ja uważam, że w różne rzeczy można się w życiu pakować, ALE... wtedy kiedy jest jakiś sens tego i kiedy u podłoża naszego "pakowania się" leży coś ważnego i realnego...
na przykład jeśli się kogoś kocha, to jak to mówią, można za nim w ogień skoczyć... czyli można też ratować jego życie czy zdrowie nawet kosztem własnego i nie robi się wtedy rachunków zdrowego rozsądku...
Cacanka, gdyby taka sytuacja dotyczyła Ciebie i tego człowieka, to wówczas to co planujesz byłoby w moich oczach wytłumaczalne i zrozumiałe, choć niejednemu mogłoby się i tak wydawać szalone...
ale ten konkretny mężczyzna i Ty ledwo się dopiero poznaliście... więc nie może być mowy o miłości ani z Jego strony ani z Twojej... tak więc miłość do Ciebie nie będzie też dla Niego motywacją by podjąć leczenie... najwyżej pociąg do Ciebie, albo zachcianka, albo chęć przytrzymania się Ciebie jako kobiety, który mu się podoba i która mogłaby się Nim jakoś zająć - natomiast czy przez to przytrzymanie się potem oboje nie pójdziecie na dno, to już pewnie nie stanowi dla Niego problemu, bo On niezbyt daleko od tego dna gdzieś się przytapia będąc w chorobie alkoholowej...
czy Ty jesteś na to chętna...? na to ewentualne wspólne dno - przypuszczam, że pewnie nie, ale ostatecznie to już musisz sama sobie na to odpowiedzieć i zadecydować na ile i z jakich motywów byłabyś skłonna zaryzykować...
z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że z mężczyzną, z którym byłem już przez 8 miesięcy związany rozstałem się, gdyż postawiłem mu warunki odnośnie leczenia (nie chodziło o alkoholizm, lecz innego rodzaju problemy psychiczne czy też emocjonalne...) a On ich nie spełnił... zrozumiałem, że nie podejmie leczenia i nie zajmie się sobą a ja będę ponosił tego skutki - bardzo niszczące dla mnie... w tej sytuacji nie widziałem innego wyjścia niż ratować przynajmniej siebie przed dalszą destrukcją...
na szczęście udało mi się z tego wywikłać, ale kosztowało mnie to bardzo dużo...
życzę Ci mądrej decyzji i trafnej oceny ryzyka, jeśli na cokolwiek innego niż przyjęcie dystansu się zdecydujesz...