Blokada?

Rozmowy ogólne.

Postprzez Honest » 27 maja 2011, o 22:16

Kasiorku, przykro mi. Zgadzam się z Agik, że oblany egzamin w każdym wieku jest powodem dyskomfortu. Powiedz mi, a czy nie masz jakejś koleżanki, ktra mogłaby Cię poduczyć/?? Nie wiem, ze szkoły może??? Poza tym w internecie sa takie strony z wykładami w wersji filmików, może to cos da???
U mnie w LO w 1 klasie sprawdzian całoroczny oblało 95 % osob, zdały chyba z 3 - 4 osoby.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Księżycowa » 27 maja 2011, o 22:27

Sans, właśnie chodzi no to, że belferka chciała mi pomóc, ale nie miala jak... czulam się jak trędowata :cry: Poki co to jeden jedyny przedmiot, ktory jest nba tak oplakanej pozycji...

Honest już załatwilam przez kuzynkę dziewczynę, która mieszka sie okazało nie daleko mnie... Zczynam zaraz po ostatnich sesjach... ale wirzecie mi, ze jakoś mam taką b lokadę, że jak tylko pomyślę czuję się jak tępa totalnie i głupia...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Honest » 27 maja 2011, o 22:30

Kochana, a czy Ty myslisz, że wielcy naukowcy mieli w szkole same 5???? Zatem czy my, zwykli uczniowie nie możemy mieć czasem potknięć, nawet w formie oblania jakiegoś egz??? Za dużo od siebie wymagasz. Nie przejmuj się rzeczami, których zmienić nie możesz. Ocena z egzaminu juz jest i nie ma co rwac szat. Teraz możesz wpłynąc na kolejny wynik egzaminu.

Kasiorku, ja mam umowe do połowy czerwca, bowiem jestem na zastępstwo. Nie stresuje się tym, ze strace pracę. Po prostu będe szukać dalej. Zamarwianie się nic nie da.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Księżycowa » 27 maja 2011, o 22:37

Tylko Honest ja mam po prostu strasznie okropne wrazenie, ze sie skompromituje na kolejnych mimo, ze nie jest tak xle jak z ta nieszczęsna matmą...

Chyba bardzo mnie to zaskoczylo i się inne rzeczy nałozyly... jakos nie dałam rady wytrzymać...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Honest » 27 maja 2011, o 22:49

Rozumiem to, ale skoncentruj się na tym na co masz wpływ. Działaj, nie analizuj tyle. ja zauwazyłam, że jak tak zaczęlam w zyciu postępowac to mi lepiej i mniej stresów mam :)
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Księżycowa » 27 maja 2011, o 22:55

Nie no pewnie, że tak... jak juz siadam, to cos nie moge się skoncentrować, stresuje mnie do tego pewna sytuacja, która ma miejsce w szkole i to jest dla mnie za duzo nerwów...

Uczyc się staram... chioć przyznam, ze wczoraj bardziej mi się udało... jakoś nie nadążam wszystkiego, co się wokół mnie dzieje pozbierać... szczerze? BOję się, ze okaże się prawdą iż szkoła średnia, to zbyt wyskoko jak dla mnie... :cry:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Honest » 27 maja 2011, o 22:58

Gdyby szkoła śednia miała być niedostępna dla osób, które coś oblały to z mojej klasy by zostały 3 osoby :) Kasiorku, racjonalnie do tego podejdź.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Księżycowa » 27 maja 2011, o 23:01

Moze zamiast zawodowej powinnam wybrać średnia jak jeszcze miałam wybór dzienny a teraz? masakra... no nic zobaczymy co bedzie... mam tydzień do nauki i mam przeczucie, że poprawki bęedą dwie...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez duśka23 » 27 maja 2011, o 23:24

w zasadzie to może zamiast myśleć o tym negatywnie, pomyśl pozytywnie, planujesz studia w przyszłości, tam to dopiero będzie nauki na raz bardzo dużo i podejrzewam, że dużo trudniejszej niż matematyka w liceum, może potraktuj to jako trening przed studiami, tydzien czasu to wbrew pozorom całkiem sporo czasu na naukę ( mówię to z własnego doświadczenia, pozdrawiam sesyjnie-studencko) głowa do góry ,będzie dobrze
duśka23
 
Posty: 32
Dołączył(a): 8 kwi 2011, o 12:08
Lokalizacja: wiesz?

Postprzez Księżycowa » 27 maja 2011, o 23:29

Wiesz co... może ja xle myślę, ale wydaje mi się, ze studia, to nasz wybór, który wybieramy dlatego, że dana dziedzina nas interesuje... czy nauka latwiej wtedy nie przychodzi?

W sumie nie cały tydzień, bo ja pracuje :?

Musze się psychicznie nastawić na te dwa dni nie tylko pod katem egzaminów... troche się opancerze, bo innym sposobem - dążącym do pokonania słabosci nie dam na razie rady - brak mi energiii na az tyle rzeczy :?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez duśka23 » 27 maja 2011, o 23:32

tak, niby wybiera się bo się to chce studiować, ale wg mnie zawsze trafi taki przedmiot, który jest nieciekawy albo po prostu trudny, a niestety na studiach już z reguły nikt nie tłumaczy tylko 'wykłada' i niestety trzeba się przemóc i samemu szperać w książkach i próbować zrozumieć samemu, ja tak uczyłam się matematyki, statystyki, finansów, ekonometrii i innych przedmiotów, ale dałam radę, ja tak mam, nie wiem jak ty, że im mniej czasu na naukę, tym łatwiej się zmobilizować i wygospodarować sobie na to czas, mnie w nast tyg czekają 4 zaliczenia i 4 projekty do oddania, ale dam radę :) bo kto jak nie ja :)
duśka23
 
Posty: 32
Dołączył(a): 8 kwi 2011, o 12:08
Lokalizacja: wiesz?

Postprzez Księżycowa » 29 maja 2011, o 11:09

Wstałam dziś o 6.00 rano... wypiłam kawę i od 7 - 10 uczylam się... wieczorem przyjdę z pracy i powtórzę... może nawet mi się uda przed wyjsciem... Staram sie jak mogę... dzień odpuszczenia sobie byl dobrą decyzją... zregenerowałam się, przemyślalam trochę i troszkę podreperowałam nastawienie...

Boję się jak jasna cholera...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 158 gości

cron