Wątek o krytyce, konstruktywnej oraz nie

Problemy z partnerami.

Postprzez ewka » 7 kwi 2011, o 07:58

caterpillar napisał(a):powiedzmy ,ze mam chora matke ktora bron boze nie przyjmie ZADNEJ krytyki, uwagi na swoj temat bo WSZYSTKO przyjmuje jako atak i ciagle zaslania sie choroba , nie mozna nawet powiedziec co sie czuje w zwiazku z jej zachowaniem gdyz konczy sie to chisteria i oskarzaniem ,ze chce sie ja wykonczyc Confused

i wyobrazcie sobie ,ze przychodzi taka matka na forum i mowi jak to ma ciezko w zyciu.

Prosze teraz wyjasnic mi jak GRUPA ma wspolpracowac z taka osoba zeby nie umacniac w niej postawy ofiary a w sobie bezsensownego glaskacza????

Ale gdy ta matka przyjdzie na forum, to my znamy tylko jej wersję i pogląd na sprawę. I tę część, którą zechce odkryć. Nie wiemy (i raczej tego nam nie powie), że nie przyjmuje krytyki, że nie można jej zwrócić uwagi, że histeryzuje i że takie różne... bo to są Twoje spostrzeżenia, Cat. Możliwe, że pod wpływem rozmów wszyscy to zauważą... trudno przewidzieć, w jaką stronę poszłaby dyskusja i co ona zechciałaby tutaj powiedzieć i w jakim świetle przedstawić. I jaki byłby jej problem nr 1.

W tym swoim uwikłaniu na pewno JEST jej ciężko.

Pamiętacie przypadki, kiedy ktoś przychodził z dużym problemem? Gorąca dyskusja, jaki to ten partner/ka niedobry, zły i okrutny... a potem pojawiał się ten obsmarowany partner/ka i przedstawiał sprawę ze swojego punktu, co całą naszą forumową analizę waliło w drobny mak.

Chyba nieczęsto jest tak, że wszystko jest tylko biało-czarne. Czy to dobrze, czy źle, to nie wiem... ale taki jest fakt.


:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Honest » 7 kwi 2011, o 20:53

Ewko, ale też nie mamy pewności, że ta druga, "obsmarowana" strona miała rację. Ale zgadzam się z Tobą.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Sansevieria » 7 kwi 2011, o 21:16

Forum wsparcia mam wrażenie raczej się nie powinno koncentrować na tym, kto ma rację....
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Honest » 7 kwi 2011, o 21:36

Sansevieria napisał(a):Forum wsparcia mam wrażenie raczej się nie powinno koncentrować na tym, kto ma rację....


Może źle to ujęłam sans, ale aby móc pomóc, trzeba wiedziec co jest grane tak naprawdę. A moze byc też tak, że ktoś kłamie i się wybiela wówczas ta pomoc jest nieadekwatna. Ale odkrycie takiego faktu (choć trudne) może tez pomóc osobie.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Sansevieria » 7 kwi 2011, o 21:46

Tego, co "jest grane naprawdę" to akurat z zasady się nie da dowiedzieć. Wiesz tyle, ile Ci powiedzą. Dane niekompletne na wejściu. Dlatego między innymi we mnie tak duża ostrożność. Dlatego z zasady piszę o sobie albo o sytuacjach, które znam w znacznym stopniu z realu. Bo o sobie wiem bardzo dużo i na pewno. A o kimś, kto tu pisze... przypuszczam, że pokazuje tyle, ile ma siłę, ile czuje potrzebę a czasem to i ile wie, bo są i sytuacje amnezyjne, kiedy coś było i wpływa na człowieka, ale on o tym nie wie, albo wyparł skutecznie, może też skutecznie zaprzeczać, no na pewno nikt tu potrzebujący nie przychodzi bez licznych barier obronnych.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Honest » 7 kwi 2011, o 21:49

Dokładnie Sans, ale czasem jak akurat gdzieś się wyłapie taki mechanizm to może mieć dobre skutki. Może ktoś czasem nie mówic wszystkiego lub nieco to zmienić w obawie przed oceną. A jak sie przekona, ze jest akceptowany to też zacznie się otwierac ne tylko na forum, ale i w życiu.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Sansevieria » 7 kwi 2011, o 22:07

Honest, masz rację i nie masz. Wyłapiesz mechanizm...ale nie wyłapiesz przyczyny i możesz skierować kogoś na fałszywą ścieżkę. A po to, żeby się poczuł ktoś bezpiecznie musi przez jakiś na ogół długi czas nie być krytykowany ani oceniany. W terapii czas oswajania może trwać rok albo i dłużej. Tej jednej osoby z jednym terapeutą.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Honest » 7 kwi 2011, o 22:11

Wiesz, pewnie sa jakies sporadyczne przypadki, że wyłapie sie przyczynę, wierzę w to.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Sinusoida » 7 kwi 2011, o 22:11

Tak sobie myślę, że tutaj na pt czasem stąpa się bo grząskim gruncie...
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Honest » 7 kwi 2011, o 22:13

Sinusoida napisał(a):Tak sobie myślę, że tutaj na pt czasem stąpa się bo grząskim gruncie...


Sin, w życiu tez.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Sansevieria » 7 kwi 2011, o 22:33

Owszem, w życiu też. Ale życie nie jest forum wsparcia. Jeśli w życiu kogoś skrzywdzisz to teoretycznie masz szansę naprawiania. Tu może być tak, że skrzyzwdzisz i...ktoś znika.
Jest taka zasada "primum non nocere". Są jakieś sporadyczne przypadki, że wyłapiesz mechanizm. Podobnie jak może się zdarzyć, że kompletny laik nastawi złamaną nogę, która się zrośnie bez komplikacji. To nie oznacza, że z wyjątkiem sytuacji absolutnie ekstremalnych laicy powinni się zajmować złamaniami. Ich rolą jest zatamować ewentualny krwotok zewnętrzny jesli jest, podać przeciwbólowe i skierować delikwenta do lekarza.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Sinusoida » 7 kwi 2011, o 22:34

---------- 22:33 07.04.2011 ----------

Jasne, ze w życiu też ale tutaj bardziej. Bo niejako to miejsce "przyciąga" ludzi z problemami. Do tego w życiu, na co dzień, nikt nie opisuje swoich problemów tak otwarcie wszem i wobec. A tutaj ludzie jednak czasem się bardzo otwierają, co czyni ich podatnym na zranienie... Stąd my, wg mnie, powinniśmy być tutaj bardziej wyczuleni na to, co i jak piszemy, bardziej niż na co dzień. W końcu to forum wsparcia. Co nie znaczy, że na co dzień w ogóle nie trzeba się liczyć z uczuciami innych. Nic takiego nie mówię :)

---------- 22:34 ----------

Sans co za synchronizacja... :D
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Bianka » 7 kwi 2011, o 22:46

Sinusoida napisał(a):---------- 22:33 07.04.2011 ----------

A tutaj ludzie jednak czasem się bardzo otwierają, co czyni ich podatnym na zranienie... Stąd my, wg mnie, powinniśmy być tutaj bardziej wyczuleni na to, co i jak piszemy, bardziej niż na co dzień. W końcu to forum wsparcia. Co nie znaczy, że na co dzień w ogóle nie trzeba się liczyć z uczuciami innych.


Dokładnie:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez ewka » 8 kwi 2011, o 08:04

Honest napisał(a):Ewko, ale też nie mamy pewności, że ta druga, "obsmarowana" strona miała rację.

Już San napisała... nie o rację chodzi, a my nie policja.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Honest » 8 kwi 2011, o 22:12

ewka napisał(a):
Honest napisał(a):Ewko, ale też nie mamy pewności, że ta druga, "obsmarowana" strona miała rację.

Już San napisała... nie o rację chodzi, a my nie policja.


Ewko, masz rację, ale mnie chodzi o sytacje gdy ktoś raz pisze tak, raz inaczej opisuje te same zdarzenia... Gdy to jest tak jawne to nie powinno się odwracac głowy i udawać, że się tego nie widzi - moim zdniem. arto zapytać skąd te rożne opisy.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 205 gości

cron