Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Postprzez blanka77 » 29 mar 2011, o 15:00

---------- 14:58 29.03.2011 ----------

Znajdziesz sposób :)

W kwestii karmienia butlą, to jak dziecko spróbuje butelki to już wrócić do piersi będzie miało problem, bo z butli łatwiej leci. Przy piersi musi się napracować i ze zmęczęnia zasypia nie będąc najedzonym wcześniej.

---------- 15:00 ----------

Z torebki Mahiko też jest dobry :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez mahika » 29 mar 2011, o 15:03

Tak mi sie też zdaje, ale bez cukru to chyba nie za bardzo, a przypomniało mi się że nie ma cukru, kryzys :lol:
Ja nie słodzę nic, M. czasem jak herbatę sobie zrobi, więc braku cukru nie odczuwamy.
Na opakowaniu napisane 3 łyżki, ale dla mmie to juz za słodkie by było. jedna mi by starczyła.
e, lepiej poleżę sobie na piłce.

Znów ofuję, Bianka wybacz :kwiatek:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez blanka77 » 29 mar 2011, o 15:06

Ja tam słodzę :D

Na piłce lekarskiej? Tzn. takiej duzej dmuchanej?
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez mahika » 29 mar 2011, o 15:11

Pilates, kupiłam kiedyś zestaw w biedronce ;)
Ja nie słodze bo nie lubie.
Ciasto lubię :P z kremem i czekoladę :P
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Justa » 29 mar 2011, o 15:11

Bianko, znajdziesz jakiś swój sposób na pewno. :)
Przypomniało mi się, jak pisałaś, że zastanawia Cię, jak jest z dwójką i co matki robią, jak jedno płacze, a przy drugim coś działają.
U nas jest tak, że często robimy coś wspólnie - np. siedzimy na dywanie bawiąc się ze starszakiem, a mniejszy wtedy przyssany tankuje z dystrybutora mlecznego. Albo przewijamy malucha wspólnie ze starszakiem. Często też jest tak, że starszak zajmuje się sam sobą (jeździ autkami, gada coś, opowiada, kto skąd wysiada i dokąd jedzie, bądź też sam ogląda książeczki, lub coś rysuje/nakleja, albo tez robi 'porządek' w komodzie czy szafie :D) a ja w tym czasie obsługuję młodszego. ;-) Zobaczymy, jakie patenty wypracujemy dalej. :wink:
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez blanka77 » 29 mar 2011, o 15:17

Ja coś nas nie dotyczy to czasami wydaje się być niemożliwe do wykonania. A jak się z tym już zetkniemy, to musi się dać zrobić. Tak jest z wychowaniem więcej niż jednego dziecka :) Tak mi się wydaje. A co powiedzą ci co mają 5, 6 ,7 lub 8 dzieci?

Mnie się podobają bliźnięta :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Justa » 29 mar 2011, o 15:24

---------- 15:22 29.03.2011 ----------

Blanko, rzeczywiście tak jest - kiedy stajesz w pewnej sytuacji, w której musisz COŚ zrobić, to robisz to i już.
Nie mam pojęcia jak radzą sobie rodzice, którzy mają np. 5 dzieci - ale podejrzewam, że wtedy dużo czynności przy dzieciach wykonują albo one same, albo starsze rodzeństwo. Na pewno rodzice nie dadzą rady "obsłużyć" wszystkich osobiście, tego jestem pewna.


---------- 15:24 ----------

Blanko, pewnie sama nie masz bliźniąt... A ile masz dzieci?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez blanka77 » 29 mar 2011, o 15:30

Mam jedno dziecko. Ale wydaje mi się, że dałabym radę z bliźniętami :) No ale cóż, nie ma się wpływu na żeby mieć parkę :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Bianka » 29 mar 2011, o 18:05

blanka77 napisał(a):---------- 14:58 29.03.2011 ----------

W kwestii karmienia butlą, to jak dziecko spróbuje butelki to już wrócić do piersi będzie miało problem, bo z butli łatwiej leci. Przy piersi musi się napracować i ze zmęczęnia zasypia nie będąc najedzonym wcześniej.

---------- 15:00 ----------



No więc właśnie wszyscy tak mi mówili, w szpitalu nie chcieli mi dokarmić dziecka mimo że darło się z głodu, nie miałam jeszcze tyle ile trzeba pokarmu i zdziwiłam się bardzo jak długo umiała pić i z piersi i z butli, z tym że butlę dawałam na początku tylko w nocy, potem 2 razy na dobę, dłuugi czas jej było wszystko jedno a w szpitalu mi chcieli wmówić że po jednym razie oduczy się ssać piersi:( nadal mnie wkurza to strasznie bo jak pomyślę że mogli jej dać i nasz start byłby spokojniejszy, bez poranionych piersi, bez stresu i płaczu to szlag mnie trafia:(
Fakt faktem w końcu przestała chcieć pierś na rzecz butli ale to jak miałam dwa miesiące i jak zaczęłam ją karmić więcej butlą niż piersią...

Z blizniętami bym padła hehe, gdyby nie upadek na plecy to byłoby inaczej, ból mnie dobija bardziej niż zmęczenie, a gdyby nie tarczyca to już w ogóle, sama radość by była...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez limonka » 29 mar 2011, o 20:22

Bianka napisał(a):
blanka77 napisał(a):---------- 14:58 29.03.2011 ----------

W kwestii karmienia butlą, to jak dziecko spróbuje butelki to już wrócić do piersi będzie miało problem, bo z butli łatwiej leci. Przy piersi musi się napracować i ze zmęczęnia zasypia nie będąc najedzonym wcześniej.

---------- 15:00 ----------



No więc właśnie wszyscy tak mi mówili, w szpitalu nie chcieli mi dokarmić dziecka mimo że darło się z głodu, nie miałam jeszcze tyle ile trzeba pokarmu i zdziwiłam się bardzo jak długo umiała pić i z piersi i z butli, z tym że butlę dawałam na początku tylko w nocy, potem 2 razy na dobę, dłuugi czas jej było wszystko jedno a w szpitalu mi chcieli wmówić że po jednym razie oduczy się ssać piersi:( nadal mnie wkurza to strasznie bo jak pomyślę że mogli jej dać i nasz start byłby spokojniejszy, bez poranionych piersi, bez stresu i płaczu to szlag mnie trafia:(
Fakt faktem w końcu przestała chcieć pierś na rzecz butli ale to jak miałam dwa miesiące i jak zaczęłam ją karmić więcej butlą niż piersią...

Z blizniętami bym padła hehe, gdyby nie upadek na plecy to byłoby inaczej, ból mnie dobija bardziej niż zmęczenie, a gdyby nie tarczyca to już w ogóle, sama radość by była...
Bianko, niestety ale taka jest prawda ze wiekszosc dzieci po zasmakowaniu butli nie che miec z piersia NIC wpolnego:( to jest po prostu fakt. Moj starszy mial po urodzeniu mala operacje chirurgiczna i lezal na intensywnej terapii gdzie przez tydzien dawali mu butelke...niestety potem z maja piersia nie chcial miec nic wspolnego i musialam pompowac...przy drugm porodzie z gory zastrzeglam zeby pod zadnym pozorem nie dawali mu butelki i nie bylo probemu..choc i tak musialam go dokarmiac dosc szybko po porodzie bo mialam malo mleka.

---------- 20:17 ----------

Justa napisał(a):---------- 15:22 29.03.2011 ----------

Blanko, rzeczywiście tak jest - kiedy stajesz w pewnej sytuacji, w której musisz COŚ zrobić, to robisz to i już.
Nie mam pojęcia jak radzą sobie rodzice, którzy mają np. 5 dzieci - ale podejrzewam, że wtedy dużo czynności przy dzieciach wykonują albo one same, albo starsze rodzeństwo. Na pewno rodzice nie dadzą rady "obsłużyć" wszystkich osobiście, tego jestem pewna.


---------- 15:24 ----------

Blanko, pewnie sama nie masz bliźniąt... A ile masz dzieci?
mnie tez sie podbaja blizniaki..ale u kogos :lol:

---------- 20:20 ----------

Justa napisał(a):---------- 14:32 29.03.2011 ----------

Bianko, niemowlęta PRZEWAŻNIE zasypiają przy ssaniu (czy to butli, czy piersi). Mój maluch 7-tygodniowy tez jak jest zmęczony, to zasypia przy cycku, ale bywa już coraz częściej, że zasypia sam leżąc sobie na brzuchu lub plecach. Starszy też zasypiał przy piersi - nie widzę w tym nic złego, odkładałam go po prostu później do łóżeczka i tyle. Jak się wybudzał, to zasypiał ponownie już w łóżeczku (no, czasem musiałam jeszcze dokarmić).

limonko, trudnym przypadkiem nocnikowym jest Twój starszy, czy młodszy?

A co do ubrań ciążowych - to widać co osoba, to inne zdanie. Ja miałam spodnie z elastyczną gumą naciąganą na brzuch i takie się sprawdziły najlepiej (miałam dwie pary). Guma była tak rozciągliwa, że kompletnie nic nie uciskało, a dopasowało się do rozmiaru brzucha. Zaopatrzyłam się również w takie niższe, kończące się pod brzuchem - i te zupełnie mi się nie sprawdziły - po prostu zsuwały się. Ale może to wszystko zależy od budowy pupy, bioder itp albo od fasonu (może moje były źle skrojone).

Ja chodziłam w zaawansowanej ciąży zimą - i nosiłam normalne buty - oczywiście pod koniec ciąży czasem czułam przy wkładaniu, że stopy spuchły - ale wchodziły do butów, więc luz. ;) Płaszcz zimowy jakiś w rodzinie się znalazł obszerniejszy, to i nie musiałam nic dokupować.

Cat, nie wiem, czy słusznie, ale odniosłam Twój podziw także do siebie. :oops: Tylko nie wiem, dlaczego tak nas podziwiasz za tę chęć "mania" wiecej dzieci?


---------- 14:34 ----------

mahika - z torebki, czy własnej roboty?
moj starszy..na razie sika w nocnik jak go zapytam...a jak nie to nie powie :roll:

aporopo zasypiania przy karmieniu to tu panuje opinua ze przynajmniej do 3 msc nalezy dzieci odbijac..inaczej sa kolki i gazy....ja czasem odbijalam a czasm jak usnal to nie....ale tak do 2 msc to zwykle nawet jak usnal to odbijalam..

---------- 20:22 ----------

apropo ciuchow ciazowych to moze mialam ze dwie bluzki ciazowe...a tak to sie miescilam w swoje ciuchy...takie rozciagliwe..moje ulubione byly spodnie do yogi i obowiazkowo japonki!:) :wink: nie wiem jak w Poslce ale tutaj ciuchy ciazowe sa duzo drozsze :roll:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez mahika » 29 mar 2011, o 20:23

tutaj też.
Ale tuniki są niedrogie i leginsy tez.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez limonka » 29 mar 2011, o 20:26

---------- 20:24 29.03.2011 ----------

wyobrazcie sobie ze jak chodze z dziecmi na takie jedne zajecia jestem jedyna mama z dwojka..wszyscy maja min 3, 4 :roll: :shock: :lol: :lol:

---------- 20:24 ----------

mahika napisał(a):tutaj też.
Ale tuniki są niedrogie i leginsy tez.
wlasnie w leginasach tez chodzilam bo to moje ulubione ubranie:) teraz tez!

---------- 20:26 ----------

Bianka napisał(a):Limonko słodkie te Twoje dzieciaki:)
dziekI!! :lol: :lol: twoja mala to ISTNY tatus:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez mahika » 29 mar 2011, o 20:27

no moje też ulubione :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez limonka » 29 mar 2011, o 20:41

mialam dzis usg brzucha bo przez dluzszy czas bylo mi tak niedobrze ze podejrzewalam rozne rzeczy :lol: :lol: babka tak mi naciskala na zebra ze myslalam ze ja kopne :wink: teraz kawa i odpoczynek...dzieci spia:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Bianka » 29 mar 2011, o 20:47

Limonko jakby moja mała dostawała przez tydzień tylko butle to jasne że by się przyzwyczaiła ale raz w szpitalu to bzdura, mnie i dziecko zamęczyli tym upieraniem się...jak dawałam raz na jakiś czas to się nie przyzwyczaiła..
U nas też jest zwyczaj odbijania ale ona w pionie też sobie spała:) odbijałam ją dłużej niż 3 mies.
Mała cały tatuś wiem:) może drugie będzie do mnie podobne:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości