Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Postprzez limonka » 17 maja 2011, o 23:11

Justa napisał(a):Bianko, martwię się o Ciebie - nie zastanawiaj się, tylko weź leki przepisane przez lekarza. Nie ma na co czekać. :?
tez tak mysle
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Jaga82 » 18 maja 2011, o 11:49

---------- 11:48 18.05.2011 ----------

Honest napisał(a):Jaga, dziewczyno, Ty normalnie kwitniesz. Z Twoich wypowiedzi dosłownie bije szczęście i miłośc do CÓRECZKI!!!! I czuć spokój, Twój spokój.



Aż tak widać, że mocno kocham mojego szkrabka? :)

---------- 11:49 ----------

Bianka napisał(a):Jak mam się nią zająć kiedy nie mam siły żyć??? :cry: :cry: :cry: :cry:



Bianko, co się dzieje? :pocieszacz:
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Postprzez Bianka » 18 maja 2011, o 19:26

---------- 15:16 18.05.2011 ----------

Nie radzę sobie z kłopotami Jago, z wiecznym zawieszeniem, niepewnym jutrem, brakiem kasy, długami a i jeszcze mam się bronić haha za dużo na łbie plus rutyna dnia codziennego i brak sił, dopadła mnie depresja przed którą naprawdę bardzo długo udawało mi się uciekać, właśnie przestałam sobie radzić...

---------- 19:26 ----------

Ranek miałam ciężki, po południu jakoś doszłam do siebie, bardzo mi pomógł spacer i słońce, mała mi daje dużo radości i mam wyrzuty sumienia jak ryczę i podrzucam ją mamie bo czuję że wariuje, jest tak w nocy najczęściej i nad ranem jak nie mogę jej uśpić i sama usypiam:( dziś małża nie ma, nocuje u nas tnie koszty i sprząta na nasz powrót, oby noc była ok...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez pozytywnieinna » 18 maja 2011, o 22:01

---------- 21:56 18.05.2011 ----------

kochana dasz rade, jak ja daje, to ty tez! popatrz z ile dobrych rzeczy jest wokol Ciebie, maz, mama, mala. zmeczenie zabija, wiem cos o tym, czasem nie wiem jak sie nazywam, zwlaszcza teraz, ale to mija i masz prawo miec gorsze i lepsze dni. a to, ze podrzucasz mamie to normalne, masz prawo do odpoczynku i ciesz sie, ze masz komu ja podrzucic :)

---------- 22:01 ----------

a moja krolewna ma narzeczonego 8) fajny chlop z niego, na schwal, troche mlodszy, jakies pol roku, ale tak sie dzis na niej uwiesil i wycalowal, ze moje dziecie rybe zrobilo, ze zdziwienia, a potem wrzask, bo sie uwolnic nie mogla, jeden plus, ze ona w dluga, nogi gubila, a on nie chodzi jeszcze sam, wiec nijak dogonic nie mogl, ale jej tylko uwaga spadla, a juz go miala na szyi i buziaki jej dawal. ale kawaler z dobrej rodziny pochodzi, wiec chyba dam im blogoslawienstwo.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Bianka » 18 maja 2011, o 22:12

---------- 22:10 18.05.2011 ----------

Pozytywna cały czas jestem pełna podziwu dla Ciebie jak sobie radzisz, ja bym już odfiksowała zupełnie, może jesteś silniejsza chociaż i tak wiemy tyle o sobie ile nas sprawdzono, jakby ktoś Cię zapytał 3 lata temu czy dałabyś radę w takiej sytuacji pewnie byś powiedziała że nie...

Jest mama ale to też nie takie proste, daje małą jak najmniej bo mama nie jest taka znowu chętna, dziś miałam taki kryzys że przyszłam i posadziłam małą obok niej nie pytając i powiedziałam że nie dam radyi poszłam:(
Bez męża natomiast bym naprawdę skoczyła z mostu chyba bo dużo mi pomaga jak jest, natomiast wsparciem dla mnie jest cienkim, nie rozumie co mi jest i boi się powrotu zombie z przed lat jak mnie poznał, jednak widziały gały co brały, nie można się po prostu odwrócić od żony bo wpada w depresje, tym bardziej jak jest dziecko, właśnie wtedy go potrzebuje a on mi jeszcze dokłada zmartwień z kasą, robi wiele poza mną, no wkurza mnie:(
Musimy stąd wyjechać do siebie bo mama ma nas dość i daje to do zrozumienia, z kolei w mieszkaniu nie ma gazu i jest syf, ani kablówki...dziś tam pojechał posprzątać i żeby zaoszczędzić na benzynie...druga sprawa że gdybyśmy nie byli tu to przymarlibyśmy głodem:/ ech błędne koło...

---------- 22:12 ----------

Hehe dobre z tym małym kawalerem, moja by była w siódmym niebie:) szaleje z radochy jak widzi dziecko albo psa:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez pozytywnieinna » 18 maja 2011, o 22:18

moja tez, ale uduszona przez nikogo to chyba nie chce byc, musze z nia pogadac powaznie, bo mu kwiatki nazbierala, jak tak zaczyna teraz to nie wiem co bedzie za 20 lat :)

bianko, ja ci tam twojej mamy zazdroszcze. moja wie, ze jest mi ciezko, to jeszcze wiekszosc kasy zabiera na oplaty, nie mowiac juz o jakiejkolwiek innej pomocy. wiec ciesz sie, ze nie wezwala ci np. socjala za to, ze zostawilas mala, bo moja by to zrobila hehehe!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Bianka » 18 maja 2011, o 22:43

Twoja to diabeł w ludzkiej skórze:( naprawdę współczuję:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez limonka » 18 maja 2011, o 23:31

pozytywnieinna napisał(a):moja tez, ale uduszona przez nikogo to chyba nie chce byc, musze z nia pogadac powaznie, bo mu kwiatki nazbierala, jak tak zaczyna teraz to nie wiem co bedzie za 20 lat :)

bianko, ja ci tam twojej mamy zazdroszcze. moja wie, ze jest mi ciezko, to jeszcze wiekszosc kasy zabiera na oplaty, nie mowiac juz o jakiejkolwiek innej pomocy. wiec ciesz sie, ze nie wezwala ci np. socjala za to, ze zostawilas mala, bo moja by to zrobila hehehe!
kibicuje cie i trzymam kciuki:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez pozytywnieinna » 19 maja 2011, o 21:07

moje dziecie mnie czasem zalamuje, uczymy sie wieczorem przed kapiela siusiac do nocnika, wie, ze ma zdjac pieluche i usiasc, ale siedzi 1 sekunde i juz wstaje i tak dzis ze sto razy, az w koncu stojac obok nocnika, nagle pokazala, na nocni, z pelnym usmiechem od ucha do ucha i .... nasiusiala na podloge :bezradny: a najgorsze, ze jeszcze sobie brawo bila, ze w nocniku troche siusiu bylo, bo mama zaraz starala sie podstawic nocnik... :lol:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez limonka » 19 maja 2011, o 22:24

pozyt moj mlodszy w jej wieku robi dokladnie to samo:):):) a co juz naprawde tragiczne moj starszy 3 lata kon dalej sika w pieluche!
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Honest » 19 maja 2011, o 22:27

limonka napisał(a):pozyt moj mlodszy w jej wieku robi dokladnie to samo:):):) a co juz naprawde tragiczne moj starszy 3 lata kon dalej sika w pieluche!



Limonka, no coś Ty????? A czemu nie chce na nocnik i nie woła????
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Justa » 19 maja 2011, o 22:27

limonko, a probowalas mu nie zakladac pieluchy? (starszemu) W czym jest konkretnie u niego problem?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez limonka » 19 maja 2011, o 22:29

kurka we WSZYSTKIM :twisted: planuje mu zwinac dywan i nie zaklac mu pieluchy, bo jak bu raz nie zalozylam i tlumacyzlam "jak krowie na rowie" :wink: ze nie ma pieluchy i zeby wolal to zsikal sie 3 razy pod rzad:) a jak pytam czy pojdzie nan ocnik to mowi "NIE":)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Honest » 19 maja 2011, o 22:33

Wiesz co, to mu nadal nie zakładaj, weź go na wstrzymanie. Niech chodzi z mokrą pupa trochę to może zaczne wołać/???\


Tata mi opowiada, że jak byłam mała, to sama przyniosłam nocnik z łazienki i chciałaś żeby mnie posadzili, miałam z 1,5 roku. sadzali mnie, sadzali, aż sama zapamiętałam.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez limonka » 19 maja 2011, o 22:35

dziewczynki sa ponoc latwiejsze:) a moze ty bylas malym honestem geniuszem:) w ten weekend zwine dywan i sprubuje :wink: :wink:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości

cron