zagubiona0 napisał(a):ale Honest skad wiesz co jest adekwatne do sytuacji dla osoby ktorej nie znasz, czy znasz ale tylko z forum?
Sansevieria napisał(a):Honest, mnie się wydaje, że osoba przychodząca na forum po wsparcie jest najbardziej kompetentna w określaniu tego, co jest jej w danym momencie potrzebne. Można nie móc bądź nie chcieć jej tego dać. Ale wiesz, jak przyjdę bo mi źle i potrzebuję przytulasków oraz głaskania, bo zycie mnie kopie, i zamiast tego o co proszę dostanę coś zpuełnie innego, bo ktoś uznał, że to coś innego będzie adekwatne do sytuacji... raczej się nie zachwycę. Jesli proszę o suflet cytrynowy a dostanę kotlet sojowy, bo zdrowszy czyimś zdaniem - nie będzie euforii. Na dodatek, o czym ten ktoś, pełen troski o moje zdrowie nie wie - jestem na soję uczlona ...
Sinusoida napisał(a):---------- 23:41 02.04.2011 ----------
No słodzić zapewne nie ale spójrzmy na to od innej strony. Jeśli założyć, czysto hipotetycznie, że zdradzający pochodzi z rodziny, w której rodzic zdradzał prawdopodobieństwo, że dziecko powtórzy takie zachowanie wzrasta.
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że z jakiś poważnych powodów w tym małżeństwie się nie układało czy ta zdrada nadal jest tak samo złym postępkiem podlegającym takiej samej złej ocenie?
---------- 23:42 ----------
Fajna metafora Sans
Sinusoida napisał(a):Idźmy dalej. Wszyscy wiemy, że kradzież jest zła, prawda? Ale czy jeśli matka ukradnie jedzenie by nakarmić swoje dziecko, czy ta kradzież nadal będzie tak samo zła?
Sinusoida napisał(a):W pewnym sensie można to nazwać usprawiedliwieniem (ale tylko w pewnym bo nie chcę sugerować, że w takim razie zwalnia to od odpowiedzialności w ogóle), a w innym - to dowód na to, że nie jesteśmy wstanie ocenić właściwie sytuacji bo nie stoimy w czyichś butach. Każda taka sytuacja może mieć podwójne dno albo nawet jeszcze więcej...(:shock: jak wygląda liczba mnoga od: dno??)... Więc czyż jesteśmy wstanie to ocenić?
Na przykład zrozumienie, empatia, wspólne szukanie przyczyn kryzysu, możliwych dobrych sposobów dalszego postępowania....
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 293 gości