nie powiem ile mam w pasie bo sie wstydze :/
Honest - niezle sie nalatalas
dietke bede stosowac, bo to nie ma sensu isc na diete, schudnac, a potem wracac do nawykow zywieniowych, ktore spowodowaly problem wczesniej
pozwole sobie co prawda na okazyjna pizze albo naladowane weglowodanami piwko...ale ogolne zalozenia pozostana takie same - jak najmniej weglowodanow, a jesli juz to cukry zlozone a nie proste - ciemne pieczywo etc.
na silownie dzisiaj nie poszlam, bo z rana bylam u fryzjera, a po pracy w silowni sa zajecia jogi - platne osobno, a niezbyt ciekawe, wiec nie ma sensu na nie isc.
ale, tak sie uzaleznilam, ze wlasnie zrobilam sobie pol godziny cwiczen...na miesnie brzucha, 50 przysiadow, rozne tam wyskoki i przykleki, probowalam nawet pompki robic...ale moje miesnie jeszcze na pelne pompki nie sa przygotowane :/
ale, ambicja jest - jak kiedys mialam plan, zeby dobic do 300 przysiadow, to teraz mam plan, zeby dobic do 300 pompek. nie dzisiaj, nie jutro, ale sie uda na pewno.