500g łopatki wieprzowej ( nie mielonej! poprosić w sklepie o zmielenie, lub zmielić samemu. Nie kupować gotowego mielonego- tam mozę byc nawet papier toaletowy ( zawsze mam nadzieję, że chociaz nieużywany), nie mówiąc o skrobi grochowej, maczce rybnej, kostnej i bógwico)
cebula, ząbek czosnku
jajko
przyprawy: majeranek, sól, pieprz, czerwona papryka słodka w proszku, inne zioła ( ja uwielbiam ostatnio tymianek)
namoczona czerstwa bułka ( lubemu po takich mielonych zgaga chce wypalić oczy i jaja, wieć ja dosypuję bułki tartej do odpowiedniej konsysnecji)
woda gazowana
Cebulę z czosnkiem zeszklić na łyżce masła (15g), dodac do mięsa, przyprawić według uznania ziołami, solą ( pół łyżeczki na pól kg mięsa), pieprzem, dodać jajko, siurnąc odrobine wody mineralnej gazowanej, dodać bułkę ( lub bułke tartą) do uzykania dośc zwartej konsystencji.
Odstawić na chwilę, aż wszystko się dobrze połaczy.
W zalezności od tego, czy chcesz smazyć, czy piec- pieczone: kulasz małe kotleciki ( wielkości śliwki renklody) smarujesz foremkę masłem ( albo każdy kotlecik owijasz cieniuteńkim plasterkiem bekonu) układasz kolteciki, Ja robię w każdym dziurkę ( jak w kluskach śląskich) i wkładam w to wiórek masła (na pól kg mięsa wychodzi ok 15 kotlecików- na wszystko jedna łyżka masła)
Wkładam w piekarnik, piekę ok 30 min w 180 stopni, potem zagladam przewracam, piekę kolejne 30 minut ( około)
Smażone
gotowe kuleczki z mieśa jeszcze obtaczam w bułce tartej, na rozgrzany tłuszcz ( olej ) smażę z każdej strony, po kilka minut z każdej strony.
Polecam pieczenie
Nie wiem co moze być nie tak?
Mięso?
Mozna dodać kaszkę manną zaiast bułki tartej- ale to bardziej do klopskiów duszonych....