boję sie dzisiejszego dnia....

Problemy z partnerami.

Postprzez mahika » 9 lis 2007, o 00:01

Tylko nie uciekaj :)
Może komuś jestes teraz potrzebna :)
Miłej nocki zyczę, wtul sie w męża i nie puszczaj go cała noc, tyle godzin przytulania, ja tak robie :)
:buziaki:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

marzenia

Postprzez zizi » 22 lis 2007, o 01:12

Mahiko nawet nie wiesz jak bardzo marzę,żeby przytulić się do męża w nocy.
Marzy mi się np dotyk naszych stóp...przytulenie..

Niestety teraz to jest niemożliwe,bo mąż jest nadal na szkoleniu.Pisałam chyba wcześniej,że wyjechał na trzy tygodnie.

To jest dziwny czas...Jeszcze na dobre nie wrócł,a juz pojechał.

Taka przerwa w zmaganiach.

Kontaktujemy się mejlami...

Tęsknię...on jest małomówny...jest coraz cieplejszy...

Jestem spokojniejsza niż jakiś czas temu.Wiem,ze wróci do domu.

Okaże się jak wtedy będzie?Czy on będzie o mnie zabiegał?
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Re: marzenia

Postprzez ewka » 22 lis 2007, o 10:50

Ten wyjazd może dobrze mu zrobić... nabierze wiatru w żagle, uwierzy w siebie - Ty Zizi trochę potęsknisz, a takie wytęsknienie robi, że jest potem słodziuchno z tym wtulaniem :D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 23 lis 2007, o 00:30

Ewka mam nadzieję,że on przemyśli swoje postępowanie.

Marzy mi się,ze będziemy przybliżać sie do siebie :wink:

Boję się trochę,ze on znowu będzie mnie odtrącał.
Nie zniosę bycia z nim na niby :( :( :( :(
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 23 lis 2007, o 22:07

Zizi, przecież on mimo wszystkich tych jego zawirowań zacznie w końcu tęsknić za bliskością.... każdy jej potrzebuje i chce, więc i on chyba wyjątkiem nie jest? Może jeszcze nie teraz, może jeszcze potrzeba trochę Twojej cierpliwości - no bo masz ją?
Buźka :cmok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Cześć

Postprzez zizi » 24 lis 2007, o 00:37

Cześć Ewka :buziaki:

mam nadzieję,ze mój mąż (tak jak większość ludzi)potrzebuje bliskości,przytulania,czułości i seksu.

Niestety od dawna jest problem...
Mąż wiele razy mnie odtrącił...

nawet jak już było niby dobrze...

mnie to bardzo niepokoi ..i rani...

dziwiło mnie nieraz jego zachowanie.On doskonale wie,ze ja potrzebuję bliskości,seksu z nim.Nie chodzi mi o to,żeby kochać się co chwilę...ale seks kilka razy w roku to coś nie tak.Dawniej tak nie było .Problem zaczął sie po jego zdradzie....Niby zaczynało być między nami lepiej,ale on nie chciał mnie.Nie rozumiałam i nie rozumię postępowania męża...
Rozmawialiśmy na ten temat wiele razy...Nie wiem dlaczego on sie tak zablokował :cry: Mówi,że potrzebuje czasu....
Pytałam się go czy ma kogoś-nie
Pytałam czy jest chory-nie
mówi mi,że nie ma ochoty...

On wie,ze ta bliskość jest dla mnie ważna.Mówiłam mu o tym.
No to on sie wkurza i stwierdza...tobie chodzi tylko o seks!
Bolą mnie takie słowa.
Mi nie chodzi tylko o seks..ale o uczucie, czułość,poczucie wartości,moją kobiecość,bezpieczeństwo...
On zapewnia mnie,że nie ma innej baby...ale gdy nie chce od tak dawna ze mną być,to ja boję się,że on kłamie i oszukuje.
To jest dla mnie duży problem.
Jestem młoda...uciekają mi najlepsze lata życia :cry:

tęsknię za nim.Tęsknię za dawnym mężem..
Czy można aż tak diametralnie się zmienić?On jest teraz zupełnie innym człowiekiem :(
Nie wiem jak to dalej będzie gdy on wróci.
Ja już mam dość życia z nim na niby....
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 24 lis 2007, o 00:45

Zastanow sie co bylo i jak bylo przed zdrada.....nie mozna leczyc symptomow bez przyczyny....jak on moze byc tym samym mezem skoro cos go sklonelo,ze sie oddalil.....jesli powrot ma byc udany to trzeba wrocic do miejsca konfliktu.....pomysl nad tym.
Pozdrowka :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

:((((((((

Postprzez zizi » 24 lis 2007, o 00:58

Buniu myślę nad tym...co było przedtem.

Pracowałam i pracuję nad sobą...nad relacjami między nami..

I wkurza mnie to,że on tak podddaje się....
Niby jest fajnie.....a jak ja zechce być bliżej on blkouje się..mówi nie! I to już wiele razy..

Dziwi mnie to,że on mówi:postaram się...a nie robi tego co bardzo zbliżyłoby nas :cry:
On dobrze wie,ze ja cierpię gdy on mnie odtrąca..

Nie jestem seksocholicką.

Nie nagabuję męża co chwlę.Dawałam mu wiele czasu.....
Starałam sie przybliżyć,gdy myślałam,czułam,że jest między nami lepiej....
Dlatego tak bolało mnie gdy on mówił kolejny raz NIE.

Buniu to jest problem.
Ja teraz nir e uam mężowi...nie mam pewności ,że mnie nie zdradza...
On zapewnia mnie,że nie.
Może ja jestem naiwna idiotka! Skąd moę wiedzieć gdie on teraz przez te trzy tygodnie jest????
Nie wiem czy on jest uczciwy?!
Teraz nawet nie można się do niego dodzwonić...niby nie ma tam zasięgu...

Dziwne to wszystko :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 24 lis 2007, o 00:59

Może ta zdrada mocno w nim jeszcze siedzi? I może dlatego jest taki całkiem inny? Hmm... no trudne to jest. Tak myślę, że jeszcze jakiś czas wytrzymasz... a potem? A potem się zobaczy, Zizi, prawda?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 24 lis 2007, o 01:01

Tak Ewcia jeszcze mam nadzieję....

Potem zobacze co dalej...
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 24 lis 2007, o 01:11

---------- 00:09 24.11.2007 ----------

Wydaje mi sie, że jest prościej, kiedy się wie... że trzeba odczekać, że prosi o czas, że tak teraz musi być, że jeszcze 3 miesiące i będzie ok. Ty tego nie wiesz i stąd pewnie ta szarpanina. Taki facet Sfinks... eh!

Niewiele czasu minęło od tej jego zdrady... może się nie umie ułożyć w tym wszystkim? Tak dużo dla Was już zrobiłaś Zizi... kiedyś zostanie Ci to oddane, zobaczysz
:kwiatek2:

---------- 00:11 ----------

A może byłoby lepiej nie przyspieszać? I czekać, aż zapragnie? Wiem, niełatwo...
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez bunia » 24 lis 2007, o 01:11

Mnie tez wydaje sie to dziwne :roll:

Moze go jednak po cichu sprawdzisz.....juz sama nie wiem ale to przeciez nie zycie.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez zizi » 24 lis 2007, o 01:18

[color=red][size=9]---------- 00:17 24.11.2007 ----------[/size][/color]

niełatwo..niełatwo....Ewcia to strasznie trudne ....czekac w nieskończoność...

GŁUPIA JESTEM I JUŻ..

jest tyle lęku i niepewności we mnie.

Wiem,że zasługuję na szczęście...
Nie chcę sie tylko zadręczać.
Ale brak bliskości jest dla mnie problemem.....

Chcialabym odbudować zafuanie między nami....
Chcialabym móc mu znowu ufać.....

[color=red][size=9]---------- 00:18 ----------[/size][/color]

Buniu jak moge sprawdzić????
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 24 lis 2007, o 01:21

A słuchajcie... gdybym się wybrała na zdradę, to dbałabym o łączność i kontakt po to właśnie, żeby nie było domysłów i podejrzeń. Matko, no może naprawdę nie ma zasięgu?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez bunia » 24 lis 2007, o 01:28

No tak ale w kontekscie jego zachowania to jest dziwne chodz moze i nam udzielila sie podejrzliwosc.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 142 gości