Ramonka Kochana.
Co za wstyd, jaki wstyd??? Wolałabyś być takim robotem bez uczuć? Masz złamane serce, boli, czasem mocniej, czasem znośnie, ale wciąż jeszcze boli. I pewnie jeszcze jakiś czas poboli. Niestety, Ramonuś no tak już jest... ale jest też tak, ze ten ból w końcu mija. Twój też minie, zobaczysz.
Ja CIę rozumiem, czasami (
ha...)jeszcze wpadam w podobny nastrój. Ostatnio jestem w takim nastroju, że sama bym chętnie poszła na Henia z tą siekierą -ale trzeba po prostu nauczyć się to wsyzstko OLEWAĆ.
Strasznie chciało mi się płakać przedwczoraj, mogłam napisać niemal identycznego posta... No i sobie popłakałam, posłuchałam Dixie Chicks - i stwierdizłam, że no nie ma rady jest mi ciężko, źle i strasznie, strasznie, nieludzko wręcz samotnie -i że nic z tym, na tym etapie nie zrobię. Ale skoro już płaczę to przynajmniej zrobię coś dodatkowo pożytecznego dla siebie - i becząc zaczęłam robić brzuszki, dużo brzuszków, bo mi się płakało dłuuugo... Jakkolwiek głupio to brzmi -takie wyznaczanie sobie nawet tak głupich tasków w tak ciężkiej chwili okazuje się być bardzo dobre. Bo poczułam się jakoś tak lepiej, fajniej, poczułam się silniejsza - i przez ten płacz -w zgodzie ze sobą.
Ma prawo boleć -i czasmi lepiej z takimi uczuciami nie walczyć, nie niszczyć ich w sobie, dać sobie do nich prawo.Co nie znaczy, że trzeba siąść i płakać, i wylewać morze łez w poduszkę.
Przetrwaj tą zimę, Ramonka, zobaczysz, wiosenne słoneczko stopi resztki tego bólu. Tylko ta zima. NIe myśl o facecie, nie myśl o tamtej - bo sama robisz sobie krzywdę. Sama tak myślę (stąd ta chęć siekiery) - Heniu namieszał mi w życiu tak, że nie mogę się podnieść i tak często boli i nie umiem sobie życia ułożyć, a on teraz sielanka i z panienką na romantyczne kolacyjki sobie chodzi, szczęśliwy - niestety i muszę sobie tego zakazać, bo to mnie niszczy. Po co mi Heniu w moim nowym życiu? Co mi z dumania jaki on jest dla swojej panny? Nic, ból, gniew, nienawiść -nic dobrego dla mnie. Widzisz to teraz? czasami lepiej widać na cudzym przykładzie. Po co Ci on w Twoich myślach? Naprawdę jest o kim myśleć?
Skup się teraz na planowaniu Twojego powrotu do Polski.
Przytulam Cię bardzo cieplutko. nIe daj się czarnym myłśom.