---------- 13:31 02.06.2011 ----------
Prince, zależy w jakim towarzystwie się obracasz, jeśli są to poważni ludzie, którzy zgadzają się na narzucone im przez społeczeństwo role to się nie dziwię, że nie masz z kim obalić taniego wina.Na pewno jest sporo ludzi (na koncertach itp.), których mógłbyś poznać i przy okazji skonsumować chateau
Ja staram się otaczać ludźmi nieszablonowymi, którzy nie ograniczają się tym, że "coś wypada" albo "nie wypada" robić. Niemniej jednak dawno już nie piję tanich win bo tak naprawdę nigdy mi nie smakowały. Jedynym dobrym był komandos, ale teraz już bym nie wzięła tego do ust
wolę inne trunki, niekoniecznie z tej półki.
Przepraszam Dżaga za tego offtopa
, jeśli chodzi o wina to jakiś czas temu piłam najlepsze wino w swoim życiu - King David Muscat. Jest to wino z Izraela, koszerne, deserowe. Ja piłam białe, bo takie najbardziej lubię.Jest delikatne o bogatym smaku.Jak będę przy kasie to kupię sobie (trochę kosztuje jak na mój gust).
Jeśli chodzi o wina leżakujące, to przypuszczam, że wymagałoby to sporej inwestycji, bo to już jest kategoria win bardziej ekskluzywnych. Znawczynią nie jestem, ale chyba tokaj do takich należy (zależy oczywiście jaki, na pewno nie z marketu).
Tu więcej o tokaju
http://www.festus.pl/przewodnik/wegry/tokaj.html
http://www.nawidelcu.pl/in-vino-veritas ... no,1,1,600
---------- 13:37 ----------
a tu jeszcze ciekawy link, chyba bardziej w temacie który Cię interesuje:
http://www.festus.pl/przewodnik/poradni ... _wina.html
o, i jeszcze tu:
http://www.festus.pl/przewodnik/poradni ... epsze.html