wstydliwy problem

Rozmowy ogólne.

Postprzez blanka77 » 13 maja 2011, o 00:24

Na mnie nie podziałał i nie jeździłam na rowerku, nawet na gokardach nie, a mogło być tak fajnie :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Honest » 13 maja 2011, o 00:44

Nie wiesz co straciłaś!!!!! :lol: Ale weź, jaki wstyd!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez blanka77 » 13 maja 2011, o 00:47

Wezmę jak mnie mój wkurzy, to się po nim przejadę bez oporów :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Honest » 13 maja 2011, o 01:05

Albo Twój hasbynd będzie musiał posiłkowac się głupim jasiem jak wszystkie bambusy z Azji ściągniesz :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez blanka77 » 13 maja 2011, o 01:07

Mój na "bambusy" jest uczulony pod każdą postacią :) Musiałby brać codziennie :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Honest » 13 maja 2011, o 01:11

Blanko, a wiesz, policzyłam latka Twej najstarszej latorośli I wiek twojego porodu i Ty strasznie młoda jestes!!!!!!! ja myślałam, że jesteś starsza, z twoich wypowiedzi bije bowiem duża dojrzałośc. No może za wyjątkiem naszych ostatnich dialogów!!! :P
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez blanka77 » 13 maja 2011, o 01:19

No miałam wtedy 18-stkę. A dzisiaj to mnie nosi i jakoś mam humor :)


Trochę w życiu przeszłam, ale jak to ktoś już napisał, nie mam zrytego beretu, mimo trudności i przeciwności. jakoś sobie radzę, doradzam, tłumaczę i szukam sposobów "na siebie". Bo uważam, że dużym sukcesem jest własnie znaleźć ten "sposób" na siebie żeby się nie zatracić w problemach, a wręcz odwrotnie, umieć je pokonywać lub zwyczajnie pogodzić się z rzeczywistością.

Mam chwile słabości, bywam zrezygnowana, ale jednego czego nie lubię - to bezradności. Dlatego zawsze staram się szukać rozwiązania, bo takowe istnieją. Bezradna jestem tylko wobec wyroków Boskich :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Honest » 13 maja 2011, o 01:54

To prawda, znalezienie sposbu na siebie jest gwarantem szczęscia. Jak patrze na postać podrózniczki Beaty Pawlikowskiej, to widzę to bardzo jaskrawo.
Dałas mi do myślenia, bo ja chyba nadal szukam swojego miejsca w tym świecie, zarówno w relacjech międzyludzkich, próbujac określić swoje priorytety i granice, jak i w zyciu zawodowym.

Wiesz, bardzo się ciesze, ze powimimo przeciwności losu potrafisz się usmiechać, sadzic bambusy i u/(z)/gniatac pyszne aligatory :) Aż miło patrzec :)
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez limonka » 13 maja 2011, o 04:01

wy dwie= fun:):):)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez ewka » 13 maja 2011, o 08:14

Alem się uśmiała :D :D :D

Najbardziej z tego: całą ciąże prosiłam męża jak zobaczy malenstwo niech powie "szczęśc boze" tak sobie ubzdurałam 9 miesięcy go o to prosiłam

okienko sie otwiera połozna pokazuje córcie a tan na cały głos
"Niech bedzuie pochwalony Jezus chrystus"


:haha: :haha: :haha:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Abssinth » 13 maja 2011, o 08:52

Blanka, Honest - uwielbiam Was :)

jesli mi sie kiedys zachce miec dziecko, to chce Was obie na porodowce :D moze byc i z wuwuzela :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Cacanka » 13 maja 2011, o 10:03

dziekuje Wam! Mam łzy w oczach ze śmiechu....!

".NA PORODÓWCE PODMYWA SIE KOBIETE PRZED PORODEM ROZTWOREM Z PŁYNEM DEZYNFEKCYJNYM,KIEDYŚ PACJENTKA NAPIŁA SIE TEGO Z DZBANKA, GDY ZACZĘŁAM KRZYCZEĆ ZE TO DO KROCZA POWIEDZIAŁA
-NIC NIE SZKODZI DOBRE BYŁO!"

:D
Avatar użytkownika
Cacanka
 
Posty: 158
Dołączył(a): 30 paź 2009, o 10:48

Postprzez blanka77 » 13 maja 2011, o 10:15

A mnie się podobało to, oczywiście m.in. :

mąż był w delegacji jak zaczełam rodzić. byłam akurat na porodówce, kiedy zadzwonił, położna podała mi telefon. jak mu powiedziałam, że jestem w szpitalu na porodówce, to zapytał : a co robisz? akurat wtedy przyszedł silny skurcz i odpaliłam chamsko: gówno
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Abssinth » 13 maja 2011, o 10:50

mi sie ta, co sie spytala czy w chnczyka beda grac :)

wszystkie sa super w ogole :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez blanka77 » 13 maja 2011, o 11:18

Abssinth napisał(a):
jesli mi sie kiedys zachce miec dziecko, to chce Was obie na porodowce :D moze byc i z wuwuzela :)


Ale nie oskarżysz nas potem o znaczny uszczerbek na zdrowiu? :lol:
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 473 gości

cron