Nie wiem czy mogły zaatakować. Wiem natomiast, że nie latają tutaj, nie raz siedziałam sobie na balkonie i widziałam co najwyżej dwa całujące się gołębie (widziałyście kiedyś coś takiego?), wron tu nie było a gdy mała zaczęła płakać zleciały się w dwie minuty (bo tyle maksymalnie nie było mnie przy małej). Gdy leżałam w szpitalu czasem słyszałam za oknem jak skrzeczą i nie miałam pewności czy to ptaki czy dzieci na oddziale płakały Może więc i te ptaszyska pomyślały, że moja królewna jest z ich rodziny, gdy usłyszały jej płacz i przyleciały w jakimś niewiadomym dla mnie celu? Nie mniej-przestarszyłam się bardzo.caterpillar napisał(a):
myslisz ze mogly zaatakowac ??
Baba Jaga z bajki może czaić się pod łóżkiem, mumia z kreskówki o Scooby Doo w szafie, w jeziorze (albo wannie!) mogą pojawić się rekiny.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości