Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

przez **nusia___** » 11 maja 2011, o 20:35

czy mozecie mi polecic jakies leki uspokajajace lub nasenne bez recepty ale procz validolu , deprimu i persenu , bo to na mnie nie dziala. Biore juz najwyzsze dawki psychotropow i lekarka kazala mi wspomagac sie lekami bez receptx.....

przez **smerfetka0** » 11 maja 2011, o 21:45

co do pytania o cos na uspokojenie tez sie dolaczam

przez **mahika** » 11 maja 2011, o 21:46

medytacja

przez **nusia___** » 11 maja 2011, o 21:47

taaaa
juz mi sie przypomina wkur****e po relaksacji w szpitalu......

przez **mahika** » 11 maja 2011, o 21:49

w szpitalu to nie to samo co w domu :]

co do leków bez recepty to też zadne na mnie nie działały, po psychotropach :bezradny:

przez **Honest** » 11 maja 2011, o 21:50

Nusia, idź do apteki i zapytaj farmacety.

A moja rada - najlepiej na duuuzy stres dziala sport, aktywnośc fizyczna. Myślę, że może wypróbuj to zamiast tych kolejnych lekow? Podczas wzmożonego wysiłku wydzielają się endorfiny. To naprawde pomaga, sprawdziłam! I nie tylko ja

przez **Sansevieria** » 11 maja 2011, o 22:33

Honest, zdecydowanie popieram pomysł ze sportem. Zapytanie farmaceuty zresztą też mi się wydaje rozsądnym pomysłem, bo jeśli bierzesz psychotropy to te bez recepty też nie wszystkie można z nimi łączyć.

przez **Honest** » 11 maja 2011, o 22:35

A to racja, o łączeniu i interakcjach nie pomyślałam.

przez **nusia___** » 11 maja 2011, o 22:43

w aptece mi dali labofarm

przez **Honest** » 11 maja 2011, o 22:45

A jak się zapatrujesz na ruch????

przez **nusia___** » 11 maja 2011, o 22:46

jestem w tej chwili ruchowo uposledzona , duzo leze , przez moje dolki , ale staram sie na hama wylazic

przez **Sansevieria** » 11 maja 2011, o 22:50

To jakbyś to wyłażenie zdołała przekształcić w powiedzmy szybki marsz albo i truchcik jakiś to by było super. Jeden z niewielu sposobów pomagania sobie, które nie wymagają specjalnego wysiłku typu rozważania oraz zastanawianie się. A endorfinki się wydzielają ...

Szczerze mówiąc nie jestem specjalnie sportolubna, ale Honest ma rację, to działa.

przez **Honest** » 11 maja 2011, o 22:50

Nusia, ja też miałam baaaaaardzo cięzkie 2 lata. Śmierć mamy, powazny wypadek taty pół roku później (krwiak w głowie), 2 operacje moje i mobbing w pracy. Wiem co to jest mieć dołek. Ale nigdy się nie poddałam. Wychodziłam na przymus. A już moim sztandarowym nawykiem jest nordic walking, chodze po 6-7km po lsie kilka razy w tygodniu. Uwierz mi, to świetny "odstresowacz"

przez **nusia___** » 11 maja 2011, o 22:52

---------- 22:51 11.05.2011 ----------

.....i pomyslec ze kiedys trenowalam koszykowke

---------- 22:52 ----------

mam zamiar kupic kijki do lazenia (o tym mowisz?) i chodzic z mama

przez **Honest** » 11 maja 2011, o 22:54

Noooooooooo, kije są ekstra!!! Ja biegac nie mogę to chociaż kijami pomacham idąc

Kiedyś wydawało mi się to takie małoeskyctujące, dziwiłam się, jak tata zachwalał, zachwycał się. A one nadają rytm marszu. Własnie o 21 wróciłam z lasu!!!!!!!! :lol:

Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

leki bez recepty

leki bez recepty

Kto przegląda forum