kaja3 napisał(a):Budzi we mnie odrazę Twój ton wypowiedzi. Jeżeli mówisz, że nie ogarniasz tego, co Kilmax wypowiada, dlaczego oceniasz tak jednoznacznie - jego, jego relację, osobę, która mu towarzyszy?
Płytkie, jak cała propaganda gejowska, zrób to, a będziesz sobą...
a we mnie budzi lekceważenie Twoja odraza, którą odczuwasz - już choćby dlatego, że wypowiadane przeze mnie osobiste poglądy i odczucia oceniasz dobitnie przyrównując je do jakiejś płytkiej propagandy gejowskiej... - widać tu jak na dłoni Twoje osobiste uprzedzenia, które ja... wybacz, ale... mam w nosie.
p.s.
ja oceniam jednoznacznie - to fakt, ale też więcej niż raz, o ile dobrze pamiętam, zastrzegałem, że mogę się mylić, że nie mam pełnego obrazu, że wypowiadam się "na czuja" i z doświadczenia i że są to tylko moje odczucia i domniemania, choć noszę w głębi siebie intuicyjne przeświadczenie, że mogą być trafne...
jeśli natomiast są niczym kula rzucona w płot, to bez problemu można je wyrzucić na śmietnik - nie widzę problemu, bo ja się przy swojej ewentualnej wszechmądrości i nieomylności absolutnie nie upieram... niemniej takie jest właśnie moje osobiste zdanie, odczucie i odbiór jak to wcześniej opisałem...
i tyle! i właściwie... co Ci do tego?
---------- 00:38 ----------
Orm Embar napisał(a):Jeżeli uważasz, że homoseksualna część Ciebie wygasa ponieważ przeżywasz bardzo dobry związek z kobietą, to pozostaje Ci do załatwienia sprawa uporania się z dobrym umieszczeniem swoich homoseksualnych ciągot w sobie samym - takie dobre 'zrośnięcie się' z tym kim i czym jesteś.
w moim odbiorze klimax nic takiego nie powiedział, tylko krąży mgliście po temacie... według mnie to by była bujda i nieświadome oszukiwanie samego siebie (plus partnerki - patrz na wypowiedź Catepillar) - nawet gdyby tak powiedział!!!
nie wierzę w "psychiczne gejostwo" i szczęśliwy, spełniony związek z kobietą, bo nie wierzę, że jest w nim autentyczne pragnienie seksualne i erotyczny pociąg - według mnie to jest naginanie i przekonywanie siebie do takiej relacji w imię czegoś... (prawdopodobnie w imię ukojenia własnych lęków i zabezpieczenia poczucia własnej wartości i męskości...) i to jest wielkie życiowe nieporozumienie a nawet podświadoma nieuczciwość w celu ratowania własnego tyłka przed samooodrzuceniem i wynikającymi z niego problemami emocjonalnymi z posłużeniem się partnerką i wykorzystaniem jej do tego celu...
co innego byłoby, gdyby klimax stwierdził, że NIE JEST psychicznym gejem, gdyż w trakcie związku z kobietą nastąpił cud miłości... i zaangażował się tak, że homoseksualność i pragnienia tego rodzaju odpadły od Niego, po prostu wygasły i opuściły Go a na ich miejsce pojawiły się autentyczne, pełne podniecenia i pożądania normalne relacje seksualne z kobietą...
homoseksualizm jakimś cudem odszedł do lamusa przeszłości... ale klimax nic takiego nie pisze - przynajmniej ja nie wyciągnąłem takich wniosków z Jego nieco pogmatwanych i niedopowiedzianych wypowiedzi...