Ustępowanie miejsca w autobusie... Jak ja to dobrze znam... Starsi ludzie są z natury bardziej wytrzymali skoro już tyle życia mają za sobą
Niech sobie postoją czasami
A tak bardziej serio... Autobusami się tłukę zawsze z dwójką maluszków 15-kilogramową 2-latką i 5-latkiem który też stać nie lubi. Wściekam się kiedy stoję w autobusie z maluszką na ręku (ponad pół godziny) ręka mi więdnie, a dookoła multum młodzieży i nikt nawet się nie zapyta czy chociaż mi torebkę potrzymać (już nie oczekuję, że któreś zaadoptuje jedno z tych maluchów - nie moje są ma sie rozumieć, ja tylko się nimi opiekuję, to rozdawać mogę
.
Okropieństwo czasami...
No ale cóż...
Jak potem mnie ręce bolą i nogi po takiej przejażdżce to chociaż czuję że żyję
Pozdrawiam