---------- 09:31 03.04.2011 ----------
No nie wiem Mahika, było wiele wątków które na jakiejś kafeterii po prostu by zostały zmiażdżone a tu toczyły się dyskusje i wysiłki żeby komuś pomóc...ja jak nie potrafię pomóc to piszę mało albo wcale...
A takie sytuacje gdzie ktoś mi takie coś wypalił zdarzyły sie dopiero teraz a kiedyś naprawdę pisałam dużo i o wiele straszniejsze rzeczy...Nie mówię że było to miejsce święte, były jakieś zadymy ale to zazwyczaj chodziło o tzw trole...
---------- 09:39 ----------
mahika napisał(a):Albo michała, który pisał dziewczynom że są szmatami i podgatunkiem człowieka...
.
No przecież to ewidentny trol i nie ma nic wspólnego z tym co się teraz dzieje...
Moglibyśmy zostawić już personalne ataki a skupić się faktycznie na tym jak się powinno rozmawiać z ludzmi, przecież to nie tylko na forum ale tak samo w realnym życiu...
Moja mama jest świetnym na to przykładem, zawsze mi coś dowala i nawet tego nie rozumie i wkurza się na mnie że jej to zarzucam. Ale jak ona ma problem nie umiem jej tym samym odpowiedzieć bo potrafię wczuć się w jej sytuację a jak już nie potrafię to na oślep nie walę bo po prostu nie rozumiem i wtedy po omacku ciężko się poruszać, więc wolę udawać że rozumiem i delikatnie mówić co ja o tym sądzę ale raczej o sytuacji niż o człowieku...
Mam dwie koleżanki dla których jestem poradnią
niestety już o tym gdzieś była mowa, z każdą rozmawiam inaczej, wiem na co mogę sobie pozwolić, jedna wręcz mnie prosi żebym waliła prosto z mostu nawet najgorsze, ale też daleka jestem od mówienia ale z Ciebie debil, mogłabym spoko powiedzieć kurwisz się na lewo i prawo i nie wiesz z kim masz dziecko nie rozumiem tego...ale nie mówię bo to ją zrani...zamiast tego probuję jej pomóc na bierząco np jak logistycznie rozwiązać problem dwóch tatusiów i jak jest najlepiej dla dziecka...