poszedl do sadu

Problemy związane z depresją.

Postprzez marie89 » 23 kwi 2011, o 20:09

Każdego dnia walczymy...

O siebie.


Nie poddawaj się.
marie89
 

Postprzez Sanna » 23 kwi 2011, o 22:50

Spokojnie- a jakbyś podpisała umowę i np. w przeddzień wyjazdu wylądowała w szpitalu z wyrostkiem? To co by się stało? Są okoliczności kiedy umowa z przyczyn obiektywnych ( jak choroba dziecka) nie może zostać zrealizowana. Może zadzwoń i przedstaw jasno sprawę. Jakie kłopoty możesz mieć?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez pozytywnieinna » 24 kwi 2011, o 14:52

---------- 23:06 23.04.2011 ----------

po pierwsze nie wykonane dzielo, rozmawialismy o karze umownej, zawartej w umowie, po drugie na ta umowe nie nalezy sie zwolnienie lekarskie, po trzecie to mial byc dodatkowy dochod przez jakis czas, raz na miesiac, badz czesciej w razie mozliwosci :( trace tak kazda prace jak mam cos gdzies zrobic, okazuje sie, ze albo nie mam jej gdzie zostawic albo jest chora, a do konca miesiaca juz nie zostaly zadne pieniadze, na 4 miesiace w tym roku, zdrowa byla jeden tydzien w styczniu, jeden w lutym, 3 tygodnie w marcu i 2 tygodnie w kwietniu, no super, znacie pracodawce co placi za zwolnienia lekarskie a nie za prace??????? bo ja nie.

---------- 23:16 ----------

i to juz wlasciwie nie chodzi o niewywiazanie sie z umowy ale o to ze ja MUSZE zaczac zarabiac!!! nie starcza mi pieniedzy w miesiacu, wkrotce moj jedyny dochod ktory mam sie skonczy! i co wtedy? :cry: boje sie walcze i walcze i walcze i brak efektow ciagle... jak jedno uloze, to z drugiej strony sie sypnie

---------- 14:52 24.04.2011 ----------

koscia w gardle staneloby mi jedzenie, gdybym wiedziala, ze za sciana jest ktos, kogo na swieta nie stac i ratuje sie chlebem z pasztetem :(

zwlaszcza jesli jest to wnuczka z corka, nawet pies zostal zaproszony do stolu! i tak bym nie poszla i tak nic od nich nie chce! niech sie najedza do syta :cry: nie rozumiem tez osoby, ktora usiadla z nimi do stolu, nie rozumiem i tyle :(
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez limonka » 24 kwi 2011, o 15:27

Podla... Nie do pomyslenia:(
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Sanna » 24 kwi 2011, o 16:22

Co do podejścia Twojej matki do świąt - brak słów. Chory człowiek, ciężko chory z nienawiści. I nie zasługuje na miano matki.

Jeśli chodzi o umowę, to znam zasady umów cywilno-prawnych, ale po drugiej stronie każdej umowy siedzi człowiek. Może nie będzie dochodzić kary umownej jeśli pozna okoliczności ?
Fajnie byłoby gdyby udało Ci się znaleźć opiekunkę która zajmie się i chorym dzieckiem ( chorym kiedy po prostu trzeba podać leki, a dziecko nie wymaga hospitalizacji) taką przybraną babcię lub ciocię. Nie jest to łatwe, ale cuda się zdarzają.

Wspominałaś coś o mieszkaniu komunalnym- udało Ci się coś dowiedzieć więcej?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Sinusoida » 24 kwi 2011, o 16:36

Czytałam jakiś czas temu o powstaniu czegoś takiego jak "adopcja" dziadka/babci lub dziadków. Niektórzy starsi, samotni ludzie z chęcią zajęliby miejsce prawdziwej babci czy dziadka. Po wpisaniu w google: adopcja babci czy dziadków, wyskakują nawet ogłoszenia :D Może spróbujesz od tej strony? Przydałaby Ci się bratnia dusza na miejscu a przy okazji miałabyś pomoc. Pozdrawiam ciepło.

http://www.klub.senior.pl/rozne/t-adopt ... -4073.html
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez pozytywnieinna » 25 kwi 2011, o 09:40

choroba malej sie cofnela, w sobote katar sie nie rozwinal i stan goraczkowy nie zamienil sie w goraczke, od soboty nic sie nie dzieje. wiec trzymam sie planu,
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sanna » 25 kwi 2011, o 15:01

No to dobrze, oby tak dalej.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez smerfetka0 » 27 kwi 2011, o 20:24

pozytywna jak sie trzymasz?
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez pozytywnieinna » 29 kwi 2011, o 11:01

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: mam to gdzies poddaje sie, nie chce juz nic!!!!!!!!!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez wera » 29 kwi 2011, o 11:01

Co się stało?
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez pozytywnieinna » 29 kwi 2011, o 11:48

---------- 11:44 29.04.2011 ----------

szkoda gadac, po co.... i tak nie mam juz sily, koniec, borderline, nie mam juz sily!! poddaje sie!

---------- 11:48 ----------

najgorsze, ze to juz naprawde koniec mojej walki, kropla przelala wszystko, nic juz nie czuje, niczego sie nie boje, nic mnie nie denerwuje, poprostu koniec... na niczym juz mi nie zalezy :cry: skonczyly mi sie sily, wola walki... i believe i can fly... to juz zostalo,
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez wera » 29 kwi 2011, o 11:55

Pozytywna, wiem jak to jest nie mieć siły lecz czasem kiedy ma się już wszystkiego dość, nie chce się więcej walczyć zapala się światełko nadziei w tunelu.
Masz prawo być zmęczona tą nieustaną walka o siebie Królewnę, jednak dla niej warto żyć.
Jeszcze los da Ci szczęście. Jesteś dobra kobietą, cudowną matką i zasługujesz na to co najlepsze.
Pamiętaj o tym, że zła passa nie będzie trwać wiecznie, los musi sie kiedyś odwrócić.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Sanna » 29 kwi 2011, o 12:17

pozytywnieinna napisał(a):potem mieszkanie, powiedziala mi jak co i gdzie zalatwic, zeby dostac mieszkanie komunalne w pare dni, wiec cel wydzial komunalny w srode. czeka na nas miejsce (pokoj z kuchnia i lazienka) w domu samotnej matki, jesli nie uda sie natychmiast dostac lokalu. moje obecne dochody (pracuje dla kolegi czasem) pozwalaja mi dostac mieszkanie do remontu, ktorych nikt nie chce, a u mnie juz dawno zapowiedzieli sie znajomi do pomocy w remoncie, to nie klopot, ja tez umiem rozne ciekawe rzeczy, reszte moge sie nauczyc :twisted:

jeszcze jedna sprawa, skierowala mnie do ROBSu w sprawie zasilku rodzinnego, ktory wstrzymano, ze wzgledu na nasz wyjazd, znow trafilam do wspanialych ludzi, prawnikow, ktorzy wyjasnili, ze Dania ma obowiazek placic nadal mojej corce, nawet jak mieszkamy tutaj, a to jakies 3500 zl co 3 miesiace! dostalam kupe papierow do wypelnienia, wiec wiem co robie w nocy, bo chce to tez w srode dostarczyc....

skontaktowalam sie tez z moim bylym szefem, z polskiej firmy i po swietach mam z nim spotkanie w sprawie pracy :) ...

powiedzcie, ze jestem dzielna! jestem, prawda???



A co z tymi sprawami z ubiegłego tygodnia?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez pozytywnieinna » 29 kwi 2011, o 12:26

o zasilek zlozylam, miesiace czekania, prace sie nie odezwali, mieszkanie nie mam szans, bo do konca zycia, beda brali pod uwage to mieszkanie i dochody mojej mamy, nawet jesli nie doklada nawet zlotowki a wrescz przeciwnie bierze kase
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 98 gości