Witaj!
Pomyśl, że to co w tej chwili dzieję się w Twoim życiu ma jakiś cel i jakieś znaczenie. Ja mam problem z ogólnym radzeniem sobie z nim. Dopiero zaczynam coś robić, zmieniać jego jakość. Udawało mi się to i czułam się szczęśliwa, nieograniczona jakimikolwiek przeszkodami. Teraz znów wszystko się zawaliło ale uczę sie nie poddawać, choć czasem bardzo to trudne.
Może zastanów się co zyskujesz znajdując się w tej sytuacji? Może czegoś Cię ona nauczy? Może coś ma się zmienić? Może osoba, którą kochałaś tak bardzo nie była dla Ciebie odpowiednia i dlatego tak stać się musiało? Otwórz się na nowe rozwiązania, nowe perspektywy. Może trzeba to przeżyć przemyśleć? Może coś w Twoim życiu ma się zmienić? Może w Tobie? W takich chwilach dobrze jest wierzyć, że nic nie dzieje się bez powodu.
Podobno każdy w życiu musi przejść jakiś kryzys, żeby się rozwijać w środku, żeby iść do przodu, być mądrzejszym o każde kolejne doświadczenie. Podobno każdy spotyka się z problemem , który jest w stanie udźwignąć. Musi znaleźć w sobie na to siłę.
Wierzę, że dasz sobie radę
Pozdrawiam!!