Uzależnienie od jedzenia

Problemy związane z uzależnieniami.

Postprzez mahika » 6 lis 2007, o 23:52

no, zwłaszcza na solarium :lol: jedyne miejsce w którym dziś byłam, ale samochodem... to moze zostaw sobie na rano, a ja jutro chociaż kosteczkę poproszę :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez agik » 6 lis 2007, o 23:56

Mahika! dodałaś jabłka do wątróbki?, uhhh, aż mi się słabo zrobiło :oops:
Srał pies te wieze ciśnień, ale wątróbka z jabłkiem... to dopiero ważny powod, hi
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 7 lis 2007, o 00:02

---------- 22:59 06.11.2007 ----------

A czemu słabo, babcia zawsze dodawała, tego jabłka startego nawet nie widać :(
Ale zapraszam, palce lizać :)

---------- 23:02 ----------

I żeby nie było, w internecie też jest pełno przepisow na taką wątróbke

http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis129.html

To chyba nie jakieś dziwactwa moje :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez renata1975 » 7 lis 2007, o 00:02

Wątroby nie lubie a po czekoladzie do rana nie zostanie śladu:)
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez agik » 7 lis 2007, o 00:05

A ja czekolady nie lubie... mdli mnie od słodyczy...

Moje ulubione jedzenie to pomidory , ogorki kiszone i truskawki...
Grubas jestem od chleba i kalorycznych napojów...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 7 lis 2007, o 00:08

Pho, ale mi to grubas, nie dodawaj sobie :lol: :lol: :lol:
To chyba nie widziałaś
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez renata1975 » 7 lis 2007, o 10:49

---------- 23:10 06.11.2007 ----------

Pomidory ogórki owszem ale broń boże truskawki ostatnie zjedzenie truskawek chyba z 5 kosztowało mnie wstrząsem alergicyna a jakbym zjadła wiecej to śpiączka murowana:(

---------- 09:49 07.11.2007 ----------

Chyba musze przerzucić sie na marchewkę bo od czekolady chyba faldy robią
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez mahika » 7 lis 2007, o 10:55

A mówiłam. Ja wykończyłam wątróbke z rana i dieta koniec :)
Czekoladki też nie będzie :)
Jak sie czuje synek? dal Ci pospać? Mam nadzieje ze już nie placze :cry:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez renata1975 » 7 lis 2007, o 11:02

Eh od 2 nie śpi i marudzi.
a co do czekolady to ja bardzo lubię :-):-):-)
ale tylko te z orzechami:-):-):-)
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez Agata1 » 7 lis 2007, o 21:53

---------- 20:52 07.11.2007 ----------

Cześć dziewczyny

Dzieki mahika za wsparcie. Dzisiaj też sobie niestety pofolgowałam. Chyba jutro będę sie musiala zaprzec, tak jak radzisz, rekami i nogami. Najgorzej to sobie odpuścić, a potem to juz cięzko się jest powstrzymać od jedzenia. Rezim i koniec, bo będzie źle. A tak na marginesie tez nie robilam nigdy wątrubki z jabłkiem. Chociaż np. na cebulce to dawniej smazyłam. :usmiech2: i nie powiem dobra

---------- 20:53 ----------

Wiesz agik też bym chciała żeby mnie od słodyczy mdliło. Przynajmniej nie miała bym z nimi problemu i nie ciągło by ,mnie do nich. :?
Agata1
 
Posty: 68
Dołączył(a): 30 paź 2007, o 21:58

Postprzez mariola123 » 8 lis 2007, o 12:26

Miło mi bardzo ,gdy sobie patrzę i widzę jak miło sobie gawędzicie na tym forum.Radzicie sobie raz lepiej raz gorzej ale najważniejsze że sobie radzicie.U mnie choroba trochę odpuszcza ,ale kaszel mam nadal dość ostry i cholernie przeszkadzający w normalnym funkcjonowaniu.Tabletki ,syropy .antybiotyk ale to wszystko jakoś mało skuteczne jak na razie.

Mam nowe spostrzeżenia (moje własne ) na temat jedzenia.Przez te wszystkie lata odchudzania i obżerania ,ja jedzenie kładłam na najwyższy piedestał (zakazany owoc ) ,było dla mnie priorytetem ,a teraz kiedy je do siebie dopuściłam ,bez wyrzutów sumienia ,okazuje się że straciło dla mnie tą swoją potęgę .Potrafię otworzyć lodówkę i dość obojętnym wzrokiem omiatać jej zawartość .To uczucie dla mnie dość nowe i niesamowite .Oby we mnie zostało ,pozdrawiam wszystkie koleżanki .Papatki
mariola123
 
Posty: 108
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 19:31

Postprzez mahika » 8 lis 2007, o 16:39

Tak masz racje, jedzenie nie powinno być na pierwszym, a jedzenie nie powinno być rytuałem tyko zaspokajaniem jednej z podstawowych potrzeb zeby żyć. I tak trzeba sobie to tłumaczyć i wmawiać.
Ciesze sie że Ci to wychodzi, życzę nam wszystkim powodzenia i wytrwałości w zapieraniu sie (Agatka :) )
Na razie zamierzam kupić 10 butelek 5 litrowych wody i pić i pic, zobacze co będzie. Na początek 5 litrów dziennie :) :) :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Agata1 » 13 lis 2007, o 20:43

Niestety z moim samozaparciem nic mi na razie nie wychodzi, ostatnio jem jak nakręcona. Zła jestem sama na siebie, bo to nie ja żądzę jedzeniem a one mną. :cry:
Agata1
 
Posty: 68
Dołączył(a): 30 paź 2007, o 21:58

Postprzez mariola123 » 21 lis 2007, o 19:47

Ja mam teraz gorsze dni .Przyszedł na mnie jakis kryzys.Utrzymuję w dalszym ciągu abstynencję ale bardzo ciężko mi to przychodzi .Trzy razy zjadłam zbyt obfitą kolację i miałam wyrzuty sumienia.Myśli moje krążą wokół jedzenia.Męczy mnie już to ciągłe pilnowanie się .Pozostało miec nadzieję że to wszystko minie.
mariola123
 
Posty: 108
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 19:31

Postprzez Agata1 » 21 lis 2007, o 21:43

Cześć Mariola
Trzymam za Ciebie kciuki i myslę że w tym wytrwasz :kwiatek: . Mnie też niestety nie idzie tak jakbym sobie tego życzyła :cry: .
Agata1
 
Posty: 68
Dołączył(a): 30 paź 2007, o 21:58

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości