Rozumiem i się nie dziwię.
Dlaczego więc wspominasz o odkładaniu na ślub?
kasianiek napisał(a):dlatego, ze tak chce zmian... czy zmiana dla niego bedzie to ze na noce bede przyjezdzac? a gdzie reszta zycia? wspolne zycie i rozwiazywanie problemow,? czemu nie dazy do czegos wiecej niz wspolne spedzanie nocy? dlatego wspomnialam o slubie i odkladaniu na slub, ale widac jego nie stac i chyba nie tylko na slub go nie stac.
ewka napisał(a):Ty Sikorko mówisz o kosmicznej kasie... jak dla mnie;)[/color]
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 218 gości