegiecie ale nie plaszczy sie i nie upokarza takim krotkim smsem.

tak tylko mi sie zdaje.

powodzenia malgos
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Jacinta » 2 cze 2011, o 12:56

Małgoś, nie ma co się oskarżać za wybuch emocji. Stało się. Nie obwiniaj się, tylko wyciągnij wnioski - zanim coś zrobisz pod wpływem emocji - pooddychaj i się uspokój jak radzi ewka. Lepiej nie zrobić nic, niż zrobić coś nieprzemyślanego - jak mawia moja terapeutka. A krótkie "przepraszam" powiedziane do męża, bez tłumaczenia się, nie zaszkodzi, przecież to nie wróg, a jeśli się kogoś zrani czy zdenerwuje , można przeprosić :) i nie wracać do tego, bo nic złego się nie stało:)
Avatar użytkownika
Jacinta
 
Posty: 96
Dołączył(a): 8 sty 2011, o 14:59
Lokalizacja: środek kraju:)

Postprzez Malgoś » 2 cze 2011, o 13:49

Ewka, Jacinta nie będe przepraszć. lepiej przeczekać.
Pisałam do Jacinty maila po lekturze Jej wątku, który zakończył się pozytywnie. Poleciła mipsychologa superwizora - znalazłam taką osobę.
Już napisałam maila bo telefonu nie odbiera z krótką moją historią, jak sie uda mi iść na wizytę w najbliższym czasie to może rozmowę o której wczesniej pisaliśmy - przeprowadzenia kontraktu zrobię po takim seansie terapeutycznym. mam wrażenie że może mi nie wyjsc wczesniej taka rozmowa, że słaba jestem i przynim się rozklejam.
A na tym to ja tylko tracę.

Co Wy na to ?
Malgoś
 
Posty: 191
Dołączył(a): 30 maja 2011, o 10:41

Postprzez Jacinta » 2 cze 2011, o 17:28

Małe sprostowanie - proponowałam wizytę u psychoterapeuty, który pracuje pod stałą superwizją certyfikowanego psychoterapeuty - superwizora:) Sam superwizorem być nie musi:)

To bardzo słuszna decyzja, by najpierw pogadać z terapeutą, zanim się przeprowadzi decydujące rozmowy z mężem - trzymam kciuki Małgoś!
Avatar użytkownika
Jacinta
 
Posty: 96
Dołączył(a): 8 sty 2011, o 14:59
Lokalizacja: środek kraju:)

Postprzez ewka » 3 cze 2011, o 06:34

Malgoś napisał(a):Co Wy na to ?

A my na to jak na lato :)
Małgoś - oczywiście, że to dobry pomysł! Trzeba jakoś zapanować nad sytuacją, a on w tym pomoże na pewno
:ok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Malgoś » 3 cze 2011, o 13:01

---------- 07:20 03.06.2011 ----------

Dziewczyny , jeszcze Pani psycholog mi nie odpisała na mojego maila. Będe próbować dzisiaj sie do niej do dzwonić w ciagu dnia , zdam wam relacje kiedy to nastąpi :-)
Miłego dnia

---------- 12:01 ----------

Zapisałam się również na zajęcia w najbliższą środę
http://psychocentrum.pl/grupy/zraniona-milosc-2
Malgoś
 
Posty: 191
Dołączył(a): 30 maja 2011, o 10:41

Postprzez Abssinth » 3 cze 2011, o 13:08

super, ze szukasz profesjonalnej pomocy :)

tak trzymac !!!!
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Malgoś » 7 cze 2011, o 14:31

Już jutro o 17:45 spotkanie z psychologiem napiszcie czy powinnam w rozmowie na coś zwrócić uwagę. Starałam sobie wiele spraw spisać aby efektywnie wykorzystać spotkanie.
Pozdrawiam
Malgoś
 
Posty: 191
Dołączył(a): 30 maja 2011, o 10:41

Postprzez caterpillar » 7 cze 2011, o 15:28

Malgos spokojnie :) mysle ,ze dobry psycholog sam bedzie wiedzial jak poprowadzic rozmowe

ale moze wypunktowanie waznych spraw pomoze..kartke zawsze mozesz miec w kieszeni.

powodzenia!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Malgoś » 7 cze 2011, o 15:49

Dzięki caterpillar :-)
Trochę się denerwuję tą wizytą
Malgoś
 
Posty: 191
Dołączył(a): 30 maja 2011, o 10:41

Postprzez caterpillar » 7 cze 2011, o 17:08

no jasne , mysle ,ze to normalne :wink:

wiec mysle ,ze dobrym cwiczeniem bedzie przelanie tego na papier i moze wizualizacja,ze idziesz na spotkanie z dawno niewidzianym znajomym :wink:

trzymam kciuki!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez ewka » 9 cze 2011, o 06:40

Malgoś napisał(a):Już jutro o 17:45 spotkanie z psychologiem

I jak tam, Małgoś? Zadowolona jesteś ze spotkania? Jak się czujesz?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Jacinta » 11 cze 2011, o 18:44

za ewką zapytam - i jak po spotkaniu?
Avatar użytkownika
Jacinta
 
Posty: 96
Dołączył(a): 8 sty 2011, o 14:59
Lokalizacja: środek kraju:)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 194 gości

cron