Problem z mamą....

Problemy natury seksualnej.

Problem z mamą....

Postprzez nusia___ » 23 kwi 2011, o 18:54

Pare dni mnie nie bylo. Musialam odpoczac , zdystansowac sie , odetchnac od pisania i czytania teraz jestem znow , i szczerze powiem ze stesknilam sie za Wami.

Moj problem nadal trwa , jest gorzej.
Nie wiem co mam o tym wszystkim myslec.
Nie mam tyle odwagi by moc sie przeciwstawic , za bardzo sie boje. Nie potrafie w tej chwili nikomu w realu zaufac by z kims porozmawiac. Zostalam sama ze swoimi myslami wiec pisze tutaj....

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez Sinusoida » 23 kwi 2011, o 19:14

Nusiu ale o co dokładnie chodzi? No chyba, że potrzebujesz się tylko wygadać...
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez pozytywnieinna » 23 kwi 2011, o 19:33

niusiu, co sie dzieje :pocieszacz:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez nusia___ » 23 kwi 2011, o 20:06

Przy kazdej okazji mnie dotyka....ona to napewno robi przypadkowo , zwrocalam jej uwage , jedym razem sie oburzyla innym obiecala ze juz nie bedzie... czuje sie beznnadziejnie
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez Sinusoida » 23 kwi 2011, o 20:09

:cmok:
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez nusia___ » 24 kwi 2011, o 21:36

Czuje sie okropnie :(
Nie wiem co mam myslec czuje sie paskudnie sama ze sama soba , nie chce tak. Wiem ze ona mnie kocha , ale dlaczego tak robi....Jestem skolowana....
w glowie meczy mnie pytanie dlaczego ? dlaczego mnie tak wiele spotkalo ? Czy naprawde jestem gorsza....
Czuje sie jak scierwo za przeproszeniem , bo wiem ze mama mnie kocha, a jednoczesnie czuje sie za jej sprawa okropnie za co ibwiniam siebie. :cry: :roll:
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez Sinusoida » 25 kwi 2011, o 00:26

Nusiu, kiedy masz następną sesję? Myślę, że dobrze by było byś porozmawiała o tym problemie z terapeutką, powiedziała o tym co się dzieje i co czujesz. Myślę, że to bardzo delikatna sprawa. ściski :pocieszacz:
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Winogronko7 » 25 kwi 2011, o 12:18

Jeśli czujesz, że to Cię męczy, że cos nie tak, to nie warto tego zostawiać bo Twoja irytacja będzie tylko narastać. Sinusoida ma rację- porusz ten temat na terapii.
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Postprzez nusia___ » 25 kwi 2011, o 18:37

Moze ja poprostu swiruje , wiem ze cos tym jest napewno , wiem ze cos sie ze mna dzieje.... Poprostu....dzieje sie cos zlego od dawna :( Znow zaczelam miec koszmary o wydarzeniach z mojego dziecinstwac i sikam do lozka, wszytsko we mnie jedst takie zywe , jakis watek filmie a ja odjeddzam gdzies daleko , poracaja szystkie uczcia i to cholerna poczucie winy :wink: Rozum gdzies mi podpowiada ze poinnam o tym powiedziec terapeutce , ale jak
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez Honest » 25 kwi 2011, o 20:41

Nusiu, możesz jej napisać o tym. Będzie Ci ławtiej... Ona pomoże ci zamknąc ten etap i zyć dalej. Trzymaj się ciepło
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez nusia___ » 26 kwi 2011, o 22:47

honest nie da sie zyc dalej , nie ja , wszystkobyloby inaczej gdyby nie ja

Mowia "to nie twoja wina" nie . to nie tak
wstyd
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez Sinusoida » 26 kwi 2011, o 22:54

nusia___ napisał(a): Rozum gdzies mi podpowiada ze poinnam o tym powiedziec terapeutce , ale jak


Normalnie Nusiu, wprost po prostu. To trudne, bardzo ale do wykonania. Jeśli się na to odważysz masz szanse poczuć ulgę...
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez nusia___ » 26 kwi 2011, o 22:56

sin , ale to nie jest wszystko takie proste bo to ja ponosze wine
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez Sinusoida » 26 kwi 2011, o 23:12

A skąd wiesz, że tak jest? No i czy mówimy tutaj o tym co przeszłaś w dzieciństwie czy o obecnej sytuacji z mamą? Jeśli o tym co było w dzieciństwie, niemożliwe abyś to Ty była winna. Nie ma takiej opcji. Dziecko nie jest winne wykorzystaniu, nawet jeśli odczuwało przyjemność seksualną. Dziecko nigdy nie jest winne!!! Jeśli chodzi o mamę, nie wiem jaka dokładnie jest sytuacja ale też szczerze wątpię byś tylko i wyłącznie Ty była za to odpowiedzialna. Może spróbuj dopuścić do siebie myśl, że być może oceniasz całą sytuacje niesłusznie na swoją niekorzyść. I powiedzenie o tym terapeutce dałoby Ci szanse rozwiązania tej sytuacji. Sama zobacz. teraz czujesz się paskudnie. Co masz więc do stracenia jeśli powiesz o tym terapeutce? Nie łatwo pokonać wstyd ale możesz sobie tym pomóc i poczuć ulgę. Całe to beznadziejne samopoczucie plus pokonanie wstydu i oporu przed mówieniem o tym na terapii, może zniknąć jeśli dasz sobie szansę. Terapeutka nie jest od tego by Cię oceniać czy skrytykować lecz by Ci pomóc. Trzymam kciuki. Ściski :pocieszacz:
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez nusia___ » 26 kwi 2011, o 23:17

pisze o tym co bylo kiedys
z mama mysle ze sobie teraz juz to wyjasnilam
to nie jest takie czarno biale ze ja bylam ofiara , pewnych rzeczy chcialam a potem bylo juz zbyt pozno by chciec lub nie.....
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Następna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 323 gości

cron