Zdrowo jeść
przez ophrys » 14 kwi 2011, o 12:01
Mój też poszedł do scieków 
Zrobiłam jak zawsze i teraz się zastanawiam, bo pierwszy raz robiłam w szklanym słoju. Ten gliniany gar, co miałam od zawsze mi pękł.
No trudno, drugie podejście w weekend
A parówki kiedys uwielbiałam, w dzieciństwie to szynka była be, a parówki mogłam całymi garściami. Teraz już nie są smaczne.
W ogóle chyba zostanę wegetarianką chociaż mięso uwielbiam. Ale to co teraz sprzedają, to mi po prostu smierdzi! Ostatnio kupiłam pierś z indyka, zrobiłam faszerowaną paprykę i mi w gardle mięso stawało.
Ja mam jeszcze ten dodatkowy problem, że przez parę lat miałam okazję jeść tylko tzw mięso ekologiczne lub dziczyznę. No i tego z wielkich hodowli teraz nie mogę, to samo mam z jajkami - wyłącznie zerówki, do ciasta mogą być jedynki
Zrobiłam jak zawsze i teraz się zastanawiam, bo pierwszy raz robiłam w szklanym słoju. Ten gliniany gar, co miałam od zawsze mi pękł.
No trudno, drugie podejście w weekend
A parówki kiedys uwielbiałam, w dzieciństwie to szynka była be, a parówki mogłam całymi garściami. Teraz już nie są smaczne.
W ogóle chyba zostanę wegetarianką chociaż mięso uwielbiam. Ale to co teraz sprzedają, to mi po prostu smierdzi! Ostatnio kupiłam pierś z indyka, zrobiłam faszerowaną paprykę i mi w gardle mięso stawało.
Ja mam jeszcze ten dodatkowy problem, że przez parę lat miałam okazję jeść tylko tzw mięso ekologiczne lub dziczyznę. No i tego z wielkich hodowli teraz nie mogę, to samo mam z jajkami - wyłącznie zerówki, do ciasta mogą być jedynki
-
ophrys - Posty: 1346
- Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18
przez mahika » 14 kwi 2011, o 12:44
no ja robiłam w dużym słoju, w którym w lato nastawiam małosolne.
nie mam nic glinianego (jeszcze
)
A ten słoik się przykrywa czymś, czy nie?
Aha
Są ogórki juz "na małosolne" i chyba w piątek sobie kilogram wezmę
Juz nie wiem jaka tam jest chemia, ale wyglądają i smakują, tak na surowo pięknie
Kosztują u nas 10 zł za kg.
nie mam nic glinianego (jeszcze
)
A ten słoik się przykrywa czymś, czy nie?
Aha
Są ogórki juz "na małosolne" i chyba w piątek sobie kilogram wezmę
Juz nie wiem jaka tam jest chemia, ale wyglądają i smakują, tak na surowo pięknie
Kosztują u nas 10 zł za kg.
-
mahika - Posty: 13346
- Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07
przez agik » 14 kwi 2011, o 13:19
Ophrys- a czemu Ci nie wyszedł zakwas?
Nie pamiętam, czy już pisałam: ja w tamtym roku chciałam się pochwalić owsianym żurkiem na wielkanoc. Zakwas był czarny na wierzchu, gorzki w smaku i śmierdział jak zgarowana farba i rzygi. Wylałam.
Potem doszłam do wniosku, że widocznie było tak, że jak już "ruszył" to zmieniała się znacząco temperatura- o kilka stopni. I to była jedyna zmiana, bo robiłam, jak zawsze.
Na Nowy Rok tez chciałam zrobić żurek, ale było za zimno w kuchni- i w ogóle nie ruszył. Dopiero, jak postawiłam pod kaloryferem.
Co do przykrywania- ja mam niehermetyczną pokrywkę. Ale zaprzyjaźniona blogowiczka, która też robiła taki zakwas, pisała, ze przykryła tylko ściereczką i gumką-recepturką.
Moją orkiszową próbę normalnie zakręciłam nakrętką.
Zobaczymy co wyjdzie
Nie pamiętam, czy już pisałam: ja w tamtym roku chciałam się pochwalić owsianym żurkiem na wielkanoc. Zakwas był czarny na wierzchu, gorzki w smaku i śmierdział jak zgarowana farba i rzygi. Wylałam.
Potem doszłam do wniosku, że widocznie było tak, że jak już "ruszył" to zmieniała się znacząco temperatura- o kilka stopni. I to była jedyna zmiana, bo robiłam, jak zawsze.
Na Nowy Rok tez chciałam zrobić żurek, ale było za zimno w kuchni- i w ogóle nie ruszył. Dopiero, jak postawiłam pod kaloryferem.
Co do przykrywania- ja mam niehermetyczną pokrywkę. Ale zaprzyjaźniona blogowiczka, która też robiła taki zakwas, pisała, ze przykryła tylko ściereczką i gumką-recepturką.
Moją orkiszową próbę normalnie zakręciłam nakrętką.
Zobaczymy co wyjdzie
Ostatnio edytowano 14 kwi 2011, o 13:27 przez agik, łącznie edytowano 1 raz
- agik
- Posty: 4641
- Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05
przez mahika » 18 kwi 2011, o 18:19
---------- 16:10 18.04.2011 ----------
Hej, no mi się nie przypalały.
Trochę je rozkruszyłam, wałkiem do ciasta, a potem tylko w jajko i płatki.
Co prawda robiłam w ten sposób kotlety sojowe, ale powinno być ok
Lubię jeszcze dodać do panierki, w tym przypadku płatków, przyprawy wg fantazji.
A ja gotuję własnie żurek.
Tym razem wyszedł mi pachnący zakwas na płatkach orkiszowych.
---------- 18:19 ----------
nie, jednak mi nie smakuje
A jak Tobie wyszła panierka?
Hej, no mi się nie przypalały.
Trochę je rozkruszyłam, wałkiem do ciasta, a potem tylko w jajko i płatki.
Co prawda robiłam w ten sposób kotlety sojowe, ale powinno być ok
Lubię jeszcze dodać do panierki, w tym przypadku płatków, przyprawy wg fantazji.
A ja gotuję własnie żurek.
Tym razem wyszedł mi pachnący zakwas na płatkach orkiszowych.
---------- 18:19 ----------
nie, jednak mi nie smakuje
A jak Tobie wyszła panierka?
-
mahika - Posty: 13346
- Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07
przez Honest » 21 kwi 2011, o 21:55
blanka77 napisał(a):Dziewczyny, co przygotowujecie na święta?
Ja się zastanawiam nad menu i jakoś kiepsko mi idzie. Niby mam coś tam zaplanowane, ale jakoś mnie to nie satysfakcjonuje...
Przygotowuję się Blanko, do wbicia do taty na smakołyki
-
Honest - Posty: 8326
- Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03
przez smerfetka0 » 22 kwi 2011, o 15:51
jak sie nie myle woman regularnie piecze chlebek
ale poprawcie mnie jak pomylilam osoby
ale poprawcie mnie jak pomylilam osoby
-
smerfetka0 - Posty: 3954
- Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
- Lokalizacja: Londyn
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 405 gości