Zdrowo jeść

Rozmowy ogólne.

Postprzez Winogronko7 » 9 kwi 2011, o 22:46

a cd naleśników- do masy przed wrzuceniem można dodać troszkę oleju lub masła. Słyszałam o jakiejś super patelni, na której można usmażyć nalesniki bez wlewania na nia oleju. Wiecie coś o tym?

To byłoby idealne rozwiązanie.
Stop tłustym nalesnikom!
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Postprzez Sansevieria » 9 kwi 2011, o 22:50

Do masy na naleśniki daję 4 łyżki oliwy albo dobrej jakości oleju. Smażę bez polewania patelni czymkolwiek, jest to stara żeliwna patelnia i służy wyłącznie do naleśników oraz omletów. Tłustość naleśników jest w związku z tym niewielka i pochodzi wyłącznie z tej oliwy, co ją wlałam do ciasta. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Winogronko7 » 9 kwi 2011, o 22:53

fajnie :) choś chyba sprawię sobie taką patelnię :) naleśniki sa nieskazitelne, bez plamek, ciemniejszych, jaśniejszych, cieniutkie jak papier :D
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Postprzez Sansevieria » 9 kwi 2011, o 22:59

Spraw sobie, warto. Ale uwaga - "biorą" zapach. Czyli służyć mogą tylko do naleśników, omletów itp, jak usmażysz coś innego to potem tym czymś będą woniały naleśniki.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Winogronko7 » 9 kwi 2011, o 23:27

Dzięki- o tym nie wiedziałam :)
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Postprzez smerfetka0 » 9 kwi 2011, o 23:34

a ja mam zwykla patelnie tefala z teflonem czy czyms tam (nie gwarantuje ze nie pokrecilam z tym teflonem ale patelnia tefal na pewno :p)

i nie dodaje oliwy przed kazdym nalesnikiem na patelnie troszeczke tylko do masy ;)

nigdy mi nie przywarlo :) i nie bylo zbyt tluste :)

jami, jutro bede robic nalesniki jak mi sie zechce
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez agik » 10 kwi 2011, o 03:04

Ja mam patelnie za 8 zł z Ikea ( kupuję taką z jedną na rok, a jak się zużyje, to kupuję nową, a stara bez żalu wyrzucam)
I też dodaję trochę tłuszczu ( oleju, albo sklarowanego masła) do ciasta, a resztę smażę bez tłuszczu.
Tylko czasem, jak wyjdzie nie takie ciasto, albo z innych powodów- bardzo zniechęca to, ze naleśnik nie chce się usmażyć, rozwala się na patelni, albo nie daje się podrzucić- wtedy lepiej posmarować kropelką tłuszczu.

Moja znajoma ma patelnię z Olkusza- specjalną do naleśników ( tak samo ja Sanseveria twierdzi- patelnia przyjmuje zapachy). Takiej patelni się nie myje w wodzie, tylko po użyciu ( bez tłuszczu) dokładnie wyciera papierem kuchennym. Ponoć patelnia służyła już jej babci, potem mamie, a teraz jej.
Tylko do naleśników, bez mycia, tylko wycierana.

A jeszcze odnośnie używania rękawa do pieczenia- mój ulubiony przepis na udziec z indyka ( zawsze bardzo dobrze mi wychodzi)
Z uda indyka ( to ta górna część, ze skóra i kością) wykrawam kość ( wrzucam do woreczka i do zamrażalnika- na zaś, na rosół, albo na galaretki drobiowe) do środka wkładam wiórki masła, plasterek sera, albo plasterek szynki, albo jedno i drugie, przyprawiam solą, pieprzem, słodką papryką w proszku, to samo na zewnątrz. Zwijam roladkę ( nitką- białą, bawełnianą) uważając, żeby całość była owinięta skórą ( czasem skóry jest za mało, wtedy wykrawam trochę więcej mięsa ze środka). Roladkę tez okładam wiórkami masła,, wrzucam wszystko do rękawa do pieczenia, nalewam odrobinę wody ( wtedy w środku wytworzy się para, która sprawi, ze mięsko będzie bardzo soczyste) i piekę w piekarniku ok 50 min. Zaglądam, na końcu rozcinam worek ( ostrożnie, żeby się nie poparzyć) sosik zlewam, a mięso dopiekam do zrumienienia skórki jeszcze kilka minut.
Wyłączam piekarnik, mięso stygnie razem z piekarnikiem ( dla "uspokojenia" soków :) ), potem kroje na grubsze plastry- wtedy jemy na ciepło, lekko odsmażone na tym pysznym sosiku, który odlałam z rękawa, albo całkowicie studzę i jemy to jako dodatek do chleba - uwieeeeeeelbiam, z chrzanem, albo z sosikiem czosnkowym ( jogurtowym, majonez psuje smak).
Najczęściej piekę dwa na raz- jedno jemy na obiad, a drugie - do chleba.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Sansevieria » 10 kwi 2011, o 11:37

Do indyka to super jest sosik chrzan plus borówki :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez agik » 10 kwi 2011, o 21:25

No :)
Mniam.

Albo chrzan+ żurawina, albo chrzan+ porzeczki ( sos cumberland, jest tym dla indyka i pasztetu, czym kapelusz dla kreacji :) )
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 13 kwi 2011, o 15:42

I kto się pokusił na zdrowsze jedzenie?

Dzis sobie upichciłam młodą kapustę z marchewką i koperkiem, w pomidorach.
Bardzo lubię taką kapustę "na krótko"
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez blanka77 » 13 kwi 2011, o 15:54

Ale mi narobiłaś smaku Mahiko, mniammm :) a ja taka głodna siedzę... :?
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez mahika » 13 kwi 2011, o 15:55

Dodałam chili i imbiru troszkę, na rozgrzewkę, bo tak mi zimno okropnie...
Dałam też kilka pieczarek, ale nie dałam ani grana tłuszczu jakimś cudem :)
Kiedyś podsmażałam paluszki, ale teraz mam wstręt do nich.
Następnym razem może pierś z kurczaka dam?

Dlaczego siedzisz głodna?
Ostatnio edytowano 13 kwi 2011, o 15:57 przez mahika, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez blanka77 » 13 kwi 2011, o 15:56

---------- 15:55 13.04.2011 ----------

Ja to chyba zrobię dzisiaj żurek, bo mam wywar z grzybów i chodzą za mną placki ziemniaczane...

---------- 15:56 ----------

mahika napisał(a):
Dlaczego siedzisz głodna?


Bo zjadłam wszystko co miałam i za kilka minut wychodzę z pracy dopiero coś będę mogła zjeść :?
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Cacanka » 13 kwi 2011, o 21:28

jakie paluszki?...:)

kocham młoda kapustę!!!!!!
Avatar użytkownika
Cacanka
 
Posty: 158
Dołączył(a): 30 paź 2009, o 10:48

Postprzez Abssinth » 13 kwi 2011, o 21:36

a Abssinth dzisiaj na kolacje zjadla salatke z kozim serem na cieplo :)

oto przepis:

papryka pokrojona na kawalki wielkosci na kes
plasterki chorizo (moze byc zwykla kielbasa)
dynia w kawalkach na kes
szparagi pokrojone w kawalki na kes

to wszystko polac oliwa, posypac pieprzem albo pieprzem cayenne i do pieca (dynie najlepiej dac troche wczesniej, bo dluzej jej zajmuje sie zrobic)

jak sie wszystko ladnie upiecze (ok 15 min) , na kupce warzyw polozyc kilka plasterkow sera koziego i z powrotem do pieca, ale tylko na chwile, zeby ser sie tylko troche rozciapcial

wszystko wyciagnac z pieca i wyrzucic na uprzednio przygotowany talerz salaty, najlepiej mieszanej

zajadac sie ze smakiem :)

nie za bardzo kaloryczne, a sycace.

PS. tak naprawde to starczy tylko papryka i ser, ale jak sie rozbestwilam i dokladam rozne roznosci :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 188 gości

cron