poszedl do sadu

Problemy związane z depresją.

Postprzez pozytywnieinna » 4 maja 2011, o 17:20

no wlasnie kurwa nie! przepraszam za slowa, dostalam znow milion piecset sms i tel, musialam sciszyc tel w firmie! no i nie sciagne juz napewno kasy, gnida, wybuchne, no nie panuje obecnie nad wsciekloscia!

ale w pracy fajnie bylo heheh
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sanna » 4 maja 2011, o 17:27

Kasy pewnie nie ściągniesz, bo teraz biedaczek jest na pewno za bardzo obciążony finansowo. Ale może uda Ci się uzyskać coś z ZUS?

To na takim tle te sms-y? Finansowym?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez pozytywnieinna » 4 maja 2011, o 17:58

---------- 17:41 04.05.2011 ----------

nie, chwalil sie i prosil o poinformowanie marudy, ze bedzie siostra, a potem zyczyl mi milego pobytu w Danii i nie wiem co jeszcze, bo kasowalam od razu bez czytania. tel tez nie odbieralam

---------- 17:43 ----------

a mnie wlasnie o kase chodzi, bo jego inne dzieci dostana kase z panstwa, duuuzo kasy, a maruda nie bedzie miec nic i musze ja przeniesc do niani, a tak lubi zlobek, w ktorym jest, no i dlatego mnie szlag trafia, bo dla niego oplata za ten zlobek to grosze, a dla mnie nie do przeskoczenia, no nienawidze gnoja!!!!!!!!!!!!!!!!!!

---------- 17:58 ----------

a z takich wesolych sytuacji, odbieram dzis krolewne ze zloba! a Pani do mnie, ze mala nawet wypila sama z kubka, ja oczy :shock: i mowie do Pani, ze ona tak pije od pol roku, no i by mi pani zlobkowa z wrazenia padla. obiecuje uwazac co mowie heheh!
a jeszcze moje dziecie z kordla jezdzi, bo inne nie chce i ten rog sobie wyciaga i wacha do spania i o bol brzucha ze smiechu przyprawila Panie.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sanna » 4 maja 2011, o 17:59

Rozumiem, że jesteś wściekła o brak sprawiedliwości w tym wszystkim ( chodzi o kasę, o to że wyłącznie na Tobie spoczywa cały ciężar wychowania dziecka).

Ale z drugiej strony- jego 1-szy syn musi z nim mieszkać, był przez niego pobity jak pisałaś - a Twoja córcia jest przynajmniej bezpieczna z dala od degenerata. To bezcenne. No i ma w Polsce opiekę medyczną. A to bardzo ważne.

Może i to obecne dziecko będzie chciał zatrzymać, zeby dostawać większy zasiłek? Może i matka obecnego dziecka będzie się tak bała jak Ty, że on jej dziecko odbierze?
Czy na pewno Twoja córka nie jest w najlepszej z tej trójki dzieci sytuacji, bo z dala od niebezpiecznego typa, z kochającą matką? Kto wie?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez pozytywnieinna » 4 maja 2011, o 21:42

oszaleje i juz! od paru dni moje dziecko ma takie szaly, ze wlos sie jezy na glowie!zaczyna sie od postanowienia np. nie bede wkladac spodni, nie pojde do kapieli, nie wsiade do auta itd. szaly dotycza dziedzin, z ktorymi nigdy nie bylo klopotu, a wrecz przeciwnie uwielbiala np. sie kapac, szaly zdarzaja sie raz dziennie. problem w tym, ze ona wpada w taki amok, ze robi sie zbiegowisko, wrzeszczy, wyrywa sie, kopie, wali czym popadnie i w co popadnie, nie reaguje na nic, nie widzi, nie slyszy, uspakaja sie momentalnie jak oddala sie od przedmiotu postanowienia. trwa to okolo 40 minut. potem opada z sil, poddaje sie, wzdycha i nagle jest usmiechnieta i zadowolona, wtedy mam ochote ja rozszarpac. nie wiem co mam robic, zwlaszcza, kiedy staje sie to w domu, bo moja matka ma niezla pozywke. zwykle staram sie robic swoje, bo jak jej odpuszcze to juz sobie wogole nie poradze. probuje ja przytrzymac, co jest nierealne, tlumaczenie nic nie daje, bo mnie nie slyszy, jest nie i koniec. ratujcie no! co ja mam zrobic, przeciez nie bedzie chodzic nago i jezdzic w aucie na moich kolanach, a nie w foteliku MAMUSIE HELP, SOS i co tam jeszcze :(
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez smerfetka0 » 4 maja 2011, o 22:33

ja mysle ze duzy wplyw ma na to otoczenie w jakim przebywa czyli te wszystkie wzorce pokazywana przez babke i jej ciotke w domu.. i atmosfera ktora na pewno sie jej udziela, na dodatek z tego co sie domyslam ma dosc uparty charakter i temperament. chyba ciezko bedzie ustatkowac wszystko przed wyprowadzka od piranii, ale na pewno jest to w jakims stopniu mozliwe. tylko jak to juz mi nic nie wpadlo madrego do glowy.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Sanna » 4 maja 2011, o 22:52

---------- 22:50 04.05.2011 ----------

Może to właśnie się zaczyna ,, okres przekory ( negatywizmu)" - co to jest niżej, a jak sobie radzić na pewno też jest gdzieś w internecie. Jak moja córka to przechodziła to nawet się wybralam do psychologa dziecięcego z nią. Bardzo mądrze doradził - ,, jak chce wsadzić palec do kontaktu- nie pozwolić, jak chce biegać goła po domu- pozwolić". I uzbroić się w cierpliwość. Około 3-go roku życia już nie było po tym zjawisku śladu.

http://www.babyboom.pl/dzieci_1_2/rozwo ... nalny.html

---------- 22:52 ----------

A tu jest trochę porad praktycznych:
http://babyonline.pl/maluch_dwulatek_artykul,7493.html
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez pozytywnieinna » 5 maja 2011, o 16:53

---------- 16:52 05.05.2011 ----------

tak,to napewno bunt, tylko, ze na moje dziecko nie dziala"pomachac i pojsc", macha mi tez i idzie w odwroytnym kierunku. no i ciezko jej pozwolic zostac pod sklepem, bo nie wsiadzie do auta :szok:

---------- 16:53 ----------

sanna TRZY LATA???????????? :shock: :shock: :shock: :shock: TOS MNIE POCIESZYLA!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sanna » 5 maja 2011, o 20:07

No może wcześniej? Nie pamiętam :), to było tak strasznie dawno. W każdym razie- to mija i to jest dobra wiadomość!
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez pozytywnieinna » 6 maja 2011, o 20:38

wiecie co, tak sobie myslalam, ze dzielen z nas kobitki, z moja krolewna. zaczelam prace i jakos lepiej sie czuje, w pracy jestem inna, zywiolowa, usmiechnieta, majaca miliony pomyslow, juz doceniona przez szefostwo. Na kazdy problem reaguje spokojem i opanowanie, tak jak bylo to dawniej, jak to jest, ze w pracy umiem, a w zyciu prywatnym nie? w pracy zawsze czulam sie dobrze, pewnie. moze dlatego tez sie zalamalam, jak zostalam w domu z mala, tam czulam sie doceniona i tylko tam.
ale jednak jestem wielka :oops: (oops dalej zepsuty) lacze prace na etat, jeszcze prace dorywcze, mam czas dla marudy, nawet mam wrazenie, ze lepiej wykorzystujemy czas razem. mam czas do Was napisac nawet :)
brakuje mi juz tylko jednego elementu, mieszkania :(
i tak sie zastanawialam, ze to Wy mi tutaj dajecie taka sile, ze nigdy nigdzie tyle dobrego nie dostalam! dziekuje Wam wszystkim za to!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez woman » 7 maja 2011, o 11:15

Gratulacje!!! To świetna wiadomość pozytywnieinna :)

Z kim jest malutka kiedy jesteś w pracy? Jak dajesz sobie radę?
Podziwiam 8)
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez pozytywnieinna » 7 maja 2011, o 11:28

znajomi znalezli mi nianie, place jak za zlobek, ale nie jestem ograniczona co do minuty i z jedzeniem, wiec odpadaja mi koszty gotowania obiadow, moge tez spokojnie jechac czasem na delegacje, bo umowilam sie, ze czasem zostanie z nia dluzej, wszystko w cenie
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez woman » 7 maja 2011, o 15:17

To super świetnie :D

Najważniejsze, że nie siedzi z Twoją mamą w tej dość nerwowej i nieobliczalnej atmosferze.

Dalej już powinno być coraz lepiej. Najgorsze początki, organizacja domu, pracy, pogodzenie tego wszystkiego.
Chociaż widzę, że wszystko znakomicie ogarniasz.
Trzymam kciuki!!!
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez pozytywnieinna » 7 maja 2011, o 16:05

---------- 16:04 07.05.2011 ----------

cala sie trzese, dorabiam fuchami i pjrzyszla kobieta, moja siora zrobila takie pieklo, ze masakra, kobiecie bylo wstyd, chciala wyjsc, ledwo ja przekonalam, zeby zostala, ale nie wiem, czy mi sie uda dorobic, watpie, ze wroci :cry: :cry: ucieklo mi troche kasy :cry:

---------- 16:05 ----------

dalej moja siora szaleje, zaraz zbudzi mala!!!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez smerfetka0 » 7 maja 2011, o 18:20

ale jaka kobieta uciekla? co ta opetana siostra robi?

wszystko sie uklada jak najlepiej nie poddawaj sie obys tylko sie za niedlugo wyprowadzila i ze zgorki!
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 103 gości