Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Postprzez pozytywnieinna » 14 maja 2011, o 21:34

a ja mam pomysl dziewczyny, nazbierajcie te waleczki, oponki i co tam jeszcze (ja tam i tak mysle, ze przesadzacie, bos mlode i piekne jak zawsze) i przyslijcie je mnie, mnie sie przydadza tu i ówdzie :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Bianka » 14 maja 2011, o 21:42

---------- 21:40 14.05.2011 ----------

Smerfetko dobre rady, dziś widziałam ćwiczenia na kręgosłup tylko że od nich się nie chudnie, gorzej z czasem w ciągu dnia i zebraniem się, psychicznie jestem w dole...wiem że dla mnie to najlepiej jakieś zajęcia fitness gdzie ktoś pokazuje ćwiczenia itp bo samemu to nawet nie wiadomo co robić a żeby zrzucić to by trzeba z godzinę intensywnie poskakać chyba...basen by mi bardzo pomógł, chciałabym chodzić ale to trzeba małą z kimś zostawić, a strój nurka nie wiem czy dostanę;) najlepiej chodzić z kimś i w nocy hehe...spacery zawsze robię długie i pod górkę i w miarę szybkim krokiem...a na jedzeniu to się kompletnie nie znam, postaram się teraz nie jeść chleba i słodyczy, wody fakt pije mało...przez tą tarczycę efekty będą pewnie mizerne gdzie u zdrowej osoby byłyby natychmiastowe...muszę zbadać znowu krew żeby może zmienić dawkę może to od tego...

---------- 21:42 ----------

Pozytywna chudemu to łatwo mówić a ja marzę o stanie kiedy nie musiałam zakrywać brzucha, nie musiałam ciągle komuś odpowiadać " nie nie jestem w ciąży" , kiedy mieściłam się we wszystko co przymierzyłam i wyglądałam rewelacyjnie, mogłam nosić spódniczki obojętnie jaka długość i strój kąpielowy dwu częściowy:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez pozytywnieinna » 14 maja 2011, o 21:45

no a ja nigdy taka nie bylam, a teraz jestem :lol: :lol: zawsze tu i owdzie byly kraglosci, no nie jakies straszne, ale byly i juz sie przyzwyczailam... teraz to mi te kosci malo sie podobaja,
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Bianka » 14 maja 2011, o 21:47

ja tam zawsze wolałam kości:( przed ciążą się nazywało że przytyłam każdy do mówił a teraz mam 10 kilo więcej to już nie wiem jak mnie widzą:/
jak mi kiedyś mówili że za chuda jestem to mnie to waliło...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Abssinth » 14 maja 2011, o 22:30

a ja wlasnie doszlam do wagi 73 kilo...kiedy ostatnio raz bylam w tym stanie, myslalam, ze sie zalamie, jak ja moglam tak przytyc...

dzisiaj skacze z radosci, bo to oznacza,ze udalo mi juz zrzucic 8 kilo...

heh, perspektywa wiele robi :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Honest » 14 maja 2011, o 22:40

Abssinth napisał(a):a ja wlasnie doszlam do wagi 73 kilo...kiedy ostatnio raz bylam w tym stanie, myslalam, ze sie zalamie, jak ja moglam tak przytyc...

dzisiaj skacze z radosci, bo to oznacza,ze udalo mi juz zrzucic 8 kilo...

heh, perspektywa wiele robi :)


Gratuluję!!!!!!!!!!

Ja po operacjach i unieruchomiebiu przytyłam trochę. I tak się mnie trzyma te +5 kg. Ale teraz chodzę na kije - nordic walking- i zaczyna spadać :) Teraz jest 65, ale mam 171 cm. Jakoś nie rozpaczam, waga to nie wszystko :)
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Abssinth » 14 maja 2011, o 23:05

waga to nie wszystko powiadasz...tu tez o perspektywe chodzi :) wiesz, ja mam 160cm wzrostu - przy 81kg to nie bylo zbyt fajne, i zdarzaly sie chwile, ze przeslanialo mi to wszystko inne...
a co maja powiedziec ci, ktorych stosunek masy do wzrostu jest jeszcze wiekszy?

kijki to , slyszalam, bardzo fajna sprawa :) tak trzymac! :) xxx
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Justa » 14 maja 2011, o 23:08

---------- 23:07 14.05.2011 ----------

Jago, z brzuszkami absolutnie poczekaj aż zakończy się połóg! teraz rzeczywiście najlepsze będą spacery szybkim krokiem. :)

---------- 23:08 ----------

Mnie po drugiej ciąży zostało ze 3-4kg na plusie.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez Honest » 14 maja 2011, o 23:10

No kwestia jak Ty się czujesz, ale 81 to fakt, sporo. Ja zawsze byłam szczupła, normalna taka, więc dla mnie te kg to swoista nowośc :) Ale chcę wrócić do swojej wagi powoli, z kijami i gotując bez tłuszczu - tak tak, gotuję :D

A Ty Abs jak chudniesz???
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Abssinth » 14 maja 2011, o 23:16

ja zawsze wazylam ok 60 , czyli okragla ale nie straszna ( choc pewnie i tak niektorzy uwazali mnie za kaszalota, i Greenpeace chcieli wzywac na moj widok na plazy :P)

tu w Londynie mi podskoczylo strasznie...

a jak chudne?
z tluszczem :)

zaczelam jesc niskoweglowodanowo, i tak jakos zaczelo samo spadac...ostatnio jeszcze na dodatek zaczelam chodzic na silownie i spada znowu szybciej :) plan jest - 69 do 7 czerwca (wyjezdzam na festiwal muzyczny i chce sie moc pokazac w moich ciuchach, ktore jak na razie leza w szafie i czekaja na moj powrot do rozmiaru).
A potem - do 55kg. albo do czasu, kiedy bede mogla nosic krotkie spodenki - co pierwsze :D
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Honest » 14 maja 2011, o 23:29

No to ekstra, że ćwiczysz!!!! Na siłowni możesz wszystkie partie mięśni poćwiczyć. Na pewno dojdziesz do celu :) A jesz 5 posiłków dziennie???

Ja ograniczam węglowodany, ale jakos tak nie drastycznie, jak mam ochotę to jem i tyle.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Abssinth » 14 maja 2011, o 23:34

3 posilki dziennie i przegryzki jesli jestem glodna :) roznie wiec wychodzi - generalnie koncentruje sie na tym, zeby sluchac tego, co moje cialo do mnie mowi (tzn, wyczuwac roznice pomiedzy 'jestem glodna', 'pic mi sie chce' a 'nudzi mi sie co tu zrobic, hmm, moze zamowie pizze')

wszystko jest w naszej glowie, waga tez :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Honest » 14 maja 2011, o 23:38

Hmmm.... może i masz rację. Choc mi powiedział lekarz, że waga jest zapisana w nas genetycznie i bedziemy narażeni na powrót do tej naszej "zapisanej" wagi.

Ja staram się nie jeśc w nocy!!!!!!!!!!!!!!! A uwielbiam to :shock:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Abssinth » 14 maja 2011, o 23:44

hmm

nie wiem jak, tak szczerze.

wiekszosc doroslego i nastoletniego zycia mialam 60kg, tutaj mi poszlo w gore o cale 21 kg - to nie tak hop siup

i ciezko mi bylo zejsc w kazdy normalny i znany sposob :/ wiec nie chcialo za bardzo wrocic do tej standardowej.

chyba ze 81 to moja naturalna genetyczna waga - nie strasz :):):):)

w nocy - bo Ci sie nudzi czy naprawde jestes glodna? a moze o prostu mozesz sie przestawic na kawalki jablka albo czegos malo kalorycznego? albo wode po prostu?
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Honest » 14 maja 2011, o 23:47

To masz zakodowaną 60! ;) Więc spoko luz! :lol:

No staram się jeśc z rana, po pierwsze, by potem na wieczór już nie czuć głody. Kiedyś nie jadłam śniadań, stąd to przyzwyczajenie. A jak juz nie mogę to jem suchary bezcukrowe, maja kalorii, ale sa tak ochydne :lol: że za dużo nie zjem. Albo fasolki konserwowej troche, ma mało kalorii :)
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości