---------- 21:32 14.04.2011 ----------
uff przezylam, ochlonelam! na ochlode poszlysmy (doslownie) popoludniu na lody! i zjadlysmy same, cala ogromna porcje! dla Was nic nie zostalo
!
tak przy tym ochlanianiu sobie myslalam, kiedys w Danii bylam 3 miesiace bez pracy, zreszta na wlasne zyczenie, bo sama sie zwolnilam z mojej firmy, nie moglam znalezc nic stalego, tylko dorywcze tu i tam... zalamywalam sie, balam sie okropnie... znajomi zalatwili mi prace fizyczna w hotelach, przy sprzataniu, gdzie pracowalo sie 12 godzin, a placili za 2, jeszcze wiekszosc byla tam na czarno. no i wtedy mna trzepnelo, wydrukowalam cv, pomyslalam jak nie drzwiami to oknem, poszlam do konkurencji i przedstawilam im tak sprawe, jakby ich firma miala upasc beze mnie, w ciagu 2 tygodni pracowalam
zreszta nie byl to moj pierwszy raz takiego znajdowania pracy.
moze czas upatrzyc ofiare i zameczyc na smierc
az zatrudnia. znaczy ofiare juz mam. czas zaczac dzialac
---------- 21:39 ----------
aha, nie zamykam sprawy Londynu, chociaz kolezanka sie nie odzywa, ale nie wyjade bez pracy, nie moge az tak ryzykowac, mam jeszcze opcje Brukseli i tam tez rozgladam sie za praca, mieszka tam moja przyjaciolka i tez mi pomoze na starcie, do tego wypisze jeszcze wszystkie firmy z Wawy z mojej branzy i bede ich terroryzowac, no to taki mam plan na przyszly tydzien