zahipnotyzowana napisał(a):... krowe cielną...
Sinusoida napisał(a):Piszesz, że jedna jak i druga strona może ustąpić... Pytanie zasadnicze - która?
ewka napisał(a):smerfetka0 napisał(a):w takiej sytuacji kiedy jedno nagle dowiaduje sie ze nie moze miec dzieci sytuacja jest calkiem inna bo to nie znaczy ze nie chce. jak nie moze a chce wchodzi w gre adopcja.
Inna? Bo ja wiem? Finał jest taki sam: dzieci nie będzie.
Nie chodzi czasem o to, że on ma chcieć, bo ja chcę? Hę? I jeśli on nie zechce, to ja będę nieszczęśliwa? Mnie takie podejście trochę dziwi, bo w imię miłości czy dla miłości czy jak to zwał - można skorygować swoje plany i dotyczy to tak samo jednej strony, jak i drugiej.
Jeszcze mi się nasuneło że w sytuacji kiedy np jedna strona miała silną potrzebę posiadania potomstwa, druga też ale okazała się być bezpłodna, prędzej czy pozniej może nadejść kryzys i rozstanie...takiej potrzeby nie da się zignorować a miłości nie są baśniowe i idealne, bez gruntu dobrego i warunków prędzej czy pozniej gniją...
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 229 gości