Ewus musimy walczyć no.......dalej przecież sama sie zmagać nie moge
u mnie tez są ciągłe wachanki...tez mnie to wykańcza ale jak już pisałam u siebie zaczełam walczyc z moimi potworami
to one mi mieszają w życiu...sprawiaja, że słabne choć wcale nie chce...nikt z nas nie chce......
Teraz chce iść w kierunku własnej wartości...a nie zależec od partnera....z nim źle bez niego jeszcze gorzej moze warto powalczyć o siebie w tym wszytskim...to nie nasza wina, że oni tacy są.....to nie my teraz zawodzimy wiec dlaczego ammy sie zadręczać!!!
Trzymaj się Słonko...z życiem trzeba się nietstey zmagac ale jak jest nadzieja i wsparcie to moze wszystko iść w dobrym kierunku