Rozbił się samolot

Rozmowy ogólne.

Postprzez Sinusoida » 27 kwi 2011, o 16:31

Dziękuję za szczerą odpowiedź :) :kwiatek:
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez ewka » 28 kwi 2011, o 09:01

Filemon napisał(a):tam gdzie brak wizji i ideałów, tam nie ma dobrego gruntu do zmian... :P

Oj tak!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Orm Embar » 3 maja 2011, o 08:26

---------- 08:23 03.05.2011 ----------

Sinusoido droga,

Na pewno nie znajdziesz w książkach odpowiedzi na wszystkie pytania - ponieważ spora część powinna być odpowiedziami na pytania o PRAKTYKĘ życia. Czyli używając mocno już zużytych porównań, jeśli chcesz znaleźć przepis na tort, na pewno znajdziesz go w jakiejś książce, ale jeśli chcesz sprawdzić jak smakuje, musisz go sama upiec...

Od jakiegoś czasu jestem gorącym zwolennikiem teorii o konieczności szukania maksymalnej liczby "wsparć" dla siebie. Jeżeli pomaga mi teraz lektura książki - czytam, jeżeli nie mam na nic siły i ta ich odrobina wystarczy mi na to, żeby uczepić się łapczywego pochłaniania kolejnych książek, to zrobię to. Czasami świat ludzi zawodzi - mogę wtedy uciec do świata literatury lub przyrody. Czasami mam dość ptaszków robiących mi placki na głowie ;-) a w dodatku spotykam fajnych ludzi - i wtedy odpuszczam sobie naturę...

Kiedy byłem małym dzieciakiem, z wielu powodów wyoutowanym ze społeczeństwa, uciekłem w świat książek. Moich problemów to nie rozwiązało, ale zasiało taką ilość pięknych nasion, że z plonów korzystam do dzisiaj. Swoje problemy rozwiązałem w świecie ludzi - a potem od tego świata dostałem trochę w tyłek, hehehe. :-)

przyjemności! także z lektury!

Maks

---------- 08:26 ----------

ewka napisał(a):
Filemon napisał(a):tam gdzie brak wizji i ideałów, tam nie ma dobrego gruntu do zmian... :P

Oj tak!


... a tam, gdzie są same ideały i wizje, grunt jest, ale jakoś tak ginie ta cała (nomen omen!) przyziemność ;-) w postaci pielenia, podlewania, no i świadomości, że może przyjść późny przymrozek, i po ogórki i tak będziemy latać z koszykiem do hipermarketu... ;-)

M.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez Sinusoida » 3 maja 2011, o 09:40

Drogi Meksie,

Właśnie dziś już wiem, że nie można nauczyć się życia teoretycznie, bez jego doświadczania, odkryłam to jakiś czas temu, że w książkach nie sposób znaleźć wszystkich przepisów, że teoria sobie, a praktyka sobie... Ale szkoda, że tak jest, byłoby dużo prościej.
To szukanie maksymalnej liczby wsparć dla siebie brzmi rozsądnie. O ile izolacja nie osiągnęła takiego natężenia, że trudno jest wyjść do ludzi.

... a tam, gdzie są same ideały i wizje, grunt jest, ale jakoś tak ginie ta cała (nomen omen!) przyziemność Wink w postaci pielenia, podlewania, no i świadomości, że może przyjść późny przymrozek, i po ogórki i tak będziemy latać z koszykiem do hipermarketu... Wink


hehe :D Świetne :) Dodam tylko, że dzisiaj nawet do hipermarketu nie pójdziemy bo zamknięte, tak więc jeśli nie pomyśleliśmy o zakupach wcześniej, pozostaniemy głodni :D
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Orm Embar » 3 maja 2011, o 17:55

Cześć Sinusoido,

Sinusoida napisał(a):Drogi Meksie,
Właśnie dziś już wiem, że nie można nauczyć się życia teoretycznie, bez jego doświadczania, odkryłam to jakiś czas temu, że w książkach nie sposób znaleźć wszystkich przepisów, że teoria sobie, a praktyka sobie... Ale szkoda, że tak jest, byłoby dużo prościej.
To szukanie maksymalnej liczby wsparć dla siebie brzmi rozsądnie. O ile izolacja nie osiągnęła takiego natężenia, że trudno jest wyjść do ludzi.


W pełni zgoda. :-) Powiem Ci jednak na pocieszenie, że - co już pisałem - jak się ucieka w świat książek, to chociaż ma się z tej ucieczki jakiś pożytek, a jak się ucieka w świat alkoholu, to pożytek ma wyłącznie skarb państwa w postaci VATu i akcyzy. ;-)

Myślę, że jeszcze nie raz ucieknę w świat książek. Mam jednak nadzieję, że już ani razu tak całkowicie i do końca.

M.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez Sinusoida » 3 maja 2011, o 20:33

Hej Maks Obrazek
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Filemon » 4 maja 2011, o 00:57

Orm Embar napisał(a):... a tam, gdzie są same ideały i wizje, grunt jest, ale jakoś tak ginie ta cała (nomen omen!) przyziemność ;-) w postaci pielenia, podlewania, no i świadomości, że może przyjść późny przymrozek, i po ogórki i tak będziemy latać z koszykiem do hipermarketu... ;-)M.


Maks, jak chcesz, to możemy się kiedyś przelecieć...
(po te ogórki do hipermarketu! ;) :lol: )

Sinusoida pewnie będzie trochę zazdrosna, no ale nie można przecież wymagać, żebyś... wszystkim dogodził! ;) :D
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez ewka » 4 maja 2011, o 07:12

Orm Embar napisał(a):... a tam, gdzie są same ideały i wizje, grunt jest, ale jakoś tak ginie ta cała (nomen omen!) przyziemność ;-) w postaci pielenia, podlewania, no i świadomości, że może przyjść późny przymrozek, i po ogórki i tak będziemy latać z koszykiem do hipermarketu... ;-)

Ideały potrzebują wyznawców na kilku płaszczyznach - jedni zajmują się górą, inni dołem, a jeszcze inni środkiem. Czasami role się mieszają i kiedy susza - wszyscy lecą z konewkami;)

Przymrozek? Może przyjść... ale nie musi. Ot, ryzyko uprawy;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Orm Embar » 4 maja 2011, o 23:23

ewka napisał(a):
Orm Embar napisał(a):... a tam, gdzie są same ideały i wizje, grunt jest, ale jakoś tak ginie ta cała (nomen omen!) przyziemność ;-) w postaci pielenia, podlewania, no i świadomości, że może przyjść późny przymrozek, i po ogórki i tak będziemy latać z koszykiem do hipermarketu... ;-)

Ideały potrzebują wyznawców na kilku płaszczyznach - jedni zajmują się górą, inni dołem, a jeszcze inni środkiem. Czasami role się mieszają i kiedy susza - wszyscy lecą z konewkami;)


W pełni się z Tobą Ewo zgadzam. ;-) Chciałem tylko zwrócić uwagę na fakt, że nie same ideały i wzniosłe myśli, ale ich realizacja - czasami obrzydliwie prozaiczna - jest ważnym elementem postępu i zmian.

Idea "czysty i sprzątnięty świat" jest bardzo piękna, ale oznacza to dokładnie - wracając do używanego przykładu - że ktoś, jakoś musi sprzątać po pieskach, bo pieski raczej nie przestaną realizować swoich niewinnych potrzeb pozbycia się balastu. ;-)

M.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez ewka » 5 maja 2011, o 11:13

Orm Embar napisał(a):Chciałem tylko zwrócić uwagę na fakt, że nie same ideały i wzniosłe myśli, ale ich realizacja - czasami obrzydliwie prozaiczna - jest ważnym elementem postępu i zmian.

W rzeczy samej:)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 465 gości

cron