Dzien Dobry
Aseksualny wygląd/zachowanie Waszym zdaniem?
Pytam dlatego ze sama postrzegam siebie jako aseksualną co sprawia ze mam problemy i blokady w sferze życia seksualnego. Poprostu nawet tej sfery w moim życiu nie ma, bo za bardzo się boję przed kims odsłonic.
Jestem bardzo szczupła - to jest moj problem, mam kompleksy bo nie mam kobiecych kształtów, mam ciało dziewczynki niektore gimnazjalistki mają lepszą figurę ode mnie a ja mam 20l. Wiem, ze mężczyźni patrza na mnie i myślą jaka chuda.. :/ niedawno sie spotkałam z chłopakiem z internetu i powiedzial "żartem"że nie gniewaj się ale myślalem że masz więcej (i tutaj pokazał gestykulując kobiecą figurę) później się ze mną juz nie spotkał..
Powiecie pewnie, ze nie mam sie czym przejmowac ale gdy sie ma niskie poczucie wartosci i przy tym jest się bardzo wrażliwym to działa jak silne uderzenie.. zaraz myśle ze jestem nieatrakcyjna itp myśli..
Czy Waszym zdaniem szczupła sylwetka jest aseksualna?
I jeszcze jedno dlaczego piszę w tym dziale.. Dotąd gdy byłam z kimś w łózku nie czerpałam z tego przyjemności raczej czułam sie bardzo przedmiotowo, myślalam o sobie że MUSISZ sie okazac rewelacyjna.. jesli figura moze go nie zadowolic to przynajmniej spraw zeby go do Ciebie drugi raz ciągło.. w ten sposob seks to jakas gra, manipulacja a nie prawdziwa radosc, zawsze po tym czułam się źle.. udawałam odpręzoną ale gorączkowo zastanawiałam się co On teraz myśli.. boje sie tego ze zawsze będę tak podchodzic do tego. Poznałam kogos wyjątkowego, jak zwykle marwie się na zapas i myśle co będzie jak za pare miesiecy zaproponuje coś wiecej.. co jesli spyta mnie o moje doświadczenia seksualne, a ja gdy o tym myśle żałuje, ze to zrobiłam.. Nie mam pięknego wspomnienia raczej pierwszy raz kojarzy mi sie z presją, nieprzygotowaniem, nieudanym związkiem..
Miałam nie myślec o tym juz nigdy wiecej, ale jednak nie poradziłam sobie z tym do konca..