krytyka faceta

Problemy z partnerami.

Postprzez Sansevieria » 1 cze 2011, o 12:19

Na dole 3 strony jest mój wpis między innymi o klasycznych zachowaniach statystycznego sprawcy przemocy rodzinnej. Nie zebym sie czuła wszechwiedząca, ale z klasyki to Kasianiek już opisałaś krytykę wyglądu oraz, bardzo niedawno, drugi klasyczny element czyli branie pod kontrolę osobistych upodobań i pasji - basen nie, bo "będziesz za szeroka w barach", "Pan i władca" uważa, że aerobik będzie dla Ciebie lepszy.
Zawsze masz inne wyjśsie - poczekać, podporządkować się i dać mocniej uwikłać. Piszesz jednak z uśmiechem, że innego wyjścia niż zaprzestanie męczenia sie z emocjonalnym popaprańcem nie ma. Tak moim zdaniem trzymaj - fajna jesteś i zasługujesz na dobry związek :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez kasianiek » 1 cze 2011, o 12:47

tak Sansevieria z usmiechem to pisze... bo nie bede plakac, nie raz juz plakalam. A teraz do mnie dotarlo co to za typ czlowieka :shock:
kasianiek
 
Posty: 85
Dołączył(a): 23 maja 2011, o 22:32

Postprzez ewka » 1 cze 2011, o 12:49

kasianiek napisał(a):A teraz do mnie dotarlo co to za typ czlowieka :shock:

Lepiej późno niż jeszcze później :serce2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez kasianiek » 1 cze 2011, o 12:52

i wiecie co najdziwniejsze, ze jak moej kolezanki go poznaly i potem te jego rozne zachowania w stosunku do mojej osoby, to mowily "to nie jest facet dla ciebie... on ma jakies problemy ze soba, ktore na Tobie wyladowuje.. to nie jest normalne by tak sie do Ciebie zwracal albo ze za kazdym razem ma problem, itp. itd ... " ale ja bylam slepa na te slowa, slepo zakochana w nim....
kasianiek
 
Posty: 85
Dołączył(a): 23 maja 2011, o 22:32

Postprzez Abssinth » 1 cze 2011, o 13:38

bylas slepa...bywa :)

ja bylam slepa przez trzy lata - nawet, kiedy bylego wlasna matka mnie przed nim ostrzegala...kiedy koledzy, kolezanki zwracali jemu przy mnie uwage na to jak on mnie traktuje - ja go bronilam....

a znam osoby, ktore dopiero po dwudziestu latach malzenstwa zaczynaja dostrzegac, ze cos jest bardzo nie tak...

wiec, hej :)

i tak szybko przejrzalas na oczy :)

poszukaj tutaj watku o lampkach alarmowych, czyli na co zwracac uwage na samym poczatku zanim wejdziesz w zwiazek...tu w zwiazkowych byl...tak na wszelki wypadek, zeby zmniejszyc szanse wpdniecia w podobny zwiazek w przyszlosci :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez kasianiek » 1 cze 2011, o 15:55

napislam mu smsa z trescia ze wnioskuje ze sie rozstalismy i to jest nasz koniec. Jego odpowiedz mnie powalila odpisujac mi, ze nie wiem jak ja widze ten zwiazek i ze ostatnio pokazalam jak to widze i mysle o nim i o mojej przyszlosci.( troche jakies maslo maslane :?: )ze nie wiem jak widze a jednak cos widze bo mu cos pokazalam ( pewnie chodzi o oszczedzanie na slub)

Tylko prosze nie komentujcie tego ze sie do niego odezwalam, a jego odpowiedz to kolejne mnie obwinianie.
kasianiek
 
Posty: 85
Dołączył(a): 23 maja 2011, o 22:32

Postprzez Abssinth » 1 cze 2011, o 16:00

hej, wiesz co robisz, duza jestes :)

haha mi sie tylko chce smiac...to w koncu widzisz czy nie widzisz a jesli widzisz to co widzisz? :P

pamietaj - cokolwiek widzisz, ON i tak widzi lepiej :D
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez kasianiek » 1 cze 2011, o 16:14

[color=red][size=9]---------- 15:13 01.06.2011 ----------[/size][/color]

aha..... i jeszcze nic nie rozumiem i nidy nie rozumialam i brak mi zdrowego rozsadku i nie wiem co to jest zycie ......to tez uslyszalam

[color=red][size=9]---------- 15:14 ----------[/size][/color]

ciemnosc widze ciemnosc widze :))))
kasianiek
 
Posty: 85
Dołączył(a): 23 maja 2011, o 22:32

Postprzez sikorka » 1 cze 2011, o 17:28

hmm.. wprawdzie konczenie relacji przez smsa wydaje mi sie srednio dojrzale, choc moze uznalas ze na nic wiecej nie zasluzyl, to gratuluje podjetej i zrealizowanej decyzji :ok:

ah no i wytrwalosci w niej, bo sie moze zdarzyc ze z tym bedzie najtrudniej - zatem powodzenia :kwiatek:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez Abssinth » 1 cze 2011, o 18:02

nie wiem co to jest zycie


brrr, jesli to on Ci mialby pokazywac, co to jest zycie... to ja za takie dziekuje! :)

a czekaj, czekaj, z takich standardow co faceci w jego typie mowia....czy tez uslyszalas, ze nikt Cie nie bedzie chcial? Tylko on jedyny byl taki wspanialy, ze Cie chcial?
bo to tak zwykle razem idzie z ustawianiem do pionu i z wmawianiem kobiecie ze jest glupia i sie nie zna na zyciu i takich tam :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez ophrys » 1 cze 2011, o 19:01

Eeee, no mój były toksyk na koniec stwierdził, że jestem kobietą na jedną noc...

No, ja to mu chyba zazdroszczę, tak miał dobrze, że mu się wydawało, że prawie 6 lat z łóżka nie wychodził, bo mu się noce w jedną zlały :P :twisted:

Kasiu, brawo, jesteś zbyt świetną dziewczyną na takiego palanta!
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Postprzez Abssinth » 1 cze 2011, o 19:04

hahaha Ophrys,a moze to noc polarna byla...?

na jakiejs innej planecie, gdzie rok trwa 12 lat..... :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez ophrys » 1 cze 2011, o 19:10

To na sto procent było na innej planecie. Bo teraz mi się wydaje, że ja z ufoludkiem żyłam 8)
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Postprzez Abssinth » 1 cze 2011, o 19:28

heh skad ja to znam :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez caterpillar » 1 cze 2011, o 20:36

hahaha Ophrys,a moze to noc polarna byla...?

na jakiejs innej planecie, gdzie rok trwa 12 lat..... Smile

_________________

:lol: dobre alez mie dzis Abs rozbawiasz :lol:


musze Ci powiedziec kasiu ,ze szybko Ci poszlo :wink: inne dziewczyny tygodniami albo i miesiacami rozgryzaja problem odejscia

dzielna dziewczyna :)
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 313 gości