znajoma mnie wkurza

Rozmowy ogólne.

Postprzez doduś » 23 maja 2011, o 15:54

agik napisał(a):Wybacz, ze jeszcze ciągnę temat, ale cholernie mi się nudzi, jestem uwiazana w domu, jak księżniczka w wieży, to mnie takie igraszki słowne zwyczajnie rajcują ;)

Wiedza, kto z kim sypia w większości życiowych sytuacji, bywa przydatna, ale z kolei, to następna rzecz, która mnie śmiertelnie nudzi, więc jej nie szukam, za to staram się korzystać z posiadanej umiejetności wiązania jednych rzeczy z drugimi.

Nurtuje mnie taka rzecz: jak dowody mogą nie przystawać do faktów?
Jak to w ogóle możliwe?


"dowody" Agik, "dowody"
Skoro smile w mojej wypowiedzi to dla Ciebie dowód na, to, że kogoś lekceważę, albo pisze wieloznacznie no to ja nie wchodzę dalej w polemikę, bo to moooocno naciagany "dowód" :)
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez mahika » 23 maja 2011, o 16:07

Aga, a czemuż to jesteś uwiązana dziś w domu :shock:
Coś sie stało, że choćby na spacer wyjść nie możesz?
Mam nadzieję że to nic poważnego.
:pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Abssinth » 23 maja 2011, o 16:08

ahh biskwit, ja Ci nie odpisalam wtedy :( ale o tym, czym moj zwiazek jest, pisalam juz gdzies indziej - moge powtorzyc, jesli Cie to jeszcze interesuje w ogole..?

dziekuje bardzo za przypomnienie tego watku... przydatny, hm...moze?

znaczy czesciowo tak, bo i do przyjaciol/znajomych mi sie to zwatpienie zdarza. I jak jestem nie-zwatpiona to sie czuje lepiej, i lepiej reaguje na jakies tam dolki i problemki, i nieprzyjemne osoby w otoczeniu.

hmmm
Abssinthe idzie myslec :)

8)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez biscuit » 23 maja 2011, o 16:25

Abbs
nie dlatego go pamiętam, że mi nie odpisałaś
:D

ale teraz sobie pomyślałam, że może ta półotwartość związku
też może mieć jakieś znaczenie w powstawaniu u Ciebie
tych nieprzyjemnych emocji

jeśli oczywiście owa "półotwartość" oznacza to, co mam na myśli

motto książki, którą właśnie skończyłam czytać, brzmi:

"Człowiek samotny to ten, kto dla nikogo nie jest numerem jeden."
Helene Deutsch

więc tak mi się skojarzyło...

ooops!
zmykam, bo zaraz wyjdzie
że próbuję wygryźć ze stołka
nadwornego diagnostę
:D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez mahika » 23 maja 2011, o 16:31

:lol:
Wygryź, Ciebie przyjemnie sie czyta, masz wiedzę, talent i byc może powołanie 8) :lol: :haha:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez biscuit » 23 maja 2011, o 16:39

dzięki mahika!

ale ja mam przede wszystkim podobne problemy - jak Abbs

ale też potrzebuję inspiracji - dodusia
:D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez agik » 23 maja 2011, o 16:56

Nie, Monia nic się strasznego nie stało, niefart tylko.
A siedze w domu bo czekam na kuriera z ważną przesyłką.

Ale za to pyszny sosik zrobiłam. Pomidorowy, ale taki inny, bo na oleju sezamowym podprażyłam nasiona kuminu i kolendry ( zdałyby się jeszcze nasiona kopru włoskiego, ale nie mam) i doprawiłam cynamonem. Mniam.

No i nudzi mi się, tak kombinuję, jakby tu narozrabiac, albo gdzie wypuścić do wybiegania sukę ;)

Roślinki doglądniete, musztardowiec i rukola przepikowane, w podłodze się można przeglądać, tak wyglansowałam ;) Mario aż się cały kuli ze strachu, jak tylko na niego wejrzę ;)))

Ale już kończę :oops:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 23 maja 2011, o 17:45

a, bo myslałam ze zachorowałaś :)
To dobrze :*
Ja dziś pierś z kurczaka jadłam w przyprawach z patelni, bez tłuszczu rzecz jasna.
I dużo warzyw, w końcu jestem baba z warzywniaka, nie ubliżając nikomu :lol:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Sanna » 23 maja 2011, o 21:09

Wrócę do gotyckich tańców - mnie sie podoba to! Gothic bellydance.

http://www.youtube.com/watch?v=ajDTIf3o ... ure=fvwrel
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Abssinth » 24 maja 2011, o 00:47

slicznosci........:) tez tak chce....


mam kumpele, ktora byla kiedys striptizerka. rozbierala sie do tego:

http://www.youtube.com/watch?v=6L8xBkOzNNY

niestety, nie mam filmiku...ale muzyka,och muzyka....i totalnie moge sobie wyobrazic kogos, kto rozbiera sie w rytm tego wlasnie...
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Honest » 24 maja 2011, o 23:34

---------- 23:33 24.05.2011 ----------

mahika napisał(a):a, bo myslałam ze zachorowałaś :)
To dobrze :*
Ja dziś pierś z kurczaka jadłam w przyprawach z patelni, bez tłuszczu rzecz jasna.
I dużo warzyw, w końcu jestem baba z warzywniaka, nie ubliżając nikomu :lol:



Nie baba z warzywniaka, a ważny elemnt łańcuszka zawodowego pracującego na rzecz łechtania podniebienia tęczowymi potrawami :D A do tego inspiratorką zdrowego stylu życia!

---------- 23:34 ----------

Abs, jak tam z kumpela???
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Filemon » 24 maja 2011, o 23:44

caterpillar napisał(a):to dla mnie totalna dziecinada...takie rzeczy robia dzieczyny w liceach a nie dorosle laski


dokładnie takie właśnie mam odczucia, ale... w stosunku do całości problemu poruszonego w tym temacie... aha, i dodałbym jeszcze, że u podłoża Twoich emocji, Abssinth, dostrzegam zazdrość i jakiś rodzaj zaskakującej powierzchownej pustoty, czy jak to określić...

...całe te gotyckie maskarady, życie klubowe, rodzaje tańca, udawanie czegoś tam i wkręcanie się w czyjeś towarzystwo, to dla mnie brzmi tak mało poważnie i nieżyciowo, że aż śmieszne mi się wydaje znajdowanie w tej tematyce jakichś na serio problemów... faktycznie - dziecinada, pierwszej klasy! :P

takie moje zdanie i odbiór...

a poza tym mam wrażenie, że znowu jedziecie zbiorowo po dodusiu - najwyraźniej od czasu do czasu jest Wam to niezbędne dla jakiejś rozrywki i odmiany... ;)

doduś, jak na mój gust jesteś dla Nich za łagodny - jak parę razy polecisz z grubszej rury, zamiast się cackać w białych rękawiczkach, to... będzie jatka a potem na dłuższy czas... spokój! :lol: mówię Ci, spróbuj a się przekonasz - nie obcyndalaj się nadmiernie, bo Ci kupę na głowę będą robić... ;) :P dziwne tylko, jak dla mnie, że skądinąd, tak się zachowują osoby, które bywają całkiem sympatyczne i interesujące, według mnie... no ale może to takie "dziobanie słabszego", który się czymś odróżnia... choćby... kogutem - w tym gdaczącym babińcu!!! :lol: :P

no to teraz huzia na Filemona... ale tym razem Was rozczaruję - chwilowo nie mam czasu ni serca, żeby się z kimkolwiek użerać na tym portalu (a na innych mnie nie ma fokule... :D )

pozdrawiam i co złego to nie ja... ;) :P
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez Honest » 24 maja 2011, o 23:49

Fil, a od kiedy to posiadasz patent na klasyfikowanie gustów muzycznych na dojrzałe i niedojrzałe??? Tutatj, w mojej opinii się zagalopowaleś. A taniec tango to nie swoista gra??? I co, tez jest dziecinadą???
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Abssinth » 24 maja 2011, o 23:53

---------- 23:49 24.05.2011 ----------

chwilowo nic :)

jak sie znowu na nia wkurze to pewnie tu wroce :)

---------- 23:53 ----------

Fil, a co musialabym w sobie zmienic, zebys uznal moj gust muzyczny i zycie za dojrzale i ....errrm...nie-dziecinne?

przepraszam, ze sie zajmuje takimi niezyciowymi sprawami i zajmuje Twoj cenny czas.....


taa
przez chwile zapomnialam, ze przeciez nie zmuszam Cie do czytania tego watku , ani do udzielania sie w nim :)

ale, jesli dzieki temu poczules sie lepiej - prosze bardzo. mnie nie dotyka Twoje zdanie :) jest tylko Twoje.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Filemon » 24 maja 2011, o 23:56

Honest, w tym wypadku mi obojętne: gotyk, nie gotyk, czy coś tam jeszcze innego - zupełnie nie o to mi chodzi... :buziaki: ;) :buziaki:

Abssinth, bardzo się cieszę, że nie czujesz się dotknięta, bo nie było moją intencją, żeby Cię urazić... choć zdaję sobie sprawę, że różnie można było to odebrać i może brzmieć niezbyt przyjemnie...

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 549 gości

cron