jeśli mimo bycia w związku małżeńskim kulejącym przez egoizm męża,
jesli będąc u kresu wytrzymałości spiąc po 4 godz z powodu nerwicy, zespołu przewlekłego zmeczenia,
jeśli mimo prósb o zrozumienie że jeśli dziecko ma mieć ubranie ktoś - ja musze po nie wyjść i kupić, SAMA bo naprawdę przez 2 i prawie pół roku od dnia powrotu ze szpitala wszystkie prace rozrywki wyjazdy zakupy itp to DZIECKO+JA wlecząca się ze zmeczenia i nie mogaca wydusić z siebie koncentracji co kupić co z czym pasuje czy warto czy ....
NIE jest TRUDNO - pojać że chce sie mieć jak wyżej napisano jeden kontrolowany wolny od wyrzutów sumienia dzień wolny od zycia ...
Jeśli wychodze to tak jakbym zostawiała dziecko samo mąż nakarmi dziecko przewinie ale niech będzie... bawic sie nie musi... ale MUSI spać do 12 a co sie do tej pory z dzieckiem tj od 9 dzieje g go obchodzi i żadne tłumaczenia nie pomagaja. Rekordy bije tesciowa mimo prośby podania mleka dziecku o godz 13 z inf ze jadła przed 11 nie dała jej jeść do 15 a pieluchy nie zmieniła przez 6h.
- w tym czasie byłam z Tatą w szpitalu na operacji.
wracam do klapsów:
kto to wyrobi?:
w momencie gdy poparzyłam wrzatkiem rękę bable zdarła ukochana córcia i ręka odruchowo poleciała w tyłek i załuję ...tak ...jest taki tekst że jak babie sie cycki w koła w rowerze wkreciły to z bólu dzwonek odgryzła " to własnie reakcja braku opanowania jest dla mnie zrozumiała....
gdy pytam czy zje ona tak a po naszykowaniu nie !!!!! wychodze na papierosa
gdy ktoś się mądruje nie znajac mojej sytuacji domowej ocenia mnie obicie mordy tej osobie ratuje podwójna dawka clonazepamum
ile może jedna osoba
ile?
dobita do podłogi i sunaca morda po glebie mama naprawdę gorzej działa na dziecko- destrukcyjnie- niż klaps...ale faktycznie to słabość sa jednak sytuacje gdy ledwo się można opanować ...ale można! i trzeba
tylko żę nagła agresja zostaje kumulowana działa na matkę i byle co wyprowadza z równowagi ...przyznaje "czekam" az bezwiednie wyjdę i nie znajdę drogi powrotnej do domu....
kto czytał moje posty wie że w sytuacji po smierci Mamy i wielokrotnym zagrożeniu życia Taty nosiłam kartke z kim ten kto mnie znajdzie ma się skontaktować. Powinnam ją ponownie nosić...
uderzyć dziecko nie -uderzyć siebie tak....