Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Postprzez limonka » 29 mar 2011, o 20:57

Bianka napisał(a):Limonko jakby moja mała dostawała przez tydzień tylko butle to jasne że by się przyzwyczaiła ale raz w szpitalu to bzdura, mnie i dziecko zamęczyli tym upieraniem się...jak dawałam raz na jakiś czas to się nie przyzwyczaiła..
U nas też jest zwyczaj odbijania ale ona w pionie też sobie spała:) odbijałam ją dłużej niż 3 mies.
Mała cały tatuś wiem:) może drugie będzie do mnie podobne:)
wlasnie to mi sie nie podoba w polskim systemie zdrowotnym..ty jako matka powinnas miec ostatnie slowo...
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Bianka » 29 mar 2011, o 21:08

No też mi się tak wydaje! najgorsze było to że wszyscy słyszeli że non stop płacze jak mi ją dają i nikogo to nie obchodziło, nikt nawet nie zapytał co się dzieje, a ona była tak głodna a ja zero mleka...a jak poprosiłam o pomoc w przystawianiu do piersi to mnie baba opierniczyła i zapytała czy nie wdziałam nigdy jak ktoś karmi :shock:
Mała do dziś żarłok jest:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez limonka » 29 mar 2011, o 21:10

taka babe to bym chyba w dupe kopnela! przerazajace! tutaj w szpitalu (ktory tez ma swoje problemy, nie zrozum mnie zle) na zawolonie jest konsultantka od karmienia, ktora ci pokazuje jak sie to robi:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez blanka77 » 29 mar 2011, o 21:10

Taka jest nasza służba zdrowia. Nikt nie brał pod uwagę, że taki płacz może szkodzić dziecku
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Justa » 29 mar 2011, o 21:21

Blanko, czyli wszystko jeszcze przed Tobą. ;-)

Ja też uważam, że jednorazowe lub kilkakrotne dokarmienie dziecka piersiowego z butli raczej nie będzie miało negatywnego wpływu na ssanie (mój maluch był ze 2-3 razy dokarmiony w szpitalu, a w domu od czasu do czasu dostaje z butli moje mleko, kiedy wychodzę coś załatwić - a pomimo tego ssie cycka ino szumi ;-)).

limonko, czyli rozumiem, że po usg jesteś pewna, że nie jesteś w dwupaku? ;-)
Co do odbijania - to pierwszego zaaawsze odbijaliśmy - chociaż nie raz ciężko to szło i się nie udawało. Drugiego już tak nie pilnujemy, ale i on lepiej radzi sobie z gazami (jeśli wiesz, co mam na myśli :lol: ), poza tym pokazuje, kiedy chce odbić (jest niespokojny i widać, że to od tego).

limonko, a jakie tam u Was są metody na nocnik tak w ogóle? W otoczeniu itp? Jakieś porady lekarzy, książki, doświadczenia innych mamuś?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez caterpillar » 29 mar 2011, o 21:25

Cat, nie wiem, czy słusznie, ale odniosłam Twój podziw także do siebie. Tylko nie wiem, dlaczego tak nas podziwiasz za tę chęć "mania" wiecej dzieci?


dzizas tyle naprodukowalyscie przez jedno popoludnie ,ze nie nadrobie wszystkiego :P

Justa no podziwiam, bo jak sobie pomysle ,ze od nowa Polska Ludowa too :roll: ja bym chciala ale tak zeby juz wyskoczylo w wieku 4 lat z brzucha hehe

no i potem osobisty trener bo ciezko mi zgubic brzuch po ciazy :? musze duzo ciwczyc i sie pilnowac ale ogolnie to chce tylko ten czas nieublagalnie leci i ciezko sie zdecydowac .
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez blanka77 » 29 mar 2011, o 21:26

Justa napisał(a):
limonko, czyli rozumiem, że po usg jesteś pewna, że nie jesteś w dwupaku? ;-)


w dwupaku, dobre :)


U mnie było tak, że mój był sadzany na sedes. Tak na wyczucie co godzinę lub zaraz po tym jak coś pił. Potem i na nocnik siadał bez problemu. Ale są dzieci, które nie dały się do nocnika przekonać nigdy, nawet do tych grających.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Bianka » 29 mar 2011, o 21:28

No właśnie najbardziej mnie martwi czy to na nią jakoś nie wpłyneło negatywnie taki stres:( a najśmieszniejsze jest to że to szpital promujący karmienie piersią a takiej konsultantki nie mają a na prośbę o pomoc tak reagują!

O nocnikowaniu chętnie poczytam bo siostra ma z tym problem, ma trójkę dzieci i żadne jeszcze w pełni nie korzysta z nocnika, z tym że dwójka ma autyzm więc zrozumiałe ale najmłodsza jest na tym akurat etapie i mogłabym jej coś poradzić..moja jeszcze za mała, od kiedy się zaczyna naukę?
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez blanka77 » 29 mar 2011, o 21:43

No własnie ok. roku zaczynaliśmy :)

I wtedy też zaczął uczyć się jeść samemu. Tzn. moja ciotka to zapoczątkowała. Posadziła go na stosie kocyków i poduszek przy stole, dała talerz i łyżeczkę i pozwoliłam mu - jedzeniem bym tego nie nazwała - "jeść". No powiem szczerze, że tym co na podłodze było to duży pies by się najadł.

A raz powiem Wam co wymyślił. Mój ojciec przekręcał przez maszynkę mięso na pierogi. No i mały (ok.2 lata) podbiegał po kawałki mięsa i wracał do pokoju mojej siostry. Po pewnym czasie mój ojciec sobie uświadomił, że takie małe dziecko nie jest w stanie zjeść takiej ilości mięsa, jaką mały wyniósł. Poszedł za nim i co zobaczył??? Mały żuł to mięso i rzucał po ścianach i suficie. Wszędzie było i jak na złość nie odlatywało, tylko "trzymało" się tych ścian. Latem trzeba było robić remont bo pozostawały tłuste plamy, było ich ok. 50, wszędzie gdzie tylko doleciało mięso...
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez mahika » 29 mar 2011, o 21:46

:haha:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Justa » 29 mar 2011, o 21:47

Cat, to może podejdź do swojego brzucha racjonalnie - póki jeszcze go nie zgubiłaś, to dawaj drugie bejbi i dopiero później będziesz tak bardziej "na stałe" gubić oponkę. ;-)

Mój starszak ma ogroooomny opór przed nocnikiem/sedesem - kontroluje swoje potrzeby, bo jak biega bez pieluchy, to nie leje, gdzie popadnie, tylko mówi, kiedy chce - ale nie umie "wydalić" niczego "w próżnię". Jakiś ogromny opór ma. Ze łzami w oczach prosi by mu założyć pieluszkę i dopiero wtedy czuje się na tyle bezpiecznie, że zrobi, co trzeba. :? Różnych patentów się łapię - póki co bezskutecznie...
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez blanka77 » 29 mar 2011, o 21:49

Dobrze, ze coś robicie, bo miałam taką sąsiadkę, która sześciolatkowi zakładała pampersa, bo on taki mały jeszcze....
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Justa » 29 mar 2011, o 21:52

Blanko, bez przesady - daję nam ostateczny termin wiosna-lato tego roku. Nawet jeśli będzie musiało trochę "poboleć". :?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez limonka » 29 mar 2011, o 21:55

---------- 21:54 29.03.2011 ----------

Justa napisał(a):Blanko, czyli wszystko jeszcze przed Tobą. ;-)

Ja też uważam, że jednorazowe lub kilkakrotne dokarmienie dziecka piersiowego z butli raczej nie będzie miało negatywnego wpływu na ssanie (mój maluch był ze 2-3 razy dokarmiony w szpitalu, a w domu od czasu do czasu dostaje z butli moje mleko, kiedy wychodzę coś załatwić - a pomimo tego ssie cycka ino szumi ;-)).

limonko, czyli rozumiem, że po usg jesteś pewna, że nie jesteś w dwupaku? ;-)
Co do odbijania - to pierwszego zaaawsze odbijaliśmy - chociaż nie raz ciężko to szło i się nie udawało. Drugiego już tak nie pilnujemy, ale i on lepiej radzi sobie z gazami (jeśli wiesz, co mam na myśli :lol: ), poza tym pokazuje, kiedy chce odbić (jest niespokojny i widać, że to od tego).

limonko, a jakie tam u Was są metody na nocnik tak w ogóle? W otoczeniu itp? Jakieś porady lekarzy, książki, doświadczenia innych mamuś?
na 99% a moze i nas 100% (bo ciocia przyjechala):):) nie jestem w 'dwupaku" :lol:
:lol: rozni medrcy zalecaja rozne metody na nauczenie siusiania. a to wysadzac co godzine, a to zachecac...moj jest BARDZO OPORNY!...sytuacja z dzisiaj..polozylam go na drzemke o 2 o 2.30 zachodze do jego pokoju a on nie spi..a dlaczego? bo w majtki zrobil i nie przyszedl abym go zmienila :roll: ani nie zawolal ani nic...wiem ze to ciezszy przypadek bo mam porownanie do dzieciakow znajomych , ktore sa mlodze on mojego synka..coz przyjdzie czas i na niego....mowia tez ze najgorsze co mozna zrobic to zmuszac ...

---------- 21:55 ----------

blanka77 napisał(a):Dobrze, ze coś robicie, bo miałam taką sąsiadkę, która sześciolatkowi zakładała pampersa, bo on taki mały jeszcze....
:lol: :lol:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Honest » 29 mar 2011, o 21:56

blanka77 napisał(a):A raz powiem Wam co wymyślił. Mój ojciec przekręcał przez maszynkę mięso na pierogi. No i mały (ok.2 lata) podbiegał po kawałki mięsa i wracał do pokoju mojej siostry. Po pewnym czasie mój ojciec sobie uświadomił, że takie małe dziecko nie jest w stanie zjeść takiej ilości mięsa, jaką mały wyniósł. Poszedł za nim i co zobaczył??? Mały żuł to mięso i rzucał po ścianach i suficie. Wszędzie było i jak na złość nie odlatywało, tylko "trzymało" się tych ścian. Latem trzeba było robić remont bo pozostawały tłuste plamy, było ich ok. 50, wszędzie gdzie tylko doleciało mięso...



Hahahahahahahaha, mały MacGyver!!!! :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości