poszedl do sadu

Problemy związane z depresją.

Postprzez smerfetka0 » 2 cze 2011, o 22:19

pozytywna ja to tak sie ciesze!!!!! pomysl teraz to ze z gorki prawie!!! i ty i mala odetchniecie od tej atmosfery twoje dziecie i ty bedziecie bezpieczne!!! radosne i nikt wam nei bedzie gderal:D bedzie ci sie chcialo wracac do domu i pomimo macierzynstwa i pracy zobaczysz jak odzyjesz jak ci sie bedzie chcialo wstawac!!! jeju tak sie ciesze twoim szczesciem!!
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez caterpillar » 2 cze 2011, o 22:32

pozytywna o co chodzi z tym meldunkiem ?
bo ja czasem nie nadazam za Toba :oops: :wink:


z tego co wiem nie ma juz obowiazku bynajmniej dowody mozna wyrabiac bez meldunku

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez pozytywnieinna » 2 cze 2011, o 22:41

cat, tu chodzi o zabezpieczenie, jesli gdzies kiedys nas przewlecze przez sady, to brak meldunku malej i mnie dziala na moja niekorzysc, tak samo w razie rozprawy o alimenty (rozmawialam o tym z prawniczka)

smerfeta, nie jest z gorki, nadal bede musiala pracowac dodatkowo, po nocach, zeby nas utrzymac i dopoki nie znajde jednej stabilnej, dobrze platnej pracy nie bede spokojna i jeszcze to, ze boje sie, ze dostana szalu, ze sobie jakos radze i znow poleca z czyms na policje :(

no i jeszcze nieznajomosc adresu (przez nie) nic mi nie da, bo ja musze i tak przekierowac poczte, wiec jak cos, to wezwanie i tak dostane :(
one tak latwo nie odpuszcza, nie uwieze w to :(
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez smerfetka0 » 2 cze 2011, o 22:48

eeee tam! rozumiem ze myslisz z dystansem i ze sie obawiasz po swoich przezyciach, ale zobaczysz bedzie ok!!!
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez pozytywnieinna » 2 cze 2011, o 22:57

jedno jest fajne, dla mojej poprzedniej firmy nadal pracuje, ale z domu, i teraz ta praca sprawia mi wieksza satysfakcję niz wczesniej, bo jakby przestala byc taka gigantyczna presja, a ja rzeczywiscie robie to efektywnie i przyjemnie, w mniejszej ilosci godzin, gadajac z Wami :lol:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez caterpillar » 3 cze 2011, o 02:20

ok rozumiem ale mam nadzieje ,ze to ostatnie podrygi obowiazku meldunkowego i jego konsekwencji :roll:

no trzymam kciuki :papa:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez pozytywnieinna » 3 cze 2011, o 21:02

:cry: pakuje i pakuje i konca ani poczatku nie widac :cry:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez limonka » 3 cze 2011, o 22:19

podziwiam determinacje i ciesze sie ze odetniesz sie od "rodziny" :):):):):)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Honest » 3 cze 2011, o 22:40

Pozytywna, pomyśl o tej ciszy bez ich awantur i wzywania Policji!!!!
Trzymam kciuki!!!!!!! Mocno!!!

Bardzo Cię podziwiam.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Jaga82 » 3 cze 2011, o 22:41

Dla pocieszenia dodam, że za chwilę będziesz musiała to wszystko rozpakować :) Dasz radę dziewczyno! Niedawno przerabiałam to samo :)
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Postprzez pozytywnieinna » 4 cze 2011, o 22:04

mam dola i tyle :(
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez blanka77 » 4 cze 2011, o 22:10

Dasz radę :pocieszacz: już tyle przeciwności pokonałaś, jutro będzie lepiej :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez pozytywnieinna » 4 cze 2011, o 22:16

moze, przynajmniej neta sobie zalatwilam :(

i malej sie tu bardzo podoba, ale ja mam dola i tyle.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez blanka77 » 4 cze 2011, o 22:17

A już jesteś w nowym mieszkaniu?
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez pozytywnieinna » 4 cze 2011, o 22:24

tak, caly dzien szal, pol nocy pakowalam, rano dalej, potem bus, potem musialam mala odebrac od niani (cale szczescie, ze mialam mozliwosc ja zawiezc) potem rozpakowywanie, cale szczescie mala zasnela popoludniu, ale wszystkiego nie zdazylam, potem obiad dla malej i net, potem mala spac (przez to, ze spala w dzien nie chciala wieczorem) a teraz jestem tu i mam wszystko gdzies, nie mam sily ju, reszta jutro.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości