Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

przez **Filemon** » 1 cze 2011, o 12:56

laissez_faire napisał(a):
epsonite napisał(a):Wiadomo też, że homoseksualni mężczyźni mają nieco większe narządy płciowe."

Mój Boże to jednak nie jestem pedałem! Alleluja

laissez, jak Ci zapewne wiadomo... nie ma reguły bez wyjątku... :lol:

ale... Ty przecież lubisz być wyjątkowy!

przez **laissez_faire** » 1 cze 2011, o 23:54

Filemon napisał(a):
laissez_faire napisał(a):
epsonite napisał(a):Wiadomo też, że homoseksualni mężczyźni mają nieco większe narządy płciowe."

Mój Boże to jednak nie jestem pedałem! Alleluja

laissez, jak Ci zapewne wiadomo... nie ma reguły bez wyjątku...
ale... Ty przecież lubisz być wyjątkowy!

Fil. nieladnie sie tak ze mnie smiac... temat ten to nadal ciern w moim oku;

przez **Filemon** » 2 cze 2011, o 00:20

heej... laissez, nie zrozumieliśmy się - teraz przypomina mi się, że Ty kiedyś wspominałeś faktycznie coś na temat pewnych spraw związanych... no... z męskim oprzyrządowaniem

ale kiedy pisałem mój komentarz, to nie miałem tego w pamięci (czyli na myśli...) i pisałem CZYSTO ŻARTOBLIWIE...

jeśli Cię uraziłem, to przepraszam i pozdrawiam Cię...

Fil

przez **epsonite** » 4 cze 2011, o 00:17

Orm Embar napisał(a):
epsonite napisał(a):A tu jeden fragment dla zachęty...
"Wiadomo też, że homoseksualni mężczyźni mają nieco większe narządy płciowe."

... czyli większe ... eeee ... mózgi???

"Zarówno badania na szczurach, w których samicom w ciąży podawano różne hormony, jak i nadmierna produkcja androgenów w okresie prenatalnym u ludzkich żeńskich płodów wskazują, że nieodpowiedni poziom hormonów płciowych może wpływać na kształtowanie się niektórych części mózgowia, w tym ośrodka orientacji seksualnej. Wiele wskazuje na to, że - jak już powiedziałem - jest on usytuowany w podwzgórzu, części mózgu odpowiedzialnej za autonomiczny układ nerwowy i układ dokrewny (hormonalny)."

A tu zupełna groteska:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... lami_.html

Moje ulubione fragmenty to:

"homoseksualizm nie jest chorobą, ale ma jej cechy i dlatego daje się wyleczyć za pomocą medycyny niekonwencjonalnej"

i

"Ile osób udało się w ten sposób wyleczyć? - Ani jednej, ale tylko dlatego, że nie miałem jeszcze ani jednego chętnego - przyznał dr Winkelmann."

:lol:

przez **Abssinth** » 4 cze 2011, o 00:34

aaaa epsonite, czytalam ten artykul dzisiaj i tez myslalam zeby wkleic

:D:D

przez **Filemon** » 4 cze 2011, o 00:53

epsonite napisał(a):"Ile osób udało się w ten sposób wyleczyć? - Ani jednej, ale tylko dlatego, że nie miałem jeszcze ani jednego chętnego - przyznał dr Winkelmann."

pewnie jakiś... brzydal!

najwyraźniej nie ma powodzenia... :lol:

przez **christmas_tree** » 4 cze 2011, o 15:08

Miodzio

DD ale się uśmiałem. A na poważnie - znam jednego wyleczonego. Ten przypadek zastanawia mnie, czy rzeczywiście osoby, które dały się "przekonwertować" wychodzą bez szwanku w sensie osobowościowym? Ten mój znajomy stał się makabrycznym dewotem, do tego potwornie spiętym i czasem fanatyzującym...
Ale pewnie nie "leczyli" go ziołami...

przez **caterpillar** » 5 cze 2011, o 10:44

haha dobre ..dobrze ,ze nie lecza GAZEM ..jak to Niemcy :wink:

przez **Abssinth** » 5 cze 2011, o 11:39

Chris podejrzewam, ze ten 'przekonwertowany' dalej jest homoseksualista, tylko ze strachu przed bogiem juz nie wyraza tego w sposob fizyczny i wmawia sobie, ze jednak jest hetero.

tak jakos....nie 'wyleczenie z homoseksualizmu', tylko przyjecie nowej wiary, ktora tegoz bezwzglednie zakazuje..

ciezko mi wierzyc w 'cudowne ozdrowienia' gejow czy lesbijek...

w koncu, statystycznie rzecz ujmujac, miliardy heterykow mamy na swiecie...znacznie wieksza probka....a jeszcze zaden sie nie wyleczyl z heteryzmu

przez **epsonite** » 5 cze 2011, o 20:47

Abs - myślę podobnie - tzn. podejrzewam, że nagły wzrost wiary, a raczej fanatyzmu może być w tym przypadku wprost proporcjonalny do lęku, a orientacja jak była, tak jest ta sama. Oczywiście jak jest naprawdę - pewnie w głębi wie tylko sam zainteresowany.

Zresztą jeśli coś pretenduje bo bycia wiarygodną i naukową metodą, wówczas powinno być otwarte dla innych naukowców, aby mogli to zweryfikować (test-retest). Tymczasem - o ile mi wiadomo - wokół tzw. "uzdrowień z homoseksualizmu" panuje aura niezwykłej tajemnicy. Po drugie zaś - nie ma potwierdzonych naukowo przypadków "uleczenia".

Z tego co wiem, są jednie tzw. "świadectwa", czyli ktoś, kto poddał się takiej terapii, opowiada, że mu się udało. Z punktu widzenia nauki - takie "świadectwo" nie ma większej wartości.

Trafiłem kiedyś na opis badania osób, które poddały się terapii "leczenia" z homoseksualizmu. Chyba w rok po terapii odnaleziono te osoby i okazało się, że coś rzędu 90 osób powróciło do homoseksualizmu, natomiast pozostałe 6 osób sklasyfikowano jako biseksualne i bardzo religijne (osoby te założyły rodziny).

I zdaje się nawet, że osoba, która przeprowadzała to badanie, przed tym badaniem należała do jednego z towarzystw na rzecz leczenia z homoseksualizmu. Po tym badaniu wystąpiła z tej grupy.

Przy czym nie pamiętam, jak to dokładnie było, w każdym razie temat był na pewno bardzo mocno poruszany na starym psychotekście (szkoda, że nie ma dostępu do tego starego forum...)

aaaaaaaaa.....w ogóle to miałem napisać o czym innym... :-)

uciekam spać, przeziębienie w taką pogodę wykańcza dokumentnie :/

przez **Orm Embar** » 5 cze 2011, o 22:19

Siema,

Co do samego "leczenia", to mam wrażenie, że jest możliwa pewna amplituda zachowań w ramach biseksualności. Rozumiem np., że biseksualny facet może spotkać naprawdę fantastyczną kobitę, i w imię związku z nią pogodzić się z faktem, że części swoich potrzeb seksualnych nie będzie realizował. Myślę nawet, że w ramach tej części naszego "ja", które jest po prostu psem Pawłowa, może zwiększać się identyfikacja z seksem heteroseksualnym, a zmniejszać z homoseksualnym. Skoro moje "zaangażowanie" w taki a nie inny seks powoduje, że podoba mi się coraz bardziej, to pewnie działa to też i w sferach "pogranicza" homo / hetero.

Natomiast całkowite "wyleczenie" homoseksualizmu to zupełna bzdura, absolutnie w to nie wierzę.

dobrej nocy! w łóżku czeka mój ... eeee ... kocur (nie! nie facet! taki felix felix!) ;-)

lubi moją miękką kołdrę gnojek i dwie trzecie wyszarpuje sobie co wieczór... ;-)

Maks

przez **caterpillar** » 6 cze 2011, o 01:10

coz za kudłate opowiesci hehe wiec kosmatych snow ! :wink:

przez **laissez_faire** » 6 cze 2011, o 07:35

polecam film:
Oczy szeroko otwarte

przez **Filemon** » 6 cze 2011, o 22:30

Orm Embar napisał(a):dobrej nocy! w łóżku czeka mój ... eeee ... kocur (nie! nie facet! taki felix felix!) lubi moją miękką kołdrę gnojek i dwie trzecie wyszarpuje sobie co wieczór...
Maks

ja sypiam... z kocicą!

przez **Orm Embar** » 6 cze 2011, o 22:53

Filemon napisał(a):ja sypiam... z kocicą!

no widzisz, ledwie POCZYTAŁEŚ o 'terapii' gejów, a i tak już działa! ;-)

M.

Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

Skąd się bierze homoseksualizm?

Kto przegląda forum