poszedl do sadu

Problemy związane z depresją.

Postprzez Honest » 13 maja 2011, o 00:13

Do szcześcia nie jest potrzebne niebo, a kochająca matka. Pozytywna, myślałas o wizycie u lekarza, żeby wziąc coś na wyciszenie? Niepokoję się o Ciebie bardzo. Tyle emocji, wydarzeń spadło na Ciebie jednoczesnie.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez pozytywnieinna » 13 maja 2011, o 00:20

honest, nie rozumiesz, ja w ciagu 2 lat stracilam WSZYSTKO na co ciezko pracowalam, mialam oszczednosci, ktore poszly na lekarzy i prawnikow, prace na dobrym stanowisku, wynajmowalam 3 pokojowe mieszkanie i jeszcze odkladalam, mialam spokoj, nikt na mnie nie krzyczal, mialam cisze i wreszcie zaczynalam spac spokojnie i nagle koniec, ja, ktora od 16 roku zycia sama sie utrzymuje, sama oplacam studia i wszystko, ja ktora NIGDY nie uzyla slowa POZYCZ, zawsze mialam prace, czesto 2. kiedy kupilam swoje pierwsze wlasne auto chcialam umrzec ze szczescia. jak urodzila sie mala to w sklepie internetowym wydalam na zabawki i ciuchy 5000 zl i nawet nie odczulam tej kwoty. stracilam wszystko i nawet jeszcze mniej. ja nawet zadnego rachunku nie zaplacilam o jeden dzien za pozno.
JAK JA MAM SIE TERAZ CZUC. cieszylam sie, ze moge jej zapewnic luksus, a teraz co??????????????? nawet na jogurt pozadny mnie nie stac. na nic. tylko cud moglby mnie teraz uratowac.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Honest » 13 maja 2011, o 00:26

Pozytywna, sytuacja jest bardzo trudna. Rozumiem, że brak stabilizacji finansowej i stres to strasznie duże obciązenie, stres.
Straciłas pieniądze, dobra pracę, ale zyskałaś coś cennego - corkę. Uwierz mi, ja wolałabym jeść byle co, ale mieć tatę przy sobie. Twoja sytuacja jest trudna, ale możesz sobie poradzić. Nie będzie to życie na takim poziomie, ale czy to jest najwazniejsze???
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez blanka77 » 13 maja 2011, o 00:29

Pozytywnieinna, aż ciarki mnie przechodzą czytając co piszesz. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego co czujesz.

Mogę jedynie wspierać Cię i mieć nadzieję, że jednak jakimś cudem sprawy zaczną się rozwiązywać po Twojej myśli, że jakoś uda Ci się to poskładać.

Trzymaj się dla dziecka przede wszystkim, bo nikt jej Ciebie nie zastąpi,bez względu na to co o sobie teraz myślisz.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Sanna » 13 maja 2011, o 07:18

Honest napisał(a):---------- 22:38 12.05.2011 ----------

No tak Sanna, ale bierz pod uwagę to, ze ktoś był wierzycielem tych osób i nie dostał tej kasy bo oni teraz kombinują. I może jest mu cięzko :?



Honest, wierzycielem jest zazwyczaj taka firma jak ta która wynajęła mieszkanie Pozytywnieinnej albo bank, które z pewnością nie będą głodować z powodu braku tych środków. Poza tym w prawie jest jeszcze instytucja przedawnienia długów.

Pozytywnieina, ja nie mówię, że takie życie jest super. Ja podaję tylko jak ludzie sobie radzą w takich sytuacjach. Acha, komornik może ściągnąć z wynagrodzenia 50 % , przy czym musi pozostawić kwotę równą wysokości wynagrodzenia minimalnego. Jeśli na umowie o pracę jest więcej np. 1600 brutto, to komornik nie może zabrać 50 %, bo musi pozostawić wynagrodzenie minimalne. A resztę możesz mieć w formie zlecenia na kogoś innego.

Aza kilka lat , kto wie? Dziecko będzie samodzielne, może dostaniesz dobrze płątną pracę za granicą i pospłacasz długi.

Do tej pory nie miałaś w życiu żadnych problemów finansowych, a teraz masz. Nie zawsze ludzi spotykają w życiu rzeczy sprawiedliwie. Czasem spotykają ich problemy finansowe, czasem rak, urodzenie niepełnosprawnego dziecka czy wypadek i inwalidztwo. Z zestawu który podałam problemy finansowe wydają się najbardziej realne do stopniowego rozwiązania. O ile tylko będziesz zdrowa i będziesz mogla pracować.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Abssinth » 13 maja 2011, o 08:43

pozytywna...tak powaznie - co z wyjazdem do Anglii?

tutaj mozna zmienic nazwisko, odciac sie od przeszlosci. Rowniez, mozna godnie zarabiac- w Twoim zawodzie jestes w stanie zarabiac 20-30tys zlotych miesiecznie. Albo i wiecej.

jak to w ogole moga Cie trzymac w tamtym mieszkaniu, podpisalas umowe na cale zycie?

Wydaje mi sie, ze w tym momencie po prostu masz za wiele na glowie, taki przygniatajacy nawal obowiazkow i schizow ze strony 'rodziny'. Czesciowo dlatego myslisz w taki, a nie inny sposob.

PIszesz, ze stracilas wszystko - NIE. stracilas rzeczy materialne. Masz zycie, masz corke. Przede wszystkim - masz doswiadczenie zawodowe, masz mozliwosci poczynienia zmian. Nie zlamal Ci kregoslupa, nie musizsz sie poruszac na wozku. Nie wlanal Cie w glowe tak mocno, zebys teraz musiala byc na podtrzymaniu zycia. Jestes zdrowa. MOZESZ ZMIENIC SWOJE ZYCIE.

Dasz rade.


PS...nawet nie weim, czy dostalas mojego mejla na fejsie...nie odpisalas...martwie sie :(
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez pozytywnieinna » 13 maja 2011, o 09:53

absinth, nie dostalam :(
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Abssinth » 13 maja 2011, o 10:56

---------- 10:51 13.05.2011 ----------

czekaj, to wezme i przepisze tutaj na priva - to jeszcze wtedy pare tygodni temu w odpowiedzi na Twoj

juz zaraz wysylam tu

---------- 10:56 ----------

poszlo :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Sanna » 13 maja 2011, o 10:58

Abssinth napisał(a):Wydaje mi sie, ze w tym momencie po prostu masz za wiele na glowie, taki przygniatajacy nawal obowiazkow i schizow ze strony 'rodziny'. Czesciowo dlatego myslisz w taki, a nie inny sposob.

PIszesz, ze stracilas wszystko - NIE. stracilas rzeczy materialne. Masz zycie, masz corke. Przede wszystkim - masz doswiadczenie zawodowe, masz mozliwosci poczynienia zmian. Nie zlamal Ci kregoslupa, nie musizsz sie poruszac na wozku. Nie wlanal Cie w glowe tak mocno, zebys teraz musiala byc na podtrzymaniu zycia. Jestes zdrowa. MOZESZ ZMIENIC SWOJE ZYCIE.



Podpisuję się rękami i nogami. Czasem starzy ludzie mówią: ,, zdrowie jest najważniejsze" i to prawda. Z pieniędzmi bywa róźnie. Ty masz problemy, bo trafiłaś na nieodpowiedniego człowieka. Inni tracą dorobek życia, bo przytrafił im się pożar, powódź czy nieuczciwy wspólnik w biznesie. Czy są przez to mniej wartościowymi ludźmi, mniej godnymi, mniej zasługującymi na szacunek? Nie, wcale nie.
I myślę, że Twoja córka ma w d... czy je jogurt bardziej markowy czy taki z Biedronki.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez pozytywnieinna » 13 maja 2011, o 11:26

ale ja nie mam sanna! dzieki absinth jak zbiore mysli to przejrze, ale kolezanka z londynu sie nie odezwala wiecej :(

nie spalam cala noc i nie wiem co dalej bedzie, bo nie sadze,zeby mi tu przedluzyli umowe, bo firma sie sypie i raczej nie beda potrzebowali mojego stanowiska, przeliczyli sie. jestem zmeczona i chce juz tylko, zeby tenkoszmar sie skonczyl!!!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sanna » 13 maja 2011, o 11:50

Jesteś w złej formie psychicznej, co przekłada się na fizyczną chociażby ze względu na bezsenność. Czy możesz iść do psychiatry i powiedzieć, że masz myśli samobójcze? Bierzesz teraz jakieś leki?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez pozytywnieinna » 13 maja 2011, o 12:17

biore, ale psychiatra za mnie nie rozwiaze problemow
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sanna » 13 maja 2011, o 12:32

Wiadomo, że nie. Tylko jak napisała Abs - będąc w stanie takim w jakim jesteś- szkodzisz sama sobie.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Abssinth » 13 maja 2011, o 12:32

no to mieszkanie w Londynie w zamian za opieke -

http://hostandcare.com

kurcze no, zaoferowalabym Wam miejsce u siebie, gdybym miala miejsce :/
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Honest » 13 maja 2011, o 17:55

---------- 17:54 13.05.2011 ----------

Pozytywna, Abs ma dobry i realny pomysł.

---------- 17:55 ----------

Sanna napisał(a):
Honest napisał(a):---------- 22:38 12.05.2011 ----------

No tak Sanna, ale bierz pod uwagę to, ze ktoś był wierzycielem tych osób i nie dostał tej kasy bo oni teraz kombinują. I może jest mu cięzko :?



Honest, wierzycielem jest zazwyczaj taka firma jak ta która wynajęła mieszkanie Pozytywnieinnej albo bank, które z pewnością nie będą głodować z powodu braku tych środków. Poza tym w prawie jest jeszcze instytucja przedawnienia długów.

.


Czasami wierzycielami są ludzie i to jest wówczas perfidne. Poza tym czasami firmy upadają gdy kontrahenci nie płaca, a wtedy to pracownicy przezywają dramaty.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości