przerwa

Problemy z partnerami.

przerwa

Postprzez zizi » 16 lis 2007, o 23:45

mam teraz tak jakby wolne :)

Mąż wyjechał na szkolenie(będzie miał nowa pracę)

Był w domu tydzień.Tak naprawdę jeszcze na dobre nie wrócił i wyjechal.

Cieszę się,że zaczęliśmy znowu z sobą rozmawiać.
To sukces,bo ostatnio było to niemożliwe.Bardzo oddaliliśmy sie od siebie...
Mam nadzieję,że przybliżymy sie znowu.

Bardzo tego chcę.Pragnę go jak głupia.

Jednak zmieniłam się...Poczułam swoja siłę.Wiem,że magłabym poradzić sobie sama...Tak naprawdę od dawna byłam sama z dziećmi.....Zajmowałam się wszystkim.

Nie wiem jak będzie gdy mąż wróci?
Mam nadzieję,ze będzie się starał.Bardzo chciałabym,żeby działał..nie był jak chorągiewka na wietrze.żeby miał własną inicjatywę.Ja tez oczywiście będę starac się.
Tylko nie sama!!!!

Teraz jestem spokojniejsza...wierzę,że będzie lepiej.

Pewnie in blizej jego powrotu to będę mniej spokojna.

Czeka nas jeszcze sporo pracy...

Trzymajcie sie ciepło wy wszyscy czytający to.Dbajcie o siebie..nie dajcie sie męczyć...
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 17 lis 2007, o 01:51

Bardzo się cieszę. Ta nowa praca może doda mu skrzydeł? Facet taki pewniejszy siebie jest zdecydowanie fajniejszy od "niepewniaka".

Zizi, bardzo się cieszę... przecież gorzej nie będzie, prawda? A gdyby... jesteś sporo silniejsza, bo to, co się wydarzyło... no na pewno Was czegoś nauczyło.


:buziaki:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 17 lis 2007, o 16:32

Ceść Ewka


Masz rację gorzej nie będzie.Mam jednak nadzieję,ze będzie lepiej.
Przeceż życie to nie same udręki :) Może byc dobrze,miło.

Masz też rację,że w ostatnim czasie wiele nauczyłam się.Zrozumialam,ze tak naprawdę jestem silna,nie słaba.Dam sobie radę.

Teraz tak mówię.Jestem cwana,bo mąz wyjechał..nie muszę walczyć,zabiegać....nie cierpię czekając na jakieś jego działanie.Nie płaczę,że on czegoś nie robi...

zobaczymy jak będzie gdy on wróci?
Obym nie zachowywała sie znowu jak zakochana nieszczęśnica :oops:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 592 gości

cron