Witajcie,
jestem nowym uzytkownikiem. Mam 30 lat od 2 lat w zwiazku z mezczyzna w tym samym wieku. Pojawil sie problem a moze istnial zawsze... MOj facet mnie krytykuje. nie taka spodnica, nie takie spodnie, nie taka torba...frzyzurke fajna powinnac miec, itd itp. Podobno robi to dla mojego dobra, bym lepiej wygaldala, alje ja nie narzekam na swoj styl, ubior, figure. Jest mi z tym dobrze, a on twierdzi ze ubieram sie jak ciotka, jak stara baba... mam dosc tego, moze raz zworcic uwage ale nie tak czesto. Ostatnio uslyszalam tekst: nie przyjezdzaj na rowerze do mnie, bo masz ubrane te spodnie, w ktorych cie nie lubie... zaloz sukienke i przyjedz wtedy, facet chce sie pochwalic swoja kobieta, hce by innu mu jej zazdroscili.... mam dosc takich slow