On nie chce mieć dzieci

Problemy z partnerami.

Postprzez ewka » 6 maja 2011, o 11:05

Nie wiem, nie byłam poddana takiej próbie. Teoretycznie - tak szybko nie "oddałabym" miłości.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zahipnotyzowana » 6 maja 2011, o 13:20

Ja z kolei nie chcę miec dzieci, i żaden f**ut mnie nigdy do tego nie namówi, nie ma takiej siły, nawet w imie miłosci. Pozatym jakbym niewiadomo jakim cudem sie zapłodniła, to zdecydowanie bym usuneła, a moja "Luba" nawet by nie musiała o tym wiedziec. A jakby nalegał na tatusiostwo to niech sobie znajdzie jakąś inną krowe cielną a nie mnie, moja rola to nie rozmnażarka i BASTAAA. Ot tak od siebie dodałam
zahipnotyzowana
 
Posty: 72
Dołączył(a): 16 lis 2010, o 08:18
Lokalizacja: LECH POZNAŃ

Postprzez Sinusoida » 6 maja 2011, o 15:18

Ewka, to nie to samo bo jeśli się nie może mieć dzieci to zawsze można adoptować i w ten sposób zaspokoić tę potrzebę. Jeśli facet nie chce mieć dzieci natomiast, to kobieta nigdy miłości macierzyńskiej nie zazna.
Piszesz, że jedna jak i druga strona może ustąpić... Pytanie zasadnicze - która?
moim zdaniem ta kwestia jest jedną z zasadniczych. Są sprawy, w których trzeba iść na kompromis, na tym w końcu związek polega. Ale są też kwestie, w których zwyczajnie się trzeba dobrać bo nie ma kompromisu...
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez blanka77 » 6 maja 2011, o 15:23

Zgadzam się z Sin. W tek kwestii pójście na kompromis oznacza, że któraś strona będzie pokrzywdzona, skoro potrzeby tych ludzi są tak skrajne.

No jakoś nie da się mieć połowy dziecka, żeby był kompromis...
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez limonka » 6 maja 2011, o 16:43

Sin , blanko tez tak Mysle:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez caterpillar » 8 maja 2011, o 13:25

dokladnie sin facet ,ktory nie chce miec dziecka nie bedzie szukal innych rozwiazan (no ewentualnie pies :P tudziez kot ;) ) i juz
a facet ,ktory dziecka miec nie moze ALE CHCE mysle ,ze wezmie pod uwage inne rozwiazania.

podoba mi sie to o kompromisach..ze czasem sie nie da, bo jesli np facet lubi trojkaty to lepiej zeby znalalazl sobie partnerke z podobnymi upodobaniami, bo inaczej beda problemy...no ja nie wyobrazam sobie kompromisu w tej kwestii rowniez :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Sinusoida » 8 maja 2011, o 13:39

Kurcze, właśnie odkryłam że to miłe uczucie jest kiedy ktoś się ze mną tutaj zgadza :)
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez caterpillar » 9 maja 2011, o 00:18

iii tam zaraz zgadza...po prostu wyprzedzilas to co chcialam napisac :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez ewka » 9 maja 2011, o 06:39

zahipnotyzowana napisał(a):... krowe cielną...

:shock:

Sinusoida napisał(a):Piszesz, że jedna jak i druga strona może ustąpić... Pytanie zasadnicze - która?

Pojęcia nie mam :bezradny:
Ja tylko chciałam powiedzieć, że niechęć do posiadania potomstwa jednej strony nie musi skreślać związku.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez caterpillar » 9 maja 2011, o 13:59

noo z taka zahipnotyzowana bylo by raczej ciezko dojsc do kompromisu :wink:

mysle ,ze wazne jest aby sie nie oklamywac i mowic jasno o tym jak sobie wyobrazamy wspolne zycie.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Sinusoida » 9 maja 2011, o 15:16

caterpillar napisał(a):iii tam zaraz zgadza...po prostu wyprzedzilas to co chcialam napisac :wink:



Ech, a było tak miło...

:wink:
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Bianka » 9 maja 2011, o 16:04

---------- 16:01 09.05.2011 ----------

ewka napisał(a):
smerfetka0 napisał(a):w takiej sytuacji kiedy jedno nagle dowiaduje sie ze nie moze miec dzieci sytuacja jest calkiem inna bo to nie znaczy ze nie chce. jak nie moze a chce wchodzi w gre adopcja.

Inna? Bo ja wiem? Finał jest taki sam: dzieci nie będzie.
Nie chodzi czasem o to, że on ma chcieć, bo ja chcę? Hę? I jeśli on nie zechce, to ja będę nieszczęśliwa? Mnie takie podejście trochę dziwi, bo w imię miłości czy dla miłości czy jak to zwał - można skorygować swoje plany i dotyczy to tak samo jednej strony, jak i drugiej.


No inna Ewko bo kobieta która pragnie dzieci a ma ich nie mieć bo ma faceta który nie chce to co innego niż kobieta bezpłodna, na to nie ma wpływu...ogólnie jakby czuł się taki facet patrząc na swoją kobietę która aż tak się ugina i jest nieszczęśliwa?? może właśnie w imię miłości nie chciałby jej tego robić, tego pozbawiać?? tu po prostu nie da się pójść na kompromis tak jak piszecie...byłoby to możliwe tylko w przypadku przekonania jednej ze stron, ale przekonania naprawdę...np jedna ze stron stwierdza w sumie czemu nie...ale życie pary gdzie jedna jest tak nagięta wręcz przegięta to sorki nie wydaje mi się możliwe...

---------- 16:04 ----------

Jeszcze mi się nasuneło że w sytuacji kiedy np jedna strona miała silną potrzebę posiadania potomstwa, druga też ale okazała się być bezpłodna, prędzej czy pozniej może nadejść kryzys i rozstanie...takiej potrzeby nie da się zignorować a miłości nie są baśniowe i idealne, bez gruntu dobrego i warunków prędzej czy pozniej gniją...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez caterpillar » 9 maja 2011, o 16:37

Jeszcze mi się nasuneło że w sytuacji kiedy np jedna strona miała silną potrzebę posiadania potomstwa, druga też ale okazała się być bezpłodna, prędzej czy pozniej może nadejść kryzys i rozstanie...takiej potrzeby nie da się zignorować a miłości nie są baśniowe i idealne, bez gruntu dobrego i warunków prędzej czy pozniej gniją...


bianko ale tu pisalismy ,ze rozwiazaniem moze okazac sie adopcja ..jako wlasnie kompromis, polsrodek.

znam pary w ktorych jedna osoba okazala sie bezplodna i nie maja zadnych kryzysow, chcieliby miec dziecko ale uznali ,ze skoro jest jak jest nie beda kombinowac.

Dla mnie to tak jakby jedna ze stron nagle zachorowala czy ulegla wypadkowi..i co ? koniec milosci bo mi sie marzyly tance z ukochanym a on nagle nie chodzi?
wyobrazam sobie ,ze dla takiej pary zycie wspolne staje sie duzym wyzwaniem ale wierze ,ze sie da ;)

" w zdrowiu i chorobie " jak mowi przysiega
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Monia0107 » 9 maja 2011, o 18:19

Sinusoida i Renatawrocław a czy Zadająca pytanie wie co chłopak widział na obozie?
może dzieci chore,okaleczone,odrzucone przez rodziców lub nie wychowane przez rodziców z róznych tragicznych powodów???????????
a może chłopak nie jest bezpłodny bo kto to bada przed problemem, mógł byc na coś chory i ma podejrzenie lub ... w rodzinie były choroby dziedziczne i DLATEGO NIE CHCE MIEĆ DZIECI????????????
dla mnie b.dojrzały chłopak...ale czy to miłość czy egoizm?
a jeśli dziecko to dla Ciebie (wielu z nas) podstawa udanego związku to po prostu .... rozmowa i nie ma co przekonywać że życie nie przewraca się do góry ale czasem tylko zmienia się życie matki tata dalej wypoczywa- skąd w książeczkach dla dzieci tata w łapciach przed tv a matka tyra?????

może być gorzej facet chce dziecka bardzo stara sie nawet leczy a później nie zajmuje sie nim i unika przebywania w domu

co gorsze?
Avatar użytkownika
Monia0107
 
Posty: 251
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 00:07

Postprzez Bianka » 9 maja 2011, o 20:51

Cat wiem taki komrpomis to cudowna sprawa, chodzi mi o to że nawet w takich przypadkach niektóre pary nie wytrzymują próby, nie zawsze jest tak kolorowo że jeden drugiego wspiera:( smutne ale prawdziwe...a co dopiero jak się spotka dwóch gdzie jeden chce a drugi nie...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 230 gości

cron