miało być ok...

Problemy z partnerami.

Postprzez ewa_pa » 16 lis 2007, o 19:36

cholernie mi smutno cholernie jestem zmęczona pozwólcie odejść....:cry:
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez ewka » 16 lis 2007, o 19:41

Ja nie pozwalam. A jeśli - to dokąd Ewo? Dokąd się wybierasz? Powiedz proszę!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ewa_pa » 16 lis 2007, o 19:56

nie wiem zniknąć wyjechać przestać istnieć wszystko mi jedno nie mam sił na walkę
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez KATKA » 16 lis 2007, o 22:29

Ewuś kochanie :pocieszacz: cały czas isę zastanawiam dlaczego musimy nieraz tyle cierpieć...i jak długo musi to trwać....nie umiem Ci pomóc...nawet nie potrafie pomóc sobie ale tak myślę, że skorto jesteśmy każdego dnia czy nawet minuty to coś musi nas pchac do przodu i chyba nie mozna tego przerywac....... ściskam Cie strasznie mocno
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez mahika » 16 lis 2007, o 22:52

Jesteś potrzebna, szczególnie wiesz komu....
Nawet sobie nie zdajesz sprawy jab bardzo...
Ściskam Cię mocno mimo że nie wiem w jaki sposób Ci pomóc....

:serce: :pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz: :serce:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 17 lis 2007, o 02:07

ewa_pa napisał(a):nie wiem zniknąć wyjechać przestać istnieć wszystko mi jedno nie mam sił na walkę

Z kim masz walczyć? O co? Napisałabym Ci Ewo coś, ale nie znam Twojej sytuacji... nie wiem, co Cię właściwie boli, nie umiem z Twoich jednozdaniowych wypowiedzi "złapać", w czym jest problem. Wybacz proszę.

Dlatego tylko ściskam serdecznie, przekazuję Ci całą moją pozytywną energię... ja sobie poradzę, bo mi się odbuduje, nie martw się.


:serce2: :serce2: :serce2: :serce2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :slonko: :slonko: :slonko:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ewa_pa » 18 lis 2007, o 10:17

z kim walczyć? chyba sama ze soba a o co ?o zwiazek wiem powiesz ze to bez sensu ale moze ja jeszcze widze sens poza tym jest wiele zaleznosci niestety i ciągła hustawka raz lepiej raz gorzej teraz znów niby lepiej i prosze trzymcie za mnie oby jak najdłuzej
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez ewka » 18 lis 2007, o 10:26

Nieprawda... nie powiem, że bez sensu - jeśli Ty go widzisz, to na pewno jest. I trzymam :!:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez KATKA » 18 lis 2007, o 11:46

Ewus musimy walczyć no.......dalej przecież sama sie zmagać nie moge :) u mnie tez są ciągłe wachanki...tez mnie to wykańcza ale jak już pisałam u siebie zaczełam walczyc z moimi potworami ;) to one mi mieszają w życiu...sprawiaja, że słabne choć wcale nie chce...nikt z nas nie chce......
Teraz chce iść w kierunku własnej wartości...a nie zależec od partnera....z nim źle bez niego jeszcze gorzej moze warto powalczyć o siebie w tym wszytskim...to nie nasza wina, że oni tacy są.....to nie my teraz zawodzimy wiec dlaczego ammy sie zadręczać!!!
Trzymaj się Słonko...z życiem trzeba się nietstey zmagac ale jak jest nadzieja i wsparcie to moze wszystko iść w dobrym kierunku :serce:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ewka » 18 lis 2007, o 12:27

Święte słowa KATKA.... tak trzymać :!:

:buziaki:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ewa_pa » 19 lis 2007, o 21:52

tak sie zastanawiam w piatek mam roczniceslubu...warto jeszcze sie starac?po co ? on i tak w niedziele nie ma czasu dla mnie...w piatek tez nie co o tym myslicie?
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez KATKA » 19 lis 2007, o 22:10

możesz spróbować.....ale ostatnio mamy plage fatalnych rocznic tak więc na wszelki wypadek kup sobie kwiatka...moze jakieś winko :) i świętuj sama...kolejny piekny dzien swojego życia znadzieją na lepszy nastepny...ja tak mam zamiar robić...na męzczyzn w tej kwesti nie ma nietstey co liczyc :( tak więc dbajmy o siebie same.....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ewa_pa » 22 lis 2007, o 19:52

---------- 08:48 20.11.2007 ----------

moze to jakis sposób widze Katka że wiesz coś o tym...dzieki za rade wezme pod uwage tez taką ewentualność...3m sie cieplutko :buziaki:

---------- 18:52 22.11.2007 ----------

no i znów przydołowałam jestem na dnie..gdyby nie zyczliwe osoby,,,ciezko by mi było dzieki nim...istnieje dziekuje nie jest dobrze same wiecie ale próbuje sie nie poddac kolejna porazka w moim zyciu :cry:
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez ewka » 22 lis 2007, o 20:17

Coś szczególnego, czy tak ogólnie? Bardzo pozdrawiam :cmok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ewa_pa » 23 lis 2007, o 17:56

wiele sie dzieje złego a dzis jak mi Katko zapowiedzia łas siedze sama w dzien rocznicy slubu na wino mnie nie stac wczoraj przywlókł mi 3 róze i na tym jego wysiłek sie skonczył oczywiscie nie zapomnial mi wypomniec ile go kosztowały te kwiatki wiec juz nawet mnie nie cieszą
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: owevofo i 47 gości