poszedl do sadu

Problemy związane z depresją.

Postprzez Honest » 12 maja 2011, o 17:25

Pozytywna, podziwiam Cię. Jedni siedzieliby i użalali się nad sobą, że nie mają pieniedzy, siły, a Ty działasz, robisz coś, by to zmienić.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez pozytywnieinna » 12 maja 2011, o 17:54

---------- 17:48 12.05.2011 ----------

dostalam awizo, bylam na poczcie, wezwanie do sadu w Danii, ja naprawde teraz skocze z mostu, codziennie cos!!!!!!!!!!!!1 ja juz nigdy nie bede miec normalnosci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

---------- 17:54 ----------

nie odebralam nie wiem co tam jest! :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Honest » 12 maja 2011, o 18:14

Pozytywna, z tego co mi wiadomo to odmowa odebrania przesyłki jest traktowana jak dostarczenie.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez pozytywnieinna » 12 maja 2011, o 18:39

---------- 18:31 12.05.2011 ----------

jeszcze nic nie odmowilam, mam 14 dni, pani mi na poczcie powiedziala. ja jej powiedzialam, ze przyjde jutro , jak cos! a w danii wszystko jest inaczej! najpierw skontaktuje sie z adwokatem, nie wiem, co to moze byc, sa tylko dwie sprawy:
jedna odnosnie malej, to juz gadalam z adwokatem, stwierdzil, ze jak on pojdzie do sadu tam, to sad dunski musi przeslac do Polski, a jak nie przesle, to mnie nie obowiazuje ich wyrok na terenie polski, czyli juz nigdy nie wyjade poza granice polski :(
moze byc tez problem mojego mieszkania, bo nie placilam czynszu, ale to za szybko by bylo, zreszta potem je podnajelam na czas wypowiedzenia i place
a pewnie bedzie trzecia sprawa, ktorej sie nie spodziewam i na ktora nie jestem psychicznie przygotowana i ktora moze byc kropka nad i. :cry:

---------- 18:35 ----------

juz sie dowiedzialam co tam jest! o te czynsze! nie wiem z czego mam te czynsze teraz zaplacic! to 10 000 zl!

---------- 18:39 ----------

niech mnie zabija i wsadza do lochow. ide sie naprawde zabic! nie chce zyc i juz! nie mam i nie bede miec takich pieniedzy!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Abssinth » 12 maja 2011, o 18:58

no OK, ale przeciez to oni sie nie wywiazali z umowy i nie dali Ci dostepu do mieszkania kiedy bylo bezprawnie zajete przez Twojego bylego - o co wiec im kurrrrna chodzi?

masz kopie maili/korespondencji z nimi, kiedy sie probowalas dostac do mieszkania?

:/
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez pozytywnieinna » 12 maja 2011, o 19:55

absinth, a myslisz, ze teraz stac mnie na to, zeby wziac prawnika, i walczyc w sadzie? nawet na podroz mnie nie stac. gnoj napchal zapalek i przez to 2 miesiace nie moglam podnajac mieszkania. no i znow wygral, znow narobil mi klopotow, nigdy nie mialam nawet 1 zl dlugow! NIGDY, nim go nie poznalam, co chwile pakuje mnie w nowe klopoty!!! nie wiem co teraz zrobie, na rozprawe do Danii nie pojade to pewne. :( :( i to jeszcze nie koniec, bo musze zdac mieszkanie i tez musi byc pomalowane i bez jednej rysy, wiec na koniec znow mnie pozwa do sadu o kolejne i to znacznie wieksze pieniadze :( :( :( :( :( :(
wiec po co mam zyc! nigdy wczesniej nim nie poznalam tego czlowieka nie bylam nawet na policji, nigdy nie zaplacilam nawet mandatu, JAK JA MAM ZYC???????????????????????????????????????????????????????????
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sanna » 12 maja 2011, o 20:53

Każdą należność zazwyczaj można rozłożyć na raty, daje się to wynegocjować. Czy ten kolega który jest w Danii mógłby zostać Twoim pełnomocnikiem w sądzie czy kimś w tym stylu?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez pozytywnieinna » 12 maja 2011, o 21:05

---------- 21:02 12.05.2011 ----------

nie sanna, nie moze, to zaplaci wlasnie za mnie kolega, bo i tak mnie splacal, to jest okolo 5000 zl, ale problem polega na tym, ze przy zdaniu mieszkania, trzeba go pomalowac i to w taki sposob jaki oni sobie zycza, moga przyjsc i powiedziec, ze np. nie w ta strone walkiem i trzeba przemalowac, nie wazne, podlogi nie wolno zadrapac, a mi sie mala rysa zrobila w kazdym pokoju, bo panele slabe, trzeba wymienic cala podloge a to juz koszt 80 000 zl zgodnie z umowa 100 zl za kazdy metr kw) plus malowanie i drugie tyle i jeszcze inne straty, wiec nic nie zrobie, nie mam wyjscia. nie zaakceptowali mi wypowiedzenia, wlasnie z braku tych platnosci i wiem,, ze to nielegalne, w danii w sadzie musze byc albo osobiscie, albo z prawnikiem, ktory ma dunskie uprawnienia. a to nastepny koszt 10 000 zl za miesiac, z racji braku pozwolen, meldunku itd. nie moge sie starac o dofinansowanie!
prawo wynajmu mieszkan jest bardzo precyzyjne, za wszystko placisz, za kazda najmniejsza ryse, a wymienic musisz calosc!

---------- 21:05 ----------

zreszta kolegi juz nie ma w danii, sprzedal firme i nie jezdzi juz do Danii
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sanna » 12 maja 2011, o 21:17

---------- 21:14 12.05.2011 ----------

Ale po co Cię konkretnie wzywają do sądu?

---------- 21:17 ----------

Prawniczka, która Ci doradzała przy alimentach, może Ci coś doradzić w tej sprawie?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez pozytywnieinna » 12 maja 2011, o 21:21

przy dunskich alimentach nikt mi nie doradzal, polskich adwokata to polskiego to nie dotyczy. a organizacja, ktora mi pomagala wtedy z ojcem, to nie prawnicy, sprawa byla w urzedzie statsfor. a nie w sadzie, to jest przed sadem, wiec tez odpada, moga mi dac prawnika, ale musze za niego zaplacic

wzywaja mnie za te niezaplacone czynsze, co nie moglam sie przez tatuska dostac, nie wprowadzili sie ludzi, wiec nie mialam kasy, a firma mi odmowila naprawy zamka. ludzie mieszkaja od konca kwietnia. wiec marzec kwiecien, nie bylo placone. ale to za mnie zaplaci kolega, wysle im potwierdzenia i reszte mam gdzies, problem, ze odmowili mi wypowiedzenia mieszkania, wiec mieszkanie mam do konca roku i znow nie mam na czynsz i znow mi odmowia wypowiedzenia i tak bedzie w kolko i jeszcze za te straty mnie pociagna na koniec
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sanna » 12 maja 2011, o 21:30

Hmm- a można tam próbować odwoływać się od ich decyzji? Przedstawić swoją sytuację materialną, brak środków na przyjazd do Danii, brak możliwości wzięcia dni wolnych itp., brak alimentów i uprzejmie prosić o przyjęcie rozwiązania umowy najmu? W Polsce można pisać odwołania od decyzji, petycje, podania, czasami się udaje uzyskać coś w ten sposób.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez pozytywnieinna » 12 maja 2011, o 21:38

---------- 21:31 12.05.2011 ----------

poprostu przez gnoja przegralam zycie i tyle, nie musialabym sie przeprowadzac, gdyby ten gnoj nie rozpetal rok temu piekla, nie musialaby teraz miec klopotow, gdyby nie napchal zapalek i wtedy moze udaloby mi sie normalnie zdac mieszkanie, bez awantur, bo moze by sie tak nie czepiali.
nic mnie juz nie czeka, cokolwiek zrobie, z takimi dlugami juz nigdy z niczego nie wyjde, juz nie bede miala na nic szans, po co mam wiec zyc, po co skazac na wegetacje moje dziecko, ze tatusiek wpakowal nas w takie klopoty.

---------- 21:38 ----------

a w danii nie, sanna tu nie chodzi o ta sprawe, jesli pozwali mnie o 5000 zl, w danii 10000 dkkk to pol pensji mniej wiecej, takiej jednej z nizszych. to tymbardziej pozwa mnie o 200 000 zl! cokolwiek nie zrobie, to wygraja teraz, ta firma jest ogromna, ma wlasnych prawnikow, nie mam szans nic zrobic!
ja bede przedluzac, to beda mnie szarpac o wiecej, bo nie akceptuja wypowiedzenia i tyle, jak zaplace to i tak do sierpnia beda mi wysylac rachunki (mialo byc do czerwca), za lipiec znow nie zaplace, wiec znow cofna mi wypowiedzenie i dzialaja zgodnie z prawem, bo w danii, jak dunczyk nie ma kasy, to idzie do gminy i gmina mu doplaca do mieszkania, a splacenie w ratach nawet 200 000 zl w Danii jest znacznie latwiejsze niz w polsce, z racji roznicy zarobkow.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sanna » 12 maja 2011, o 21:38

W tym momencie wydaje Ci się, ze przegrałaś życie, ale przed Tobą jeszcze wiele lat. Za np. 10 lat Twoja córka będzie miała lat prawie 12, będzie już samodzielna, a ten moment będzie tylko odległym wspomnieniem. Czarny scenariusz z mieszkaniem jeszcze się nie ziścił.
Ciekawe czy są jakieś możliwości prawne, które pozwoliłyby np. przenieść tę sprawę do polskiego sądu?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez pozytywnieinna » 12 maja 2011, o 21:47

---------- 21:46 12.05.2011 ----------

sprawdzilam, nie ma! bo tam powstala sprawa i to jest na podstawie dunskich umow. sanna, jak sie nie ziscil, jak przez caly czas wysylamy sobie z firma maile, odnosnie wypowiedzenia i strat (byli w mieszkaniu i wlasnie mowili o tych malych rysach na podlodze) i juz mnie straszyli tymi kwotami, olalam, bo z tego co wiem, to zaleglosci szly do firm windykacyjnych i firmy wysylaly 1500 razy ponaglenie i na tym sie konczylo, z propozycjami ugody, np. 100 dkk miesiecznie, a za to umorzenie czesci dlugu, tak przychodzily wszystkie zaleglosci tatuska, przez 20 lat. a on je wyrzucal wiec nie wiem, czemu poszli do sadu????? moze dlatego, ze wyjechalam.
mnie juz teraz nie starcza pieniedzy, a co jak mi zaczna sciagac nie wiadomo ile. no i szlag trafil mysl o mieszkaniu!

---------- 21:47 ----------

no i wlasnie tak to jest z jednej strony cos poukladam, z drugiej mnie przywali tona kamieni i juz, przegralam, mowilam, ze bede miala klopoty z tym mieszkaniem, jeszcze w grudniu o tym mowilam :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sanna » 12 maja 2011, o 21:55

Ściągnąć mogą z wynagrodzenia ( przez komornika) max. 50 % wynagrodzenia. Tak sobie myślę, że mam 2 znajome osoby z b. poważnymi długami. Jedna zbankrutowala, ma wyrok komorniczy, ale jej mąż założył działalność gospodarczą, ona faktycznie ją prowadzi i żyje sobie bardzo dobrze. Komornik z niej nic nie ściąga, bo ona formalnie nie ma żadnych dochodów ( z mężem mają rozdzielność majątkową). Druga osoba ma wynagrodzenie w firmie w której pracuje podzielone na dwie części- jedna część , na umowę o pracę , służy do tego żeby komornik sobie ściągał 50 %, a 2-ga część jest wypłącana na umowę zlecenie na inną osobę. Wiem, że to kombinacje, ale tak w ten sposób dług się powoli spłaca, a Ci ludzie mają za co żyć.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości