ewka napisał(a):Cześć Ironia... fatalnie się używa Twojego nicka, chcąc się zwrócić bezpośrednio. Może zamienimy na... Irena?
Myślałaś o terapii?
To mozecie mnie nazywac Fatalna- adekwatna nazwa do mojej osoby . Ironia Losu to bym sie napewno tak nazywała w plemionach Indiańskich . Bardzo dobiło mnie to co powstało w pewnym wątku, do ktorego nie chcialam robic zamieszania, mój przekaz to co miałam na mysli nie został poprawnie odczytany, a poszło w cakiem druga stronę, nie w tą co powinno.Jedną Panią uraził fakt że zaczynam temat od opierania sie na "tamtym" topiku, i nie powinnam tego robic. .Ale to był przykład jak wiele innych,. W pozostałych działach takze często mozna przeczytac wasz sprzeciw jesli ktoś sie odnosi do was nieprzyjemnie
Co do terapi... nie jestem jej wrogiem, absolutnie nie w tym rzecz, lecz mam spore obawy że sie sparze, wiadomo..tez się słyszy o nieudolnych terapeutach,którzy potrafią jeszcze bardziej wbic gwóźdź do trumny, niby mając na celu przekazania motywacji poprzez dania nam "kopa",lub wylać kubeł zimnej wody prosto w twarz, ale w prawdzie taka "wojskowa i sierżantska" metoda potrafi całkowicie zdegradowac jakąkolwiek nadzieje na lepsze jutro... człowiek po takich wizytach bardzie popada w stan bezradnosci,. Lub co gorsza wpajać nam -mi wine, że do czegos się przyczyniłam bo rodzic to swietość nad swietosciami etc.. lecz wprawdzie nie powinnam ponosic nawet najmniejszycj konsekwencji , z czyiś karygodnych czynów lub zachowań